Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. Jaoszy No dla mnie ten lęk wolnoplynacy,który sprowadza myśli za zly tor,tez jest nie zrozumialy... Dlatego pytalam który lęk mialas na myśli.... Lęk napadowy,którego tak bardzo sie kiedyś balam,jest zupełnie do przezycia,bo on osiągnie jakieś natężenie,a potem juz nie jest aż tak silny i spada....natomiast ten wolniplynacy....to jest dopiero upierdliwa sprawa,której totalnie nie rozumiem.... A czego sie dowiedzialas na terapi o takim lęku wolnoplynacym? Czemu Twoja diagnoza stoi pod znakiem zapytania?Masz jeszcze inne objawy oprócz tego lęku...?
  2. No gdzieś mi zzarlo wiadomość....zresztą,niewazne. Ciesze sie,ze sie ze mna zgadzasz,bo chyba rzadko kto umie spojrzec w ten sposób:) A jak Wam w ogóle jest na kosmetycznym esci...:) Jestescie zadowoleni z tego leku?
  3. Joaszy Ta pielęgnacja zaburzeń to taka przenośnia. Ale w większości z nas to jest,tkwi-we mnie tez pewnie gdzieś podświadomie sie to"zagniezdzilo",dlatego nie pozwala to na"normalne"życie,funkcjonowanie.....za dużo analiz,rozmyślania.... A jak jest z lękiem?Chodzi Ci o lęk napadowy,paniczny,czy wolnoplynacy,wręcz z myslami natretnymi,typu:to pewnie jakas powazna choroba,itd.
  4. Tylko jest jedna roznica miedzy zapaleniem pluć,a nerwica/depresja..... Chory dostaje antybiotyk dwa tygodnie i po sprawie.... Wiem jak ciezko jest sie zmusić do czegokolwiek,jak czlowiek nie ma sily ruszyc nawet palcem.....tylko,ze w naszej"przypadlisci"niestety trzeba sie zmusić,trzeba"isc pobiegać",bo to wszystko siedzi w naszych głowach.... I teraz pewnie sie narażę tym,którzy tak pielęgnują w sobie ta"chorobe"....otoz nerwica to nie choroba,to zaburzenie.....ale im bardziej będziemy sobie wmawiać,ze to ciezka,okropna,przewlekla choroba,tym bardziej będziemy"chorzy". -- 16 lip 2015, 08:44 -- Joaszy Bardzo jest mi na reke Twoje porownanie,tak naprawdę,ale to nie tedy droga:)
  5. Inez pisalam,ze dla mnie esci to jakas porazka....sam początek to dopiero byla jazda.... Gdyby to byl dobry lek,to tak szybko nie wrociloby wszystko...-tak mi sie wydaje.... krista Ja tez baaardzo odczuwam zmiany pogody....wiec wiem o czym piszesz....
  6. Inez Super,ze trafilas na normalnego lekarza!!! Wlasnie nie rozumialam,czemu tamta dr.przepisala znowu esci..... Dla mnie esci to tez porazka!!! Niby na lęki pomogl....ale jakim kosztem.....
  7. He,he,he....Witaj Gradrec:)Nawet nie wiesz jak Cię milo poczytac:) Co u Ciebie? Inez Wiesz co,mnie sie wydaje,ze ja tez będę musiała spowrotem zwiększyć esci....siedze narazie na5mg,ale czuje jak pomalu wszystko wraca.....esci w moim przypadku jest za slabym lekiem.....zreszta od początku sie nie polubilismy...... A czemu powrot do esci a nie cos innego?!!!
  8. Inez Bardzo mi przykro..... Moze to tylko chwilowe..... Mowilam,ze esci to gowniany lek!!! Chociaz ja po odstawieniu paro tez mialam szybko nawrot tego wszystkiego.....ale z mniejsza sila....a potem jakoś sie ustabilizowalo.... Inez,musisz przepracować to na terapii.....i starać się"odcinać"te myśli..... Lunatic Co u Ciebie? Radku Jak masz taka sytuacje,to nie odstawiaj narazie esci.....teraz potrzebujesz"wspomagacza",bo kupe nerwów,przezyc przed Toba..... Trzymam mooocno kciuki za Twoja mame......Kiedy ma mieć operacje?
  9. Inez Powiem Ci,ze tak podejrzewalam-u siebie,ze jak odstawie esci,to szybko wszystko wróci.... Ja narazie siedze na5mg i zastanawiam sie co dalej....bo zmniejszenie z10na5mg u mnie dalo znac....zdecydowanym pogorszeniem samopoczucia..... Staraj sie nie skupiać nad tym,moze to jakiś stres......glowa do góry.Trzymaj sie cieplutko.
  10. Hej Inez,ja tez odstawiam esci i....jest zdecydowane pogorszenie samopoczucia. Nie ma lęków,ale mam takie zawroty Glowy,duszności i wiele innych"dobrodziejstw",ze czuje sie jakby nerwica znowu wrocila...... Jednym slowem,esci jak dla mnie to g....wniany lek.
  11. N Gradrec, Czesc Co u Ciebie??? Ja pomalu schodzę z esci. W czym mi esci pomoglo...? Hmmm...no pozbylam sie lęku uogólnionego,panicznego....z tym poszlam do znachora.... Ale jest wiele negatywnych dzialan esci.... Nawet nie chce tego wspominać. A jak Ty sie czujesz? Jak sie sprawdza u Ciebie paro?
  12. Czesc Inez:) Mnie po zmniejszeniu esci jest caly czas zimno....rano,w nocy,non stop mnie"trzepie"z zimna....nie wiem czy to efekt odstawienia,czy jakieś nerwy mnie męczą.... Ale tez,tak jak ty,nigdy nie będę chciala wracac do tego"kosmetycznego"esci:) Tez odstawiam,ale nie czuje,ze wlasnie akurat tego chce....no ale mam inne plany:)i musze zejść z leku. Trzymaj sie dobra kobieto cieplutko:)buziaki.
  13. Tak wiem o czym piszesz,bo mnie tez wmawiali,ze po leku nie mozna sie tak czuc-mam na myśli wprowadzanie esci....to byl koszmar jakiego nawet w najgorszef fazie nerwicy nie przezylam... Gowno doktorki wiedza na ten temat....tyle ile wyczytaja z ich magicznych ksiąg.
  14. Skąd ja to znam.....lęk przed czymś nowym.....ale zdajesz sobie sprawę z tego,ze przez to tracisz szanse na wyjacie z biednego kola.... Na każdego z nas te leki dzialaja zupelnie inaczej.... Inni wychwalaja pod niebiosa esci,a ja....zreszta wiesz sam. Czemu w szpitalu nie dali ci czegoś innego....?wtedy musialbys wziasc to co dają....a moze to byliby wlasnie to....
  15. Lunatic Senność przejdzie,jednak moze to trochę trwac....u mnie ciagnelo sie to w nieskończoność.... A czemu akurat paro? Ale nie zmieniaj leku,wytrwaj na nim jak najdłużej.... Wiesz kiedy mi ta senność w miarę przeszla?Jak poszlam na dzienny...wtedy musialam wstać wcześnie,czy mi sie chcialo czy nie...pomysl o tym. Ok.napisze jak juz odstawie kosmetyczne esci....:) A ty bądź twardy jak stonka ziemniaczana....:)
  16. achino, Piszesz o sobie....jednak ty,to nie wszyscy.... U każdego z pewnością lek wkrecal sie inaczej i i naczej tez dzialal na pewne strefy:) Czesc Kochani:) Inez Jak sie czujesz bez esci? Super,ze juz zeszlas z tego kosmetyku:) Od razu zeszlas z10na5?bez żadnych"jazd"? Radku Mówi ci doktorek jak dlugo potrwa schodzenie z esci....? Lunatic Nadmierna senność przejdze.....pamuetasz jak ja ci pisalam o tym? Wiem jakie to okropne uczucie spanie ponad normę i niemożność sie dobudzenia rano... Nie zmieniaj dawki,nie kombinuj sam,bo znowu wszystko wróci do biednego kola.... Ja również odstawiam esci,choć nie czuje sie na to gotowa....ale...esci zrobilo to co mialo zrobic-zniwelowalo lęki,czyli swoje zrobilo.... ale jeśli kiedykolwiek będę musiała wrocic do lęków,to na pewno nie do esci.... W moim przypadku,czym dluzej biore ten lek,tym większe zamulenie,nic mi sie nie chce...takie chodzace warzywko..... Niektorzy piszą,ze paro jest totalnym zamulaczem...ale w moim przypadku paro do esci to jak niebo a ziemia.... Na paro chcialo mi sie chciec.... Jeśli chodzi o libido....Radek ma rację jeśli chodzi o esci:) To tyle.To moje podsumowanie esci-z mojej strony,nigdy wiecej:) Życzę wszystkim powrotu do upragnionej normalności,wiary i ogromnej wytrwalosci. Tojaaa Inez Krista Lunaic Radek Gradrec Kasia-rpa OGROMNE BUZIAKI DLA WAS!!!
  17. Tojaaa, Nic sie nie martw dobra kobitko,będę Was odwiedzać ale juz nie tak czesto...
  18. Ashleigh Każde takie pożegnanie jest jakieś takie...trudne,przynajmniej dla mnie,jak ludzie"uciekają"z forum.... Jakby niebylo,to zzylismy sie ze sobą....myslimy o sobie(przynajmniej ja tak mam). Ja tez sie sporadycznie odzywalam i to nie dlatego,ze ozdrowialam.... Mysle,ze i ja pomalu będę sie z Wami żegnać.... Będę Was odwiedzać czasami...ale tylko czasami. Trzymajcie sie cieplutko i nie dawajcie sie kurwicy!!! I jeszcze raz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!
×