MamSwojePoglady

DarkMaster, typowy obiad, kiedy nie chce mi się gotować

DarkMaster, Już zaczęłam robić ryż z kurczakiem i sosem słodko-kwaśnym

DarkMaster, zły Ty człowieku amelia83, z takim pozytywnym nastawieniem musi pójść dobrze! :) jasaw, dokładnie, skądś to znam...

Vian, nie rozumiesz mnie, właśnie o tym piszę, że mój obraz jest zakrzywiony: mężczyzn potrafię ocenić obiektywnie u kobiet dostrzegam tylko to czego nie chcę (negatywne cechy) chciała bym mieć inne podejście, ale po prostu mnie denerwują i negatywy przesłaniają mi pozytywy.

Saraid, daję radę, ostatnio nawet dużo się dzieje, więc nie ma czasu na zmartwienia a co u Ciebie? amelia83, trzymamy! powodzenia DarkMaster, nie kuś!

wykończony, to tak jak ja -- 09 wrz 2013, 13:54 -- DarkMaster, haha dobra, dobra już nic nie mówię

wykończony, to nic ciekawego jednym słowem. Jakieś plany na dziś? DarkMaster, głodna się zrobiłam przez Ciebie

Vian, nie chodziło mi raczej o generalizowanie, a o sposób patrzenia na świat. Normalne jest to, że kobieta posiada kobiece cechy, mnie po prostu nie które z nich nie pasują, nie widzę tu generalizowania... Tak jak ty uważasz, że kobiety są godne podziwu tak ja mogę myśleć inaczej

Czeeeeeeść! Ale się pogoda zrąbała u mnie, wszystkiego się odechciewa... A co tam u Was słychować?

jetodik, Vian, i możesz założyć jeśli to Twój punkt widzenia ja nie miałam tu namyśli "rozwydrzonych dziuń", a jednak niektóre typowe kobiece zachowania. Właśnie tu zaczyna się mój problem, że nie powinnam dostrzegać tych cech, ale je widzę/odczuwam i mnie drażnią.

bittersweet, Odnoszę wrażenie, że kobiety (nie mówię o wszystkich) lubią komplikować proste sprawy, nielogiczne podejścia do sytuacji np. zamiast powiedzieć wprost czego się oczekuje, to nie wolą: zrobię coś by tamten ktoś pomyślał o tamtym i wtedy wyjdzie to.... oczywiście potem gwarantowany foch jeśli ktoś nie zrozumie o co jej chodziło i co miała do końca na myśli, choć podejrzewam, że czasem ona sama nie wie czego chce. To tak w skrócie, najprostszy przykład jetodik, rozumiem, jednak moja nieprzychylność do kobiet, nie ma związku z tym czy dana kobieta zwraca uwagę mężczyzn, a sam jej sposób bycia, postępowanie w stosunku do innych ludzi... nie chce tu rzucać stereotypami lecz widać różnice w podejściu do życia ze względu na płeć. Właśnie te różnice tak bardzo mnie irytują choć sama jestem kobietą i nie mam podstaw do swoich nieprzychylności to jednak mnie bulwersują i zwracają moją uwagę.

jetodik, miałam na myśli to, że kobiety które znam lubią sobie utrudniać życie, jakieś takie nielogiczne podejście do życia... właściwie trudno określić o co mi chodzi a no i nie zauważyłam żebym była nielubiana przez kobiety, nie stwarzam sytuacji by miały ku temu powody. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Czyli nie jestem odosobniona. W sumie to z niektórymi kobietami się dogaduję, ale to raczej dlatego, że czasem trzeba... i choć zgadzam się z większością postów napisanych przez dziewczyny w tym temacie to i tak wiem, że w rzeczywistości było by małe prawdopodobieństwo, że się z którąś dogadam na tyle by się czuć dobrze w jej towarzystwie. Denerwuje mnie kobiece podejście do życia, tak jakby patrzyły przez jakieś inne okulary niż ja (mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi )

Cześć Wrony udanego dnia!

8/10 [videoyoutube=ztOrpUGi46Y][/videoyoutube]

*Monika*, to ja już czekam na informację o nowy zlocie w takim razie

*Monika*, mam taką nadzieję, że na kolejny wpadnę i Was poznam! :) A tak w ogóle to ja chętnie bym zabrała moją drugą połówkę, bez niego się nie ruszam on też zaburzony, ale niezdiagnozowany

Ja też chce z Wami na zlot! ale jestem za tchórzliwa...

Saraid, kochana wróciłam po 4 godzinach i widzę, że słabo się modliłaś, bo deszczu jak nie było tak nie ma Normalnie Wam się pożalę usunęli moją ulubioną grę, ale może to i dobrze, bo byłam od niej uzależniona

Saraid, dokładnie, tak mnie osłabia to słońce, że wytrzymać nie można. wykończony, u mnie też leje się tylko żar z nieba daj trochę deszