Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wrazliwiec1526944255

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wrazliwiec1526944255

  1. A To norma tez tak czasem mam z tym ze niewiem czy cos sie dzieje na prawde i wgl. ja ogolnie czuje derealizacje non stop. gdy sie czyms tak konkretnie zajme to przestaje o tym myslec i wtedy tak jalby to mija ale jak se przypomne to wraca od razu xd Kurde a ma ktos te kminy co ja?? przerażają mnie. i do tego ze tylko ja to mam..
  2. Głównie wkurwia mnie teraz ten dialog wewnętrzny który mi podsuwa dziwne schizowe kminy na różne tematy.. Jest to naprawde dokuczające, nie jestem z byt w stanie czasem normalnie funkcjonować. Jeszcze jak lubie się czasem zajmowac filozofią, to kurde takie jazdy kminowe że po prostu szok.. Np. Dziś, kumpel mi mówił żebym się skupial na zaletach moich nie na wadach i żebym nad zaletami popracował. I potem kurde kmina. Bo on jest ogólnie słaby w relacjach, jest nieśmiały. I mówił mi że jemu to nie przeszkadzało nigdy i nie przeszkadza, a ja widze ze to ciapa czasami. I kurde miałem taką kmine że nawet słowami tego nie mogę opisać. Coś w stylu „jak odróżnić zalet i tym nad czym mam pracować. Bo są też sfery takie jak :relacje, zdrowie i kasa. I żeby być w pełni szczesliwym trzeba mieć je wszystkie w normie a jak tu pracowac nad zaletą w kasie jak masz wady w relacjach” coś w tym stylu. I ogólnie zawsze miałem takie kminy.. Tylko w tym stanie są one częste i kuzde powodują czasem nawet silny atak panikii.. Macie cos podobnego?
  3. adi123 Oj bardzo często to mam Mam takie coś też że nawet jak wczoraj tacie pomagałem rozpalac w piecu to sie zacząłem zastanawiać Czy to jest realne czy ja nie śnie przypadkiem. I jeb.. Atak panikii.. Słuchajcie a gdy sobie przypominacie wczesniejsze wasze jazdy gdy mieliście no silną DD to nie wydaje sie wam że to był sen? Ja np. Dziś sobie przypomniałem pare zdarzeń kiedy to właśnie sie dziwnie czułem. I kuzde przeszył mnie przerażający lęk. bo tamte chwile były takie okropne że po pierwsze wydają mis ie być jakimś koszmarem takim jak by to był sen a nie rzeczywistosć. Ale wiem ze to bylo naprawde i to mnie przeraża.. No fatalne uczucie.. Macie takie coś??
  4. moj psychiatra stwierdził to u mnie. lecz patrze na neta i tamvobjawy widze ze są takie lekkie. a ja mam tam ze nawet kazda zwykla czynmosc wydaje mi sie skomplikowana i no ciezka. Nawet rozkminy wydaja mi sje skomplikowane. czy te zaburzenia adaptacyjne wlasnie na tymvpolegaja? czy moga byc tak silne? jak to wgl leczyc?
  5. Jak to wyleczyć? Bo wkurxa to strasznie nigdy tak nie mialem a teraz wszystko jak pomysle o czyms sklada sie z tak wielu czynnikow. ktorych kysle ze nie zapamietam. jak np. otwieram laptop to mamysk ze skompikowane jest to ze musze myszke podłączyć np. Tovjest chore.. I tak mam z wieloma innymi rzeczami.. jak tak zaczne to glebiej kminic to dostajeataku paniki.. -- 04 gru 2013, 18:50 -- Nawet jak teraz przeczytałem o tych zaburzeniach adaptracji, to nawet na to poczułem się dziwnie i tak zobaczyłem ze to takie skomplikowane. i zobaczyłem że to sie trzeba [rzystosowywac do nowych sytuacji. Lecz kurde ja znowu myśle ze za każdym razem tak bede miał.Czuje sie jak w sytuacji bez wyjscia..
