Witam.
Odnosze wrażenie , że coś jest ze mną nie tak. To raczej nie wrażenie a interpretacja suchych faktów. Jestem cały czas roztrzepany, nie mogę zebrać myśli w jedną całość. Myśli te są chaotyczne, przelatuje jedna za drugą, a czasem wcale nie myslę , po prostu nic - sucha pustka. Nie moge złapać takiego pułapu, żeby analizować jedną myśl za drugą, zeby tworzyć te myśli, szlifować. Taki problem z koncentracją.
Prócz tego, to ogólnie życie umyka mi przez palce. Wszystko dzieje się tak szybko, zbyt szybko. Godzina dla mnie to praktycznie nic, którtka chwilka. Czasem wieczorem mówię sobie " O kurde.. to juz koniec dnia ? No tak... " .. i poranek... Nie przypominam sobie, kiedy obudziłem sie zadowolony, wypoczęty, radosny. Owszem, były takie chwile, ale to było dawno, jakby w innym życiu. W życiu które było pełne radości, swobody i kreatywnośći. A dziś? - Towarzyszy mi tylko zmęczenie. Czuję się zmęczony, taki zmęczony... A mam dopiero 20 lat.. Ajjj
ps: mocno jestem pierdolnięty ? :/