przynajmniej jedna kobieta bezpośrednia
-- 27 lut 2014, 10:28 --
Nie musisz nikogo gwałcić...Są panowie, którzy zawodowo zajmują się uprawianiem seksu z dziewicami. Wydawać by się mogło, że na świecie jest tylu napalonych samców, gotowych spenetrować każdą kobietę, że nie trzeba za to płacić, jednak okazuje się, że nie. Na stronie „Rozdziewiczalnia Róż”, można zamówić ową usługę i fachowo, wedle własnego widzi-mi-się utracić cnotę.
Panie (a raczej dziewczynki), które chcą by ich „róże w końcu zakwitły”, mogą przebierać zarówno w scenariuszach „pierwszego razu”, jak i żigolakach. Co do tych pierwszych, to w grę wchodzą takie warianty jak „Piknik pod płaczącą wierzbą”, „Noc klubowa”, „Mazurski rejs”, czy romantyczne i wysublimowane „Tylne siedzenie samochodu”. Co do penetratorów, to chłopaki też są do wyboru do koloru, można przespać się z emo, samcem alfa, elegnacikiem, skejtem, a nawet murzynem. Jest także dostępna kategoria 40+ i homo.
Na stronie próżno szukać kosztu przerwania błony dziewiczej. Żigolacy sugerują, że każda dziewica ma inne potrzeby, dlatego każdy stosunek wyceniają indywidualnie. Bezpłatna natomiast jest „wstępna konsultacja” (cokolwiek to znaczy). Panowie ręczą również za jakość swoich usług i w przypadku niepowodzenia oferują bezpłatną powtórkę. Dla najbardziej wybrednych, dostępne jest również rozdziewiczanie grupowe.
ta strona to prowokacja była.
ostatnia zakładka na tej stronie to taki "?" znak zapytania, jak się tam wejdzie, to wszystko wiadomo.
cytat ze strony
"Celem tej artystycznej prowokacji była stymulacja społecznej refleksji na temat kobiecej seksualności, w tym znaczenia zjawiska inicjacji seksualnej. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że projekt ten wzbudzi tyle emocji i zainteresowania (nasz serwer tego nie wytrzymywał). Dziękujemy wszystkim za nadesłane do nas e-maile oraz pozostawione komentarze. Dostaliśmy mailowo wiele zapytań. Zgłosiło się sporo kobiet gotowych skorzystać z naszej fikcyjnej oferty. Pojawiło się także sporo głosów krytycznych, będących wyrazem pewnych wartości. Odebraliśmy także kilka gróźb. Mile zaskoczyły nas propozycje przeprowadzenia z nami wywiadów od trzech gazet oraz dwie propozycje nakręcenia na nasz temat filmów. Rozbawiły nas liczne prośby o możliwość dołączenia do naszego zespołu."