elmopl79

Moje kochane robaczki:) Zycze Wam Szczęśliwego Nowego Roku!!!! Zeby ten Nowy Rok byl lepszy,laskawszy,pelen milosci,wiary,nadzieji....bez lęków,bez zmartwień.... Wszystkiego normalnego!!!! Ogromne buziaki dla Wszystkich!!!!

Czesc robaczki:) Co u Was?

Tojaaa he,he,he....pewnie,ze poznaje:)dawke mam ta sama,czyli10mg. Radku No rok temu to naprawdę byl koszmar....u większości z nas.... Tez jak sobie przypomnę....brrr....masz racje,aż wszystkie wlosy jeża sie na calym ciele:) Leki troche Cię wyciszyly,uspokoily.... Czyli esci Ci śluzy.... To dobrze,najwazniejsze,ze idziesz do przodu....:)

He,he,he....Ellora,moze dali Ci za duza dawke esci....ze ludzi nie poznajesz:) Witaj Radku:) Super,ze u Ciebie lepiej,ze sie wszystko poukladalo:) Myslisz,ze dalbys rade bez lekow? Tojaaa A no jakos nie moge dojsc do siebie po tej grypie....ale co najdurniejsze,to nie bylam u lekarza....brrr...strasznue nie lubię latać po przychodniach....jeszcze w taka pogode....to i kolejki jak nie wiem.... Poza tym zrobilam sie zbyt zobojetniala....bez motywacji....taka....nijaka. Totalnie nic mi sie nie chce.... A co u Ciebie,jak samopoczucie?

W takim razie i ja dołączam sie do życzeń: zdrowych,spokojnych i radosnych Swiat.Jak najmniej zmartwień,wielu powodow do radosci!!! Ogromne buziaki dla Wszystkich:)

Również sie melduje:) Gradrec co u Ciebie?

Tojaaa Czesc,pomalu powracam do"zywych". Grypa,to naprawdę okropne paskudztwo!!! Który to Luki?Ten,który odstawil paro....pisze,ze na paro byl"misiaczkiem",a teraz nie,itd.... A co u Ciebie? -- 10 gru 2014, 22:56 -- Ellora Co u Ciebie?Jak sie trzymasz?

Ha,ha,ha....esci pobudzające!!! No to w końcu poprawil mi sie dzisiaj humor:) Lunatic mnie tez dwóch lekarzy mowilo,ze nie wolno laczyc tego leku z srri. Tez mialam go przepisany i dr.kazala mi odstawic esci,a po4-7dniach dopiero wziasc coaxil. Ale ja nie odstawilam esci....i nie wzielam coaxilu. -- 08 gru 2014, 20:19 -- Lunatic Oj,to przeciez nie byl u mnie coaxil,tylko moklobemid

Mnie tam tez nie przeszkadza,tez moge żreć,tylko zeby pomagaly i dzialaly tak jak powinny dzialac.... Weekend-u mnie grypowo....niepamietam kiedy tak chorowalam!!!,chyba jako dziecko.... Cos okropnego!!!! Dlatego dbajcie o siebie,lykajcie witaminki,trany,i nie chorujcie!!!! -- 08 gru 2014, 16:16 -- Tojaaa A co u Ciebie?Jak samopoczucie? Przegladalam forum o paro....czy to nie Luki sie odezwal...?

To znaczy,ze co,będziemy zmuszeni lykac tabsy cale życie? Bo poki sie je bierze jest ok.a jak sie odstawia,to wszystko wraca....jak bumerang..... Gdyby te leki jeszcze nie dawaly skutków ubocznych,to co innego.

Ellora, Chcesz wrocic do lekow? Wiesz z regoly bierze sie lek juz sprawdzony,który zadzialal i pomagal.... Co do skutków ubocznych to z tym to roznie bywa....

Inez Chodzilo mi o to,ze temperatura mi w ogóle nie spadla.... Wiem,ze jedna saszetka nie wyleczy ale zawsze dawala"ulgę". A doszlas do porozumienia z ta Twoja koleżanka?

Inez Dzięki za odpowiedz. Wzielam juz theraflu,ale niewiele mi pomoglo.... A co u Ciebie?