  6. ejka :) Nadal mi dziwne schizowe mysli dokuczaja. Gdy cos mi wychodzi poza taki normalny schemat (przepowadzaka, zmiana pokoju, zmiana jakiegos schematu) to mam mysli ze wszystko jest takie skomplikowane i dziwne. wrecz nie wiem dokladnie na czym te mysli polegaja. ale no wchodze w taki stan leku z tym i dziwnosc taka. Mieliscie tak? -- 04 gru 2013, 18:21 -- Dodam ze te mysli czasem obejmujal doslownie wszystko.. i naprawde sa przeróżne. .ale podobni sie czuje po nich
  7. gadalem z paroma osobami. zdrowymi. mowily ze tezczasem takie rozkminy maja. takze urojenia to raczej nie sa. Teraz czuje sie strasznie.. objawy ktore mi teraz dokuczaja opisalem w poscie o DD. Czy nozliwe jest ciagle dochodzenie objawow? bo np. kiedys mnie serce bolało mialem tachykardie a teraz juz nie. stare objawy mijaja a mam inne.. zwiazane ze zdrowiem ale psychicznym..
  8. hejka. czy wy tez podczas stanu dd macie takie wrazenie ze zyjecie w swoim swiecie? macie uwage strasznie skierowana na wewnatrz. i takie cos ze potraficie sie skupic na malej ilosci rzeczy. np dzis jak czytalem ksiazke i bylem na zakupach to nie moglem sie skupic po tym na niczym innym. ciagle zyje ksiazka albo zakupami. -- 03 gru 2013, 15:33 -- tez mam takie cos ze jak moja mama dzis powiedziala o przeprowadzce. to dostalem sionego leku bo mialem wrazenie ze nie bede mial takiego swojego konciku. i ze oszaleje. ze mnie zamkna w wariatkowie.. -- 03 gru 2013, 15:33 -- tez mam takie cos ze jak moja mama dzis powiedziala o przeprowadzce. to dostalem sionego leku bo mialem wrazenie ze nie bede mial takiego swojego konciku. i ze oszaleje. ze mnie zamkna w wariatkowie..
  9. Czyli te moje coraz gorsze dziwne stany i mysli sa po prostu kolejnym objawem DD, deoresji i nerwicy? Tutaj opisalem cos jeszcze www.nerwica.com/psychoza-t46782.html Te moje jazdy sa straszne. dodam ze mam je juz od pazdziernika tylko przedtem jakos na nie uwagi nie zwracalem.. jak to jest? to jest nerwica, jestem przewrazliwiony czy serio zaczynam swirowac?
  10. leczylem sie na nerwice lekowa i depresje. ale teraz jak u siebie te mysli odkrylem to kurde martwic sie znowu zaczynam.. dodam ze te mysli juz mialem wrecz pare lat temu ale zawsze mijaly. a gdy teraz mM taki ciulowy stan non stop to jest ciezko i to widze -- 01 gru 2013, 20:37 -- to covradzicie wtakiej sytuacji? wizyte nastepna mam 11grudnia -- 01 gru 2013, 22:23 -- jak to jest z tymi urojeniami? Bo np. to ze inni czytaja mi w myslach jest no juz nie aktualne. albo to ze my nie jestesmy kreatorami swoich mysli (chodz ta mysl nie opuscila mnie jeszcze). Czy one sa ciagle czy mijaja i sa nowe? czy te stare ciagle sa aktywne itp.. -- 01 gru 2013, 22:31 -- z ta mysla ze nie jestesmy kreatorami wlasnych mysli. ze cos nami steruje. to ja mam ciagle. i w sumie nie wiem czy to jest epizod psychozy czy po prostu natretna mysl/przekonanie. gdy probowalem je zmienic to no nie dalo rady. bo opawal mie lek przed tym "to jak to jest, kto mna kieruje". a z ta mysla ze inni slysza moje mysli to mialem takie cos ze sobie wyobrazalem jak inni slysza moje mysli. teraz ta mysl wydaje mi sie glupia. chodz jak tak glebiej w nia poszperam i zaczne sobie wyobrazac jak to jest to no ciezko sie od niej uwolnic xd -- 02 gru 2013, 08:33 -- Znowu np. mam jazdy jakies. siedze sobie wczoraj z moja dziewczyna i mi sie przypomniala kolezanka. potem porownalem moja kolezanke do mojej dziewczyny (w wyobrazni nie slownie) i weszlem w taki kuzde dziwny stan.. nie moglem sie skupic na rzeczywistości, cala uwage mialem skupioną na wewnątrz. na zewnatrz mialem DD straaszne.. nawet film jak ogladalem to i tak nie w pelni. -- 02 gru 2013, 08:34 -- a teraz tak sie boje tych schiz ze z lozka mi sie nie chce wychodzic.. plakalem znowu wczoraj ponad godzibe przez to wszystko. bylo juz w miarę ok a tu znowu..
