Jak juz wiecie z mojego tematu 3 lata temu mialam powazna depresje.Na szczesice z tego wyszlam,ale bywaja takie dni jak dzisiejszy ze odechciewa mi sie wszystkiego.Chodze raz w tygodniu na terapie indywidualna do terapeutki,wyzale sie jej ale poźniej jest jeszcze gorzej.Boje sie odezwac do innych,nawet swojego chlopaka zeby go nie zranic.Nic mnie nie cieszy.Boje sie zeby to nie byl czasem nawrot.Nic mnie juz nie cieszy.