Skocz do zawartości
Nerwica.com

byle kto

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez byle kto

  1. byle kto

    Aborcja

    a forum psychologiczne po co jest? ta rozmowa nie ma sensu
  2. byle kto

    Aborcja

    W takim razie oczekiwałam innej rozmowy
  3. byle kto

    Aborcja

    Szukałam pomocy a zrobiła się z tego sprzeczka.
  4. byle kto

    Aborcja

    Tak myślałam,że pojawi się tutaj osoba,która będzie się czepiać bezsensu. Zdaję sobie sprawę z tego co zrobiłam,żałuję i nie radzę sobie z tym. Najchętniej sama zrobiłabym sobie krzywdę.
  5. byle kto

    Aborcja

    No i prawidłowo -- 15 sie 2013, 14:01 -- Masz rację bo internet dobija. Tylko czy terapia może pomóc?
  6. byle kto

    Aborcja

    Wy nigdy nie popełniacie błędów?
  7. byle kto

    Aborcja

    Niestety nie tylko nastolatki. Niech będzie moje decyzje w życiu wszystkie były błędne. Żałuję praktycznie wszystkiego.
  8. byle kto

    Aborcja

    Każdemu się zdarza sypiać z partnerem bez zabezpieczenia. Byłam z chłopakiem 6lat i nie było problemu i temu też zaufałam . Naiwność...
  9. byle kto

    Aborcja

    Nie podaję powodu bo mnie partner zawiódł. Nie chciałam wtedy dziecka i on dobrze o tym wiedział. Przyznał się po wszystkim, że jego poprzednie dwie dziewczyny też usunęły. Szok...
  10. byle kto

    Aborcja

    Może faktycznie zakończmy ten temat. Nie wiem na co liczyłam pisząc tutaj przecież oczywiste jest, że zrobiłam źle i muszę żyć z tą zbrodnią do końca życia. Porażka...
  11. byle kto

    Aborcja

    Nawet nie będę tego oglądać ;/
  12. byle kto

    Aborcja

    Dziękuję Wam naprawdę. Spodziewałam się innych reakcji, myślałam że zgnębicie mnie do końca. Czytałam różne opinie na innych forach to niestety takie kobiety jak ja uważa się za morderczynie I ja się tak właśnie czuję. Codziennie rano budzę się i czuję lęk, smutek i nienawiść do siebie. Najbardziej przygnębiające jest to jak moja córka mówi do mnie, że chciałaby siostrę i pewnie miałaby.... Straszne nikomu nie życzę, nawet największemu wrogowi. Obawiam się tylko, że nie da się z tego stanu wyjść ,wraca do mnie co jakiś czas.
  13. byle kto

    Aborcja

    Dziękuję. Tylko jak spojrzeć ludziom w oczy. Chciałabym żeby wszyscy się o tym dowiedzieli co zrobiłam może wtedy ulżyłoby mi do końca. Ciężko jest ukrywać coś tak strasznego Czy taki człowiek jak ja zasługuje na szczęście i czy powinien mieć jeszcze kiedykolwiek dziecko?? Miłego dnia Wam życzę
  14. byle kto

    Aborcja

    Nie byłam. Jestem obecnie w Anglii i z tym będzie ciężko straszne...
  15. byle kto

    Aborcja

    Witam. Pozwólcie,że opowiem Wam co ja zrobiłam i jak teraz muszę żyć. 1,5roku temu byłam z chłopakiem. Było źle między nami,ja chciałam być z nim ale on mnie po prostu olewał. Wiem na pewno,że nie zasługiwał na mnie. Często pił, ja prosiłam żeby się ogarnął niestety niepotrzebnie.Mam 29 lat a latałam za nim jak małolata,gówniara która w życiu nie miała faceta. Będę się bronić w tym momencie ale w wyborze chłopaków zawsze byłam kiepska. Byłam z byle kim przez to,że mam niską samoocenę. Zawsze nieśmiała uważałam siebie za nic nie wartą osobę,która nie zasługuje na normalnego faceta. Niestety po roku bycia z nim zaszłam w ciąże (1,5 roku temu). On dobrze wiedział,że nie chcę póki co drugiego dziecka (mam kochaną córeczkę). Fakt nie zabezpieczaliśmy się ale ufałam mu. Niestety stało się zaszłam w ciążę. Oczywiście on powiedział,że nie wie jak to się stało,że na pewno specjalnie tak mówię żeby pieniądze od niego wyciągnąć. Nie chciał tego dziecka. Ja w tamtym momencie też nie byłam gotowa. Zostałam z tą decyzją sama,jego pytałam milion razy,niestety nie chciał... Usunęłam ciąże. Do dziś nie radzę sobie z tym,że zrobiłam coś tak okropnego. Z jednej strony "dobrze" bo nienawidzę go. ale z drugiej strony jak mogłam zrobić takie coś mojemu własnemu maleńkiemu dziecku. Mam straszne myśli co powie moja córka,która nie daj Boże dowie się. Moje życie nie ma sensu.... ...Poznałam tym razem świetnego faceta,który wie o wszystkim.Zaakceptował Mnie i to co zrobiłam.Twierdzi,że chce mi pomóc ale nie wymarze tego z mojej głowy. Momentami nie mogę na niego patrzeć jak widzę jaki jest szczęśliwy,nie ma takiego problemu i nie zrobił nic złego w życiu. A ja? To mnie nie powinno być na tym świecie. Wiem,że chciałby mieć dziecko,ale ja nie zasługuję na kolejne szczęście. Taka osoba jak ja nie powinna mieć już dzieci za karę. Byłam u psychiatry ,który tak naprawdę dał mi do zrozumienia,że z każdego zdarzenia można wyciągnąć dobre wnioski i że nic nie dzieje się bez przyczyny. Byłam w Kościele wyspowiadałam się z tego strasznego grzechu i tylko tam jest mi teraz dobrze. W domu ,na dworzu między ludźmi czuję się jak nic nie warty człowiek. W Kościele się wyciszam,ale co dalej??? Nie chce mi się żyć. Boję się...
×