gosiulek jak masz atak to nie mierz ciśnienia. Ja chyba z rok temu tak miałam, zmierzyłam ciśnienie i wyszło jakieś kosmiczne 200-ileś na sto-ileś. Zadzwoniłam na pogotowie, że mam zawał, serce myślałam że mi wyskoczy, oddychać nie mogłam. Przyjechało pogotowie i im wyszło 120/80, myślałam, że się pod ziemię zapadnę
Także spokojnie.
A test koniecznie !!!