Teraz to i tak jest nieźle, ale:
-przed pójściem spać kilka razy muszę podskakiwać (zazwyczaj 5 razy), 5 razy sprawdzić, czy mam ustawiony budzik i niewyciszony telefon oraz 5 razy wyłączyć kalkulator przed obawą, że mi się bateria rozładuje
-śpię z książkami i przed zaśnięciem kilka razy dotykam okładek i otwieram szybko i zamykam, jak się przekręcam na bok to razem z książkami tak, żeby ta część, którą się otwiera była skierowana w moją stronę, żeby czasem nauka nie uciekła
-zanim pójdę spać to sprawdzam kilka razy, czy lodówka na pewno jest zamknięta
-jak opuszczam deskę od sedesu to potem kilka razy podskakuję jednocześnie dotykając tą deskę
-przed zjedzeniem śniadania muszę sprawdzić, ile jest stopni na dworze