Tojaaa Jestem,jestem..... Grypsko mnie rozlozylo....:(czuje sie tragicznie....juz dawno czegos podobnego nie przechodzilam..... Co u Was,jak samopoczucie? Nastrój przedświąteczny juz sie pojawia?:) -- 03 gru 2014, 14:56 -- A,mam pytanie..... Czy mozna przy tych naszych lekach brac te wszelkie przeciwgoraczkowe,jak Np.theraflu....?

Ashleigh Nasz piekny dom....a ogród taki wypielegnowany,zadbany.... Trzymam mocno kciuki,zeby wszystko dobrze sie skonczylo!!! Jestes niezwykle twarda kobitka

Tojaaa Pisalam Ci kiedys,ze molestowanie to cale sedno Twojej nerwicy.... Moglo byc tak,ze przez las to tak bardzo,ze chcialas podświadomie wyprzeć to zdarzenie z pamięci,ale jak wiemy,tego nie da siw zrobić.... Moze jestes bardzo"zablokowana",ale mysle,ze i lzy sie pojawia....kiedy?Wtedy jak sie odblokujesz.... To ogromne przezycie....rozstania Twoje tez dolozyly swoje pięć groszy.... Również mocno,mocno Cię ściskam:)

Ellora Bo zdarzaja mi sie dni"normalne",ale one trwaja niezwykle krotko-albo one tak szybko mijają....no,ale jak nadejdą dni fatalne,to jest naprawdę ciezko....i trwaja w nieskończoność. Inez Szybkuego powrotu do zdrowia!!!

Czesc mordeczki:) Inez Jestem caly czas,czytam Was,ale ostatnio mialam problem z internetem i nie moglam sie zalogować na ta stronę...

Krista I jak Ci jest na tej15mg.esci? Czujesz jakas roznice?

Ferdynand k, Ferdziu,zobacz jaka pogoda....to jest najgorsza pora dla nerwicowcow/depresyjnych.... Wtedy nastrój spada....samopoczucie również....

elfrid, No wlasnie,widzi mnie....ale ha jak do niej wchodze,to od razu ciśnie mi sie banan na twarzy....zartujemy i sie śmiejemy....wiec ona widzi ciągle usmiechnieta osobę....przez10-15min.A co dalej? Tańczący z lękami, No,ja tez paro wspominam bardzo dobrze. A moze paro byloby dla Ciebie lepsze+cos aktywujacwgo.

elfrid, Nie mam pojęcia czemu tak u mnie esci zadzialalo... Ale pamietam taj bylo tez po paru miesiącach brania tego leku. Tzn najpierw byla totalna sennisc-moglabym spac24h,potem weszlo to pobudzenie z poddenerwowaniem.... Caly czas twierdze,ze esci jest lwkiem źle dobranym jak dla mnie. Mowilam o tym mojej dr.ale oba twierdzila,ze to moja nerwica tak robi,a esci jeszcze sie nie rozkrecilo.... Tańczący z lękami, Tez tak masz? Kurcz,takie samopoczucie na dluzsza metę jest wykanczajace.... A probowales paro?

elfrid, No taki stan jest strasznie męczący.... Bo albo nie mam sily i checi do zrobienia czegokolwiek,albo jestem tak pobudzona i poddenerwowana....jak granat bez zawleczki....gdzies pomiędzy wkradnie sie"normalność"ale to tak"gościnnie". Wiem doskonale,ze to nie tak powinno byc....no cóż,esci zrobilo swoje-zlikwidowali lęki,ataki paniki,ale....

elfrid, Ech,pierwsze starcie z esci to listopad ubieglego roku...bralam go ze dwa miesiące i odstawilam ba pare dni,poniewaz skutki uboczne....masakra.Nigdy,nawet w najgorszej fazie"choroby"nie czulam sie tak tragicznie... Ale po odstawieniu to byl dopiero meksyk...wiec od stycznia biore10mg. Niebawem idę di swojej dr.zapytam o ewentualna zmiane,bo jeśli esci do tej pory dziala nie do końca tak jak powinno,to juz cudów nie uczyni:)

No znam ten przyjemny spokój....i tak wlasnie bym chciala żeby bylo,ale nie jest. Bardzo czesto chodze"podminowana",jak przy zespole pezedmuesiaczkowego....przecuez tak byc nie powinno.... A jak minie pobuczenie,to znowu nic mi sie nie chce,jestem jak flak....gdzies tam pomiędzy wyloni sie poczucie spokoju i odprężenia .... Niebawem idę do swojej dr wuec porozmawiam o tym....