Droga Filigranowa,
Odpowiadając na Twoje pytanie: TAK, JEST TO PRZEMOC PSYCHICZNA.
Osobiście polecam Fundację Centrum Praw Kobiet - nie wiem czy mają odział w Twojej miejscowości. Nawet jeśli nie możesz do nich napisać z prośbą o pomoc mailem. Może polecą kogoś w Twoim mieście.
Poza tym internet i tam szukasz organizacje zajmujące się pomocą ofiarom przemocy.
Twój mąż zdecydowanie STOSUJE PRZEMOC PSYCHICZNĄ, co jest przestępstwem (art.207 k.k.) i za co jest przewidziana kara pozbawienia wolności.
Dodatkowo, jeśli jesteście małżeństwem MA OBOWIĄZEK Cię utrzymywać, zwłaszcza jeśli opiekujesz się dzieckiem a on ma możliwości finansowe. To również wynika z prawa i nie przejmuj się tekstami niektórych, że XXIw. bo to ich przemyślenia, nie wiedza.
Na pewno zacznij zbierać dowody przemocy psychicznej - jest ją trudno udowodnić przed sądem, ale można. Mogą to być smsy, maile, zeznania osób, którym o tym opowiadałaś. Także Twój post tutaj jest dowodem. Wynotuj sobie przykłady sytuacji, które miały miejsce, żeby o żadnej nie zapomnieć.
W każdym praktycznie mieście działa jakieś Biuro Porad Obywatelskich lub inne formy bezpłatnej pomocy prawnej. Tam zasięgnij informacji jakie masz dokładnie prawa.
Możesz szukać pracy i gdy ją znajdziesz złożyć pozew. Zamieszkać u rodziców, zarabiać jakieś pieniądze, dziecko faktycznie dać do przedszkola.
Kwestia rozmowy z mężem. Niby zawsze warto, ale gdy sprawy przybierają pewien obrót, a Ty boisz się jego reakcji i kolejnych aktów przemocy może lepiej go nie prowokować. Tutaj nie chcę doradzać niczego na 100%. Na początek odwiedź psychologa i prawnika (organizacje właśnie takiej pomocy najczęściej udzielają) i spokojnie przeprowadź swój plan.
Trzymaj się ciepło, nie biegaj ze ścierką żeby tylko mąż był zadowolony, bo i tak nie będzie a Ty stracisz resztki szacunku do samej siebie. To on - z tego co opisujesz - jest tu sprawcą przemocy, a Ty ofiarą, więc to nie Ty masz się starać, nie jesteś niczemu winna