  11. Nie leczę sie. Tzn, byłem u psychiatry w środę przepisał mi zoloft. Przedtem we wrzesniu byłem tez u psychiatry, nic mi nie dał bo leki sa od 18 roku zycia a ja mam 17.
  12. hejka.. Mam stwierdzone zaburzenia lękowo-depresyjne. Lecz boje sie ze mam epizody psychozy. Otóż czasem mam urojenia. TZN.. mam wymyślone przekonania z dupy wzięte. Czasem mam wrażenie że ludzie czytają mi w myślach, albo gdy próbowałem rozbroić jedną natrętną myśl to doszedłem do wniosku że my nie tworzymy własnych myśli(że ktoś nami steruje, bóg czy jakas inna siła wyzsza) i ni cholery tych przekonań nie moglem sie pozbyć. Nie dokuczają mi one non stop, jak sie czyms zajme to wiadomo mijaja i żebym sobie je przypomniał musi mi ktoś jakas taka rozkmine podrzucić. Boje się że to psychoza.. dodam że miewam ostatnio dziwne jazdy. tworzą mi sie myśli których nie mogę kontrolować, są natrętne i powodują że mam uwage skierowaną tylko na wewnątrz, na zewnątrz czuje że mam Derealizacje. Przechodzi tylko gdy sie czyms zajme. Czy to może byc psychoza?? Dodam że nie mam żadnych halucynacji.. A i te moje jazdy.. sa też opisane w temacie dziwne-uczucia-a-zaburzenia-lekowo-depresyjne-t46759.html Dodam że co chwile mi jakieś dochodzą nowe. Jeszcze nie mówiłem tego moju psychiatrze bo dziś dopiero zobaczyłem o co mi chodzi.. Czy to może być psychoza?? -- 01 gru 2013, 19:25 -- Dodam że czasem jak sie w te mysli wkrece, to nikt do innych mnie przekonać nie może ze są nieprawidłowe. musze sie przejsc włączyc muzyke i "odmuzdzyć się" zeby mi przeszło.. Dodam też że zajmowałem sie samoświadomością i rozwojem osobistym i dlatego wiem ze one są jakby nie prawdziwe ale nie moge sie od nich czasem uwolnić.
  13. czyli to jest taki jakby objaw DD? Wchodze w swiat "innych", bo moj teraz jest zesrany? cos w tym stylu / ;d
  14. z tym ze to uczucie powoduje lęk duzy.. bo nie wiem z czego to sie do cholery wzieło jak nigdy tak nie miałem
  15. Co prawda nie mówiłem tych moich objawów psychiatrze. Bo nie umiałem tego w słowa ubrać. ale ide 11 grudnia jeszcze i zobaczymy co powie na to.. -- 01 gru 2013, 13:08 -- to mnie przyprawia o straszliwy lęk. Bo kurde martwie sie juz od paru dni i nie wiem co to do cholery jest.
