U mnie to jest prawdopodobnie wynikiem albo fobii społecznej, albo osobowości unikającej, ale trochę bardziej stawiam na osobowość unikającą.
Będę musiał próbować, ale nie jest pewne, że uda mi się wtedy przetrwać. Mój poziom umiejętności życiowych jest chyba niższy, "niż ustawa przewiduje".
Mając 28 lat na karku czuję się identycznie...Bez energii do życia, umiejętności, a do tego nie czuję miłości do rodziców, siostry i nie rozmawiam praktycznie z nikim czując totalny bezład i pustkę pod kopułą. Nieczytanie, niesłuchanie, nieoglądanie pewnie robi swoje...Umiem tylko leżeć i unikać...Ranię bliskich a unika czy wręcz boję się obcych...Ale jako mężczyzna w tym wieku mierzący 180 cm jestem oceniany przez posturę i to że nie powinno mi nic być a w głowie mam bagno...