Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kitex120

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kitex120

  1. No właśnie, noradrenalina czasami może być korzystne, pamiętajmy że podczas stresu wzrasta oprócz noradrenaliny także poziom kortyzolu.
  2. Mam pytanie czy agoniści dopaminy powodują u was nudności bądz wymioty?
  3. Już chyba lepsze dla mnie to pobudzenie noradrenalinowe. Bo różnica jest taka chyba że przy tym przyblokowaniu dopaminy gorzej z pamięcią i z myśleniem a przy noradrenalinowym chyba dość dobrze z pamięcią i koncentracją, dobrze myślę?
  4. A widzisz miko bo ja sobie tak dokładnie poczytałem ten Twój post w którym pisałeś że twój lekarz tą akatyzje po SSRI która występuje u Ciebie nazywa ,,mini ADHD'' u mnie było podobnie a do tego łatwość podburzania się, wybuchania. To wszystko dawałoby jakieś objawy podobne do ADHD czyli możliwe że escitalopram wyindukował u mnie to. przy ADHD też jest łatwa wybuchowość labilność emocjonalna. Zawsze mnie interesowało to że dopamina odpowiada za ruch a jej niedobór może powodować nadpobudliwość ruchową. Miko a po metylofenidacie, zupełnie ustępowała Ci akatyzja? bo działa też na noradrenalinę która z kolei też może zwiększać pobudliwość ruchową.
  5. To ja już nie wiem jak to jest z tymi SSRI. Myślałem, że to specyfika osobniczego działania na kilku użytkowników, ale coraz więcej osób na forum piszę o anhedonii i pustce emocjonalnej. Przecież to w końcu leki przeciwdepresyjne, mają dodawać energii i motywować. Mnie każdy, nawet paroksetyna, wybitnie pobudza, angażuje itp. Na prawdę trudno uwierzyć, że te same leki potrafią działać całkowicie przeciwstawnie. Wiesz akurat ja jestem osobą która miała niezwykle mały kontakt z SSRI także nie bierz mnie pod uwagę zbytnio. Jeżeli lek działa dobrze na kogoś to znaczy że jest ok, że jest to lek trafiony ale należy pamiętać że każdy człowiek reaguje inaczej bo każdy ma inną osobowość. Inne geny itp. tak samo z podatnością na uzależnienia jeden się szybko uzależni np. od fajek a inny wywali to za siebie. -- 12 lut 2014, 20:59 -- I też schorzenie ma tutaj dużo do rzeczy, zależy na co ktoś dostał konkretny lek. Jeden będzie pomagał bardzo na to schorzenie a drugi na inną przypadłość.
  6. A w jaki sposób czuć to działanie depresjonogenne? to jest taki jakiś rodzaj smutku, zniechęcenia? bo to tak ciekawie wygląda że z jednej strony motywacja a z drugiej działanie depresjonogenne? a apropo działania Donepezilu na pamięć to faktycznie czuć mocną poprawę pamięci? np. może wystąpić zjawisko przypomnienia sobie bardzo dawnych wydarzeń lub coś w tym stylu?
  7. I jak u Ciebie deader jest różnica jeżeli chodzi o działanie Hydroksyzyny a Prometazyny ( Diferganu)? Co na Ciebie lepiej działa? który lek w Twoim akurat przypadku uznałbyś za lek lepszy?
  8. Ja szamię wieczorem 50/75 mg hydro + 25/50 mg prometazyny jako uzupełnienie mianseryny, ścina dość skutecznie. Prometazyna czyli o ile się nie mylę znany syrop przeciwwymiotny dla dzieci Difergan, miałem go kiedyś. Działa podobnie na mnie jak Hydroksyzyna jednak chyba trochę bardziej otępia umysłowo, człowiek jest w takim lekkim letargu nieogarowym. Ale fakt że też uspokaja. Sama hydro 25 miligramów która teraz biorę niezle usypia. Ale najlepiej to było jak pierwszym razem wziąłem hydro ( wcześniej nie brałem żadnych konkretnych leków działających na układ nerwowy) miałem wtedy 5 miligramów hydro i wziąłem pół tabletki. Za 30 minut zrobiło mi się bardzo przyjemnie, leciutko, wesoło i sennie. A spałem po tym jak niedzwiedz syberyjski normalnie. Rano żadnych problemów ze wstaniem, wszystko ok. Ale potem tolerancja szybko zaczęła rosnąć i teraz 25 miligramów nie działa jakoś uspokajająco poza uczuciem senności. Ale zawsze mam do niej sentyment. I dalej stosuje. Mirtazapinę też stosuje teraz.
  9. W moim przypadku częściowo tak, chociaż to też zależy od sytuacji ale też zauważyłem lekkie zwiększenie apetytu. Nie jest to jakiś straszny głód ale tak jakby chęć zjedzenia czegoś, czego by nie było bez hydroksyzyny. Zwiększenie apetytu może być spowodowane odwrotnym agonizmem receptorów histaminowych H1. Podobno wszystkie leki przeciwalergiczne starej generacji(działające ośrodkowo) mogą powodować wzrost apetytu. -- 12 lut 2014, 16:37 -- Podobnie jak senność wynikające z działanie przeciwhistaminowego. Dlatego te teoretycznie w przypadku alergików uboczne działania ( senność, zwiększenie apetytu) mogą być wykorzystywane do leczenia leków czy bezsenności, co prawda może być ona pomocna jak najbardziej chociaż wydaje mi się że bardziej w lekkich przypadkach. Ponieważ działanie hydroksyzyny jest stosunkowo subtelne, ale co jak co czasem bez tolerancji to potrafi zwalić na ziemię.
  10. No tak i to pewnie nawet tak może być u osób bez dotychczasowej historii tego typu przypadłości. Ale apetyt pewnie skutecznie zmniejszy. -- 12 lut 2014, 16:12 -- A wracając jeszcze do leków na otyłość to podobno leki działające antagonistycznie na receptory kannabinoidowe mogą być skuteczne, był bodajże taki lek Rimbonant czy coś w tym stylu. -- 12 lut 2014, 16:16 -- Rimonabant, przepraszam za błąd.
  11. Myślę że faktycznie tak jak mówi miko lek ten może działać jak najbardziej lękotwórczo to widać najlepiej n SSRI. A co do apetytu to faktycznie na początku stosowania Escitalopramu miałem uczucie jak po ,,obiedzie'' uczucie sytości. Mirtazapina z kolei odwrotnie agonizując receptor 5TH2C powoduje dość silne zwiększenie łaknienia a tutaj agonizm 5TH2C może faktycznie powodować jego obniżenie ale jakoś to mi niezbyt pachnie na lęki i depresje bo ten receptor jest chyba jednak kluczowy. Podobno w płynie mózgowo - rdzeniowym samobójców wykazano większą liczbę receptorów 5TH2C w korze czołowej. -- 12 lut 2014, 15:28 -- W moim np. przypadku to zwiększenie łaknienia na mirtazapinie to jest efekt właściwie porządany przy mojej niskiej masie ciała.
  12. Szkoda, że mnie coś takiego na żadnym SSRI nie spotkało Wiesz, ja nie mogę być zbytnio obiektywny bo miałem z SRRI kontakt tylko z escitalopramem i nie brałem go zbyt długo ale podobno że w przypadku SRRI stosunkowo często może wystąpić spłycenie emocjonalne ale nerwica natręctw w moim przypadku szybko po nim ustąpiła ale no właśnie pojawiła się taka swoista pustka wewnętrzna. Ale podobno dużo ludziom on pomógł.
  13. Akatyzja się może w zasadzie brać stąd że Donepezil jest inhibitorem acetylocholinoestrazy a acetylocholina jest podobno w kontrze do dopaminy a przyblokowanie dopaminy podobno może powodować akatyzje a mam pytanie, to pobudzenie to jest takie jak przy stresie np. czekasz na coś ważnego i musisz chodzić? czy raczej takie pobudzenie że ,,jest mi dobrze więcej muszę aż się poruszać trochę''?
  14. Z nerwicą natręctw to jest tak że jej przyczyną jest nad aktywność jądra soczewkowatego to ma pewne powiązania również z jądrem ogoniastym które bierze udział w dobrowolnym ruchu. Idzie sygnał do mózgu że trzeba coś zrobić a zbyt słaba jest bodajże aktywność przedniej części zakręty obręczy tak coś czytałem. Uhu-hu, ale żeś zredukował etiopatomechanizm OCD, nie ma co. Wśród przyczyn OCD wymienia się- - mutacje w obrębie genu hSERT- ludzkiego genu kodującego transporter serotoniny, genu GABBR1 (GABAb1) kodującego receptory sprzężone z białkiem G, oraz genów SLC1A1 i GRIN2B- powiązanych z glutaminianem; jest bardzo dużo naukowych dowodów na genetyczne uwarunkowania i silną komponentę genetyczną tego zaburzenia. - nadmiar dopaminy w korze przedczołowej i niedobór serotoniny w zwojach podstawy mózgu, nieprawidłowa transmisja glutaminergiczna - nieprawidłowości w prążkowiu - zwiększona ilość istoty szarej w jądrach soczewkowych dwustronnych, aż do jąder ogoniastych, zmniejszona ilość istoty szarej w przednim zakręcie obręczy- odwrotnie niż u większości ludzi z innymi zaburzeniami lękowymi - nieprawidłowości w obrębie receptorów H2, M4, NK1, NMDA i innych receptorów glutaminowych - nadkażenie bakterami gram dodatnimi z rodzaju streptokoków/paciorkowców(PANDAS)- ta teoria ma mocne dowody; - wtórne nadkażenie wirusem EBV(Epsteina-Barra)- kiedyś podawano to jako możliwy czynnik etiologiczny OCD, obecnie raczej depresji i zespołu chronicznego zmęczenia - czynniki psychologiczne, społeczne, kulturowe Dokładnie, czynniki genetyczne wydają się też tutaj mieć sporo do ,,gadania'' -- 12 lut 2014, 13:04 -- No właśnie SSRI u mnie też powodowały( escitalopram) taki efekt ,,koca'' chroniącego przed złymi i dobrymi wydarzeniami. Chociaż nie ukrywam że na nerwicę natręctw to może to być lek idealny jeżeli chodzi o niwelowanie natręctw, faktycznie jak ręką odjął ich nie było ale skutki uboczne były, w postaci właśnie wypłukania emocjonalnego i uczucia takiego smutku wewnętrznego. -- 12 lut 2014, 13:48 -- Aha i jeszcze co jest taką bardzo ciekawą rzeczą po escitalopramie zauważyłem że totalnie nie ciągnęło mnie to słuchania ulubionej muzyki, jak słyszałem jakąś piosenkę to nie potrafiła mnie ona ,,cieszyć'' wiem że brzmi to dość dziwnie ale coś takiego zaobserwowałem u swojej osoby. Zwłaszcza jak schodziło działanie pierwszych dawek ( na początku i tak krótkiego brania).
  15. Naprawdę ma działanie pobudzające? a czuć na nim poprawę nastroju do tego? bo słyszałem że podobno może mieć działanie depresjonogenne.
  16. A jeśli chodzi o mirtazapinę a nerwicę natręctw to fakt na pewno nie jest to lek dla każdego bo noradrenalina zdecydowanie może nasilać tiki ruchowe. Tiki ruchowe i nerwicę natręctw bardzo szybko zaczął niwelować u mnie escitalopram z tym że powodował też efekt ,,wyprania emocjonalnego'', oraz problemy żołądkowo - jelitowa, natomiast mirtazapina jest świetna jeżeli chodzi o problemy żołądkowo - jelitowe. Bo działa także przeciwwymiotnie. Ale z drugiej strony mirtazapina obniża poziom kortyzolu pośrednio a on także myślę może mieć jakąś rolę w nerwicy natręctw ( zaburzeniach obsesyjno - kompulsywnych).
  17. Z nerwicą natręctw to jest tak że jej przyczyną jest nad aktywność jądra soczewkowatego to ma pewne powiązania również z jądrem ogoniastym które bierze udział w dobrowolnym ruchu. Idzie sygnał do mózgu że trzeba coś zrobić a zbyt słaba jest bodajże aktywność przedniej części zakręty obręczy tak coś czytałem.
  18. Obecnie przyjmuję mirtazapinę + Hydroksyzynę. Hydroksyzynę doraznie. Miałem swojego czasu nerwicę natręctw obecnie mój stan jest już znacznie lepszy ale mirtazapina pomaga mi też na problemy żołądkowe oraz wynikające ze stresu problemy z apetytem. Kiedyś brałem Escitalopram ( SSRI) który w kwestiach emocjonalnych nie działał zbyt korzystnie, pragnę jednak zaznaczyć że nie stosowałem go długo. -- 11 lut 2014, 22:27 -- Nerwica natręctw w zasadzie jako tako mi czasami w sytuacjach stresowych lekko nawróci ale nie jest już to tak istotny problem jaki był kiedyś.
  19. Jeśli chodzi o antagonistów 5TH2C to faktycznie wykazują pewne działanie uzależniające, bo zwiększają poziom dopaminy w jądrze półleżącym. Na angielskiej wikipedii pisze o związkach chemicznych które antagonizując 5TH2C że mogą wywołać pewne uzależnienie i mają pewne działanie stymulujące chociaż mniejsze od amfetaminy czy kokainy. Apropo schizofrenii to problem z leczeniem niewątpliwie jest bo za dużo dopaminy w mezolimbicznym układzie - objawy pozytywne, za mało w mezokortykalnym objawy negatywne. Ciężko znalezc lek który blokowałby dopaminę tylko w mezolimbicznym układzie, bo receptory D2 znajdują się w różnych miejscach w mózgu.
  20. Czyli że agonizm receptora serotoniny 5TH1A powoduje większy wzrost poziomu dopaminy niż antagonizm 5TH2C?
  21. Chociaż co ciekawe Piracetam ( Nootropil) który działa na AMPA. U mnie jakoś nie szczególnie się sprawdził, brałem na poprawę funkcji wykonawczych ale bardzo króciutko i w bardzo małych ilościach być może ten lek by się rozkręcił bo słyszałem zarówno sporo pochlebnych jak i wręcz przeciwnych opinii także pewnie zależy od osoby. Na mnie Piracetam początkowo działał zamulająco. Też podobno wpływa korzystnie na hipokamp. I neurogenezę. Ciekawe leki na neurogenezę to np. memantyna która podobno może bardzo silnie poprawić pamięć. Czytałem anglojęzycznych forch opinie że ktoś przypomniał sobie to co myślał mając 5 lat także naprawdę ciekawe. -- 11 lut 2014, 12:11 -- A tak wracając do moklobemidu to zwiększa on pośrednio poziom histaminy z tego co słyszałem, prawda to waszym zdaniem?
  22. Tak, tak jest , tyko chciałem mika dopytać korzystając z jego obecności na forum, dzięki Dark za odpowiedz. A wracając do rozszerzonych zrenic to jest to wynik wyrzutu noradrenaliny. Tak samo bladość twarzy podczas stresu to też noradrenalina. Ja czasami jak się przestraszę czegoś to jestem blady jak ściana , zrenice takie jak 5 zł. i ręce się lekko trzęsą, typowa reakcja noradrenergiczna/adrenergiczna. A ciekawe z czego wynika rozszerzenie zrenic w skutek agonizmu 5TH2A receptora serotoniny, czy ma ona jakieś korelacje z adrenaliną/ noradrenaliną?
  23. miko, mam pytanie a miałeś może jakieś kontakty z naltreksonem? blokerem receptorów opioidowych? podobno że po pewnym czasie zwiększa ilość endorfin w OUN i korzystnie wpływa na wiele schorzeń.
  24. I amitryptylina też podobno, ma pozytywne działanie na jakieś białko które ma wpływ na wzrost komórek nerwowych. Tianeptyna bodajże bywa nadużywana w Rosji przez narkomanów.
×