no ale jak ja mam nie nienawidzić ludzi, kiedy oni o to proszą
spostrzeżenie nr 1
sesja to doskonały, rzecz jasna-najlepszy czas na remonty sąsiadów
spostrzeżenie nr 2
wiertarka i młotek to idealne narzędzia na pobudkę.
Z uwzględnieniem tego, żeby zacząć wiercić, stukać, wybijać dziury w ścianach chwilę po 8, żeby około 10 skończyć i zająć się czymś mniej hałaśliwym. Odwrotna kolejność jest niedopuszczalna.
spostrzeżenie nr 3
gdy remont robią sąsiedzi, nieznający polskiego a zatrudniających polskich robotników należy zgłosić się do obudzonego właśnie sąsiada(patrz punkt wyżej), który po tak radosnej pobudce na pewno będzie skory do pomocy.
spostrzeżenie nr 4,
na klatce schodowej należy cieszyć ryja do każdego napotkanego, po wcześniejszej wymianie uprzejmości, typu 'dzień dobry, witam'
nienawidzę ludzi, i uuuj. Trudno jeśli kogoś zirytuję