Skocz do zawartości
Nerwica.com

disorder

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez disorder

  1. Mój chłopak od samego początku wiedział co mi dolega. To on mnie namówił, żebym znowu zaczęła znowu się leczyć, uratował mnie po próbie samobójczej i odwiedzał mnie prawie codziennie w ciągu mojego pobytu w szpitalu. Często traktuję go jak gówno, a on nadal we mnie wierzy. Nie wiem co bym bez niego zrobiła.
  2. disorder

    heeej

    również witam
  3. disorder

    heeej

    Już całkowicie zawaliłam studia, przestałam się leczyć, coraz częściej myślę o samobójstwie i najgorsze jest to, że już wiem jak to zrobić. Moi rodzice myślą, że jest coraz lepiej, zaczęłam pracować, ale to bardziej praca dorywcza i rzadko tam chodzę. Wszystkie pieniądze wydaję na narkotyki i czuję, że nie ma już dla mnie żadnego ratunku. Kompletnie nie wiem co robić.
  4. Ja jestem uzależniona od sieci, nie wiem ile czasu spędzam w internecie, ale pierwsze co robię jak wstaję, to włączenie komputera i wyłączam go dopiero jak idę spać. Lubię nawiązywać internetowe znajomości, ale nigdy nie zaczynam ich jako pierwsza, tak samo jak w realu. Praktycznie całe dnie spędzam w internecie nic nie robiąc. To chyba uzależnienie, ale wolę przebywać z komputerem niż z ludźmi. O nic mnie nie pyta, wszystko wie, mój najlepszy przyjaciel - chociaż to raczej internet, bo bez niego nie mam co robić przy komputerze.
  5. disorder

    heeej

    Zaczęłaś od nowa studia ? Masz się czym zająć ? Bezczynność jest najgorsza. niby studiuję dalej, ale mam bardzo duże zaległości i już nawet nie mam ochoty chodzić na uczelnię, ale obiecałam rodzicom, że się postaram Zostało mi jeszcze kilkaset złotych, a nie mogę tego odroczyć. Dopiero za kilka tygodni będę mogła sobie pozwolić na dalsze leczenie
  6. 170cm, 46kg wyglądam okropnie, próbuję przytyć od 1,5roku, ale w ogóle mi to nie wychodzi
  7. disorder

    heeej

    wydawało mi się, że leki działają, jednak rozwalił się mój związek, który był beznadziejny i załamałam się całkowicie, wtedy też przestałam brać leki i zamiast tego zaczęłam palić trawę; 21; tak, przez to, że się tak bardzo o mnie troszczą czuję się jeszcze gorzej, bo cały czas tylko ich zawodzę, a oni zrobią wszystko dla mnie w wakacje próbowałam wszystko odreagować, bo przy okazji zawaliłam też i studia, nie miałam czasu i ochoty wybrać się do lekarza po leki, a po wakacjach okazało się, że narobiłam sobie mega długów i teraz spłacam to wszystko z pieniędzy, które dostaję od rodziców na leczenie
  8. nie mam żadnych, bo i tak wiem, że niczego nie doprowadzę do końca
  9. disorder

    heeej

    Od kilku lat? Sama nie wiem jak to się zaczęło i dlaczego. Od kiedy pamiętam mam problemy z samooceną. Wiem, że to brzmi głupio i tak naprawdę co to za problem, ale nigdy się sobie nie podobałam. W gimnazjum byłam bardzo brzydka, teraz niby jestem ładna, ale dalej jest coś nie tak. Do tego mam problemy z używkami, lubię zapijać problemy (wyimaginowane, jeśli ktoś patrzy na to wszystko z boku). Jedyny powód dlaczego jeszcze się nie zabiłam to moi rodzice. Jednak wydaje mi się, że powoli się staczam i nie dam rady wrócić już do normalnego życia, nawet nie wiem jak mogłoby takie wyglądać.
  10. disorder

    heeej

    W sumie to nie wiem od czego zacząć, nie wiem do końca dlaczego zdecydowałam się zalogować na tym forum. Chyba mam depresję, chociaż może sobie to wmawiam? Leczyłam się przez dwa lata, brałam leki, po których czułam się lepiej, jednak na dłuższą metę i to nie pomagało. Nie lubię pisać o sobie i robię to dosyć chaotycznie, nic mi nie wychodzi i każdego dnia żałuję, że jeszcze żyję, ale widocznie jestem tak beznadziejna, że nawet zabić się nie umiem.
×