Chyba taki lek sprawdzi się w naprawdę ciężkich sytuacjach, ale trzeba uważać, żeby się od nich nie uzależnić. Na stres dobre są jeszcze podobno terapie relaksacyjne, ale nie orientuję się za bardzo w tym temacie, więc nie wiem.
Zgadzam się z powyższym, wtedy przekracza się tą magiczną granicę i uzyskanie jeszcze niższej wagi staje się dla nas obsesją. Aby z tego wyjść konieczne jest udanie się do specjalisty, bo samemu z tym problemem ciężko sobie poradzić. Ważne jest też wsparcie rodziny i najbliższych przyjaciół.
Ja też piję colę ale tylko przy zatruciach pokarmowych i też z polecenia lekarza. Niestety uzależnienia od coli zdarzają się coraz częściej. Moja kumpela wypijała 2 litry coli dziennie i nie wyobrażała sobie bez niej życia. Niestety teraz ma przez to tak zniszczony żołądek, że na colę nie może patrzeć.