Cudowna :) esci to jest to!! Co do interakcji u mnie mogę spokojnie brać przy kodeinie i pseudoefedrynie :)alkohol też nie powoduje dziwnych reakcji :)
hejka
skończyłam z asentrą po 5 dniach- fatalne skutki uboczne- jestem już na esci 10 mg- od pierwszej tabl jest o nieeboo lepiej, bez żadnych efektów ubocznych, żadnych lęków, sen super, dużo energii w ciągu dnia!! 10 dzień brania.. dla mnie lek jak na razie trafiony:)
aciprex 10 mg 1x dziennie rano
ps. czemu esci nie jest refundowana???
mega ataki paniki - płacz + lęki ze śmiechem na zmianę+ delirka+ otępienie... aż sobie posznytowałam nogę pęsetą... taka reakcja na 50 mg sertraliny, którą łykam od dziś..
od ponad pół roku moje ataki urozmaiciły się o potworne odruchy wymiotne, chodzę i wymiotuję (prawie- nazywam to odruchy wymiotne na maxa maxaa) - kilkanaście razy dziennie, szczególnie przed wyjściem z domu, jak sprzątam (!) czasem w pracy.. bardzo nieprzyjemne...jak sobie radzę - nie radzę, w żaden sposób, hydro pomaga tylko.. czasem guma do żucia + oddechy ...
cudnie...
KOSZMAR - w dawce 1600, emocje spłycone do maximum, mógłby ktoś mnie mordować nawet bym nie poczuła strachu, nie czułam też żadnej radości + senność ogromna - ale efekty uboczne - masa- waga, włosy, prolaktyna i hormony skopane.. nie polecam... stary lek i nie wart łykania!
ps. dostałam go po epizodzie manii.. dodam, że Chad nie został u mnie ostatecznie zdiagnozowany
ja kiedyś próbowałam mianserin, ale najmniejsza dawka mnie potrafiła uśpić na 2 dni :)) dlatego nie brałam więcej; paroxetynę też łykałam prawie rok, ale też z marnym skutkiem i dostałam w trakcie manii trwającej dobry miesiąc- to był cudny okres, malowałam ściany, spałam po 3 godz i było mnie wszędzie pełno, aż trafiłam na oddział włączyli mi depakine 1600!!!! i seronil... i waga hop do góry ... depakiny już nie biorę ponad rok- okropne świństwo..
dz za wskazówki, spróbuję :) mam nadzieję że jutro w pracy tylko wytrzymam to jakoś wezmę hydro ze sobą jak coś - ale już się boję- co będzie za tydz jak mam wskoczyć na 100
dokładnie - jestem na 50 mg sertraliny- OD DZIŚ c
jakiś kosmos dziś przechodzę, nie jem (jak zjadłam kanapkę myślałam, że zwrócę) płaczę na zmianę z atakami śmiechu - masakra jakaś - dobrze, że siedzę w domu- 1 dzień KOSZMAR - pewnie fluo mam jeszcze w sobie i taka reakcja- czy WY też mieliście 1 dzień takie jazdy????
Jak wyglądał Wasz 1 dzień z SERTRALINĄ?
brałam prawie 2 lata; seronil dawka 20 mg- po roku 30 i 40 mg dziennie.
Poza tyciem (20 kg)+ brakiem libido (ochota na sex minus 10), sennością taką, że mogłam spać 48 godzin bez wstawania + marazmem życiowym to lekko zwalczyła lęki na początku, po 1 roku lęki się nasiliły na maxa, 40 nic nic nie pomogła!!!!! odstawiłam z dnia na dzień (lekarz kazał) i po 10 dniach weszłam na 50 assentry
kurcze, jesteś po farmacji czy psychiatrii, że tak się znasz na lekach? o moich lekach i dawkach decyduje mój lekarz, sama niczego nie zmieniam ani nie wybieram sobie leków- skąd taka wiedza?:> poradź proszę i mi, bo mi fluo w dawce 40 mg nie pomogła, lęki po roku brania się nasiliły i doszła ogromna senność i marazm życiowy