  16. Gdy sobie przypominam pewne dni to widze je jak by były snem, wrecz takim koszmarem. np. był taki dzień że zostałem sam w domu, to później płakałem przez pół dnia że jest tak pusto, bez sensu że jest no do dupy. A tak nigdy nie miałem. to 1. Dwa to jest to że mam jakby taka "silna empatie"(nie wiem jak to nazwać). otóż gdy np jadę do kogoś w odwiedziny czy na wizyte do lekarza, to wchodze tak jakby w jego świat. nie wiem dokladnie jak to opisac. Ale jak bym wchodził w jego świat, i jest on no nie mój. nei ma w nim mojej dziewczyny, itp.. przechodzi po paru godzinach dopiero. jak np wczoraj byłem u lekarza i potem u drugiego i potem na badaniach, to miałem takie dziń w ktorym czułem się tak jak bym był w szpitalu, taki no jak bym chorował, taki zamieszany. Trzecie to to że już 3 specjalistów mi mówi że mam zaburzenia lękowo depresyjne. Lecz ja sie boje ze mam cos gorszego.. bo naprawde tak sie czuje fatalnie i dziwnie ze masakra.. Oczywiście na zewnatrz mnie jest wszystko ok usmiecham sie(ale nie czuje tego w pełni) odpowiadam zywo z emocjami. A w środku ciągły lęk, smutek, przygnębienie.. Ogolnie to nie wiem czy to na pewno nerwica tylko. bo takie jazdy jak opisuje u gory sa no dziwne.. psycholog mi mowila ze jestem strasznie przewrazliwiony. a ja no kurde martwie sie bo nikt nigdy takich objawow nie opisuje. Dodam do 2. ze np jak jestem w szkole to tak wchodze w ten swiat szkolny.. tak czuje ja po prpstu i ten stan obejmuje mi cale 100% mojej uwagi. a kiedys tak nie mialem. owszem odczuwalem ten stan ale latwo sie z niego wybijalem i wracalem do siebie. a Tu nie wiem jak to opisac.. jeszcze cos. jestem przewrazliwiony na punkcie rozmyslan. np gdy dziewczyna mi mowila ze to dziwne jak ludzie sie ze soba spotykaja i potem tak sie do siebie zblizaja. albo kumpel dzis ze ludzie bardziej doceniaja to jak sami kupia niz jest podane na tacy. i kminilismy jak to mozna wyrownac. lecz gdy tak zaczynam kminic to wchodze w przeszywajacy silny lek. boje sie chyba tego ze to takie skomplikowane czy cos. straszne dziwne jazdy mam ostatnio. doluje mnie to juz. bo co jakas rozkmina to wchodze w lek.. dodan ze ja sie zajmowalem samo świadomością. i moze dlatego wiem co sie ze mna dzieje. a chory jestem na cos gorszego? A.. ten moj stan wtedy. jestem w tym zamyslony i no reakcjevmoje sa raczej opoznione. nie mam mozliwosci miec pidzielnej uwagi w takim stanie. tak tez mam takie wrazenie ze widze tylko ta rzeczywistość. nie jak kiedys ze moglem bardzo wiele ogarniac i czuc moj wlasny swiat. Tak np. jak bylem u mojego zielarza miesiac temu. tak weszlem w ten jego stan ze nie bylem zdolny nic robic. Czulem sie ciaglw jak bym byl na tym fotelu u niego.. taka jego rzeczywistość. nie moja. jego. Zauwazyłem że wszystkie te stany odczuwam o wiele intensywniej niż kiedyś. Tak jak w koszmarze, czujesz w pełni tylko jeden stan. Nawet nie sposób to opisać. Po prostu jestem strasznie wrazliwy na stany. Np. Gdy byłem z koleżanką ostatnio sie rpzejsc i poczułem jej perfumy, to od razu mi sie włączył taki stan z przed roku kiedy sie z nią czesciej spotykałem. I to jest tak że widze tylko ten stan, nie moge nawet sie skupic na jakimś innym stanie, tylko odczuwam "od niej" stan non stop. Tak jak bym był w jakiejs bańce z której nie moge sie wydostać.. to też są objawy nerwicy? macie podobnie?
  17. tzn.. to mam nawet jak mam takzwane prześwity, keidy jest dobrze. Pojawia sie to i moj stan od razu sie pogarsza..
  18. Ok dzieki wielkie :) jeszcze cos. jestem przewrazliwiony na punkcie rozmyslan. np gdy dziewczyna mi mowila ze to dziwne jak ludzie sie ze soba spotykaja i potem tak sie do siebie zblizaja. albo kumpel dzis ze ludzie bardziej doceniaja to jak sami kupia niz jest podane na tacy. i kminilismy jak to mozna wyrownac. lecz gdy tak zaczynam kminic to wchodze w przeszywajacy silny lek. boje sie chyba tego ze to takie skomplikowane czy cos. straszne dziwne jazdy mam ostatnio. doluje mnie to juz. bo co jakas rozkmina to wchodze w lek.. dodan ze ja sie zajmowalem samo świadomością. i moze dlatego wiem co sie ze mna dzieje. a chory jestem na cos gorszego? -- 30 lis 2013, 22:36 -- A.. ten moj stan wtedy. jestem w tym zamyslony i no reakcjevmoje sa raczej opoznione. nie mam mozliwosci miec pidzielnej uwagi w takim stanie. tak tez mam takie wrazenie ze widze tylko ta rzeczywistość. nie jak kiedys ze moglem bardzo wiele ogarniac i czuc moj wlasny swiat. Tak np. jak bylem u mojego zielarza miesiac temu. tak weszlem w ten jego stan ze nie bylem zdolny nic robic. Czulem sie ciaglw jak bym byl na tym fotelu u niego.. taka jego rzeczywistość. nie moja. jego. -- 01 gru 2013, 08:42 -- Zauwazyłem że wszystkie te stany odczuwam o wiele intensywniej niż kiedyś. Tak jak w koszmarze, czujesz w pełni tylko jeden stan. Nawet nie sposób to opisać. Po prostu jestem strasznie wrazliwy na stany. Np. Gdy byłem z koleżanką ostatnio sie rpzejsc i poczułem jej perfumy, to od razu mi sie włączył taki stan z przed roku kiedy sie z nią czesciej spotykałem. I to jest tak że widze tylko ten stan, nie moge nawet sie skupic na jakimś innym stanie, tylko odczuwam "od niej" stan non stop. Tak jak bym był w jakiejs bańce z której nie moge sie wydostać.. Kumacie mnie? :)
  19. laczy sie i z lekiem (bo go czuje non stop) i z dezorientacja nie wiem. opisz dokladnie o co chodzi :) Ogolnie to nie wiem czy to na pewno nerwica tylko. bo takie jazdy jak opisuje u gory sa no dziwne.. psycholog mi mowila ze jestem strasznie przewrazliwiony. a ja no kurde martwie sie bo nikt nigdy takich objawow nie opisuje. Dodam do 2. ze np jak jestem w szkole to tak wchodze w ten swiat szkolny.. tak czuje ja po prpstu i ten stan obejmuje mi cale 100% mojej uwagi. a kiedys tak nie mialem. owszem odczuwalem ten stan ale latwo sie z niego wybijalem i wracalem do siebie. a Tu nie wiem jak to opisac..
  20. Hejka :) Od ponad pół roku cierpię na DD i nerwicę lękową. I właśnie. Mam takie coś dziwne.. Ciężkie do opisania. Gdy sobie przypominam pewne dni to widze je jak by były snem, wrecz takim koszmarem. np. był taki dzień że zostałem sam w domu, to później płakałem przez pół dnia że jest tak pusto, bez sensu że jest no do dupy. A tak nigdy nie miałem. to 1. Dwa to jest to że mam jakby taka "silna empatie"(nie wiem jak to nazwać). otóż gdy np jadę do kogoś w odwiedziny czy na wizyte do lekarza, to wchodze tak jakby w jego świat. nie wiem dokladnie jak to opisac. Ale jak bym wchodził w jego świat, i jest on no nie mój. nei ma w nim mojej dziewczyny, itp.. przechodzi po paru godzinach dopiero. jak np wczoraj byłem u lekarza i potem u drugiego i potem na badaniach, to miałem takie dziń w ktorym czułem się tak jak bym był w szpitalu, taki no jak bym chorował, taki zamieszany. Trzecie to to że już 3 specjalistów mi mówi że mam zaburzenia lękowo depresyjne. Lecz ja sie boje ze mam cos gorszego.. bo naprawde tak sie czuje fatalnie i dziwnie ze masakra.. Oczywiście na zewnatrz mnie jest wszystko ok usmiecham sie(ale nie czuje tego w pełni) odpowiadam zywo z emocjami. A w środku ciągły lęk, smutek, przygnębienie.. Poradźcie co to jest? Czy macie tak? Czy to przejdzie razem z nerwica?
×