Skocz do zawartości
Nerwica.com

<Mariusz>

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez <Mariusz>

  1. Powiem krótko, jestem tu od kilku dni, czytam troszkę dłużej, ale powiem wam... Jesteście wielcy
  2. <Mariusz>

    Witajcie

    ej tam zaraz nabija ))))
  3. <Mariusz>

    Witajcie

    Tak miło jak Wy to już dawno nikt mnie nigdzie nie przywitał ( no może komornik jak mu przyniosłem pieniądze) ale to inny rodzaj powitania dziękuje:)
  4. <Mariusz>

    Witajcie

    Oj co za mina, to miał być taki żart, zabawa słowna bo skoro nie zamotałem, a "chciałem" to mi nie wyszło:)
  5. <Mariusz>

    Witajcie

    no i znów nie wyszło;)
  6. <Mariusz>

    Witajcie

    można wtopić się w jakąś grupę zachowując nadal swoją tożsamość, bo wtedy dajemy cząstkę siebie, która kształtuje grupę... Bo każda grupa składa się z jej członków i przesiąka ich cechami zamotałem, ale miałem być sobą, a ja dużo motam
  7. <Mariusz>

    Witajcie

    A dziękuje, jak to mawiała moja babcia "w kupie raźniej "
  8. <Mariusz>

    Witajcie

    To ja w taki razie ściągam buty i sobie usiądę choć z tymi butami to może nie do końca dobry pomysł
  9. <Mariusz>

    Witajcie

    czasami męczący ze mnie typ, także nie wiadomo jeszcze czy fajnie ale dziękuje za powitanie:)
  10. Witam Mam pytanie, bo z tego co zdążyłem wyczytać na waszym forum to duża część z was korzysta z pomocy specjalistów. Ale nie bardzo wiem gdzie iść, czy do psychologa czy psychiatry, ale może opisze mój problem. Od jakiegoś czasu trace zupełnie kontrole nad własnym życiem, tak zawodowym jak i prywatnym, zaniedbuje co raz więcej rzeczy, budze się rano w gorszej kondycji niż położyłem, w tłumie ludzi czuje jakąś panike tak wielką że czasami poprostu uciekam z hipermarketu, dodam że kiedyś byłem uzależniony od kontaktu z ludzmi, byłem niesamowicie otwarty i kontaktowy... zresztą pracowałem jako Przedstawiciel handlowy, ale mniej więcej rok temu, może troche dłużej popadłem w dziwne nastroje... potrzebowałem np trzech dni aby zadzwonić do klienta bo się krępowałem. Jest jeszcze sporo dziwnych objawów i już wiem że nie dam rady sam tego zakończyć, bo zamiast być lepiej to robi się gorzej. Ledwo udaje mi się wmówić że dam rade, pojawia się wtedy euforia która trwa kilka dni po czym spadek jest straszny. Co raz częściej miewam myśli samobójcze... Powiedzcie mi gdzie się z tym udać najpierw Pozdrawiam Mariusz
  11. <Mariusz>

    Witajcie

    Witajcie Wszyscy Chciałem się przywitać ze wszystkimi obecnymi na tym forum, mam nadzieje że uda mi się wtopić w waszą społeczność i poczuć się jak u siebie. Mam na imię Mariusz jestem ze szczecina i chyba ostatnio ciężko radze sobie z samym sobą, ale to akurat nie ten dział Pozdrawiam Was
×