Skocz do zawartości
Nerwica.com

Katika

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Katika

  1. marcol13, sądzę, że znalazłoby się na to kilka sposobów Przede wszystkim spróbuj uświadomić sobie, że Twoje myśli hiperbolizują rzeczywistość. Czyli, że reagujesz mocniej i bardziej emocjonalnie na pewne rzeczy i zdarzenia. Kiedy sobie to uświadomiłam (bo ja np. mam lęk o bliską mi osobę) poczułam się lepiej i zaczęłam, mimo lęku, jakoś to sobie racjonalizować, nabierać dystansu siłą umysłu (emocjonalnie nie jest to takie proste). Ludzi w Polsce nie zabija się na ulicach w wielkich ilościach Jeśli chodzisz po ulicy w biały dzień i są inni ludzie albo widzisz, że inni przechodzą obok (także dzieci, babcie, itp.) i nic to znak, że nie jest tak niebezpiecznie jak sądzisz. Jeśli czujesz się niepewnie to kup sobie gaz łzawiący, może poczujesz się bezpieczniej (serio). Nie musisz chodzić w środku nocy po niebezpiecznych dzielnicach, a wydaje mi się, że właśnie tak najprościej można "nabić sobie guza" (i to nie w 100%) a nie idąc ulicą w biały dzień czy w tłumie ludzi. Kieszonkowcy to normalne choć nie tak znowu częste, bez przesady, mi się jeszcze nie zdarzyło a powiem Ci, że byłam w miejsach, w których podobno powinno się na nich uważać i zawsze mam otwartą torebkę Nie wiem czy to zaburzenia obsesyjne ale myślę, że po spokojnym rozważeniu pewnych rzeczy możesz sobie sam bardzo pomóc i w jakimś stopniu zneutralizować lęk. Umysł powinien być siłą nadrzędną nad emocjami i przekształcać je na te bardziej pozytywne. Sądzę, że jest to w jakimś stopniu możliwe, w każdym rodzaju lęku. Mysli powodują negatywne odczucia ale też myśli powodują odczucia pozytywne :) Jeśli będziesz miał jakieś dalsze "zagwostki" czy lęki, to pisz, po to jest to forum :) Miro, to z samochodem jest akurat genialne (wiem z autopsji), pytanie czy problem tkwi w samym "dworze" i przestrzeni czy w odległości od domu :)
  2. Dom jest miejscem najbezpieczniejszym, właściwie dla większości ludzi. A może stworzyć sobie mentalnie inne bezpieczne miejsca, punkty? Np. na początek dom i sklep to bezpieczne miejsca, w których mogę swobodnie się poruszać. W sklepie jest dużo fajnych rzeczy, mogę robić zakupy, wybierać to co chcę, itp. Zadaniem jest pokonanie drogi z domu do sklepu, z jednego bezpiecznego miejsca do drugiego. Może to w jakimś stopniu pomoże? :) Wiem, że to trudne, że codziennie wiele osób musi "pokonywać siebie" żeby się przełamywac w tych sprawach. Jestem z Wami, myślę, że dzięki własnemu samozaparciu, krok po kroku można robić postępy. I że nigdy nie jest za późno. Wiadomo, że bywają gorsze dni a nawet całkiem beznadziejne ale nie oznacza to, że nie idziemy do przodu :) Warto być cierpliwym w stosunku do siebie i zdać sobie sprawę z nawet najmniejszych postepów bo są one naprawdę czymś wielkim :)
  3. Cześć, ja też mam podobny problem. Męczy mnie paniczny (dosłownie) strach o ukochanego. Jego praca opiera się na wyjazdach (nie aż tak bardzo częstych ale jednak). Kiedy jedzie w dalszą trasę po prostu nie mogę usiedzieć w miejscu. Bardzo mnie to męczy, zabiera radość, nie mogę się niczym cieszyć. Wciąż tylko układam czarne scenariusze i strasznie się boję. Napiszcie czy ktoś z Was sobie z tym jakoś radzi a jeśli tak to w jaki sposób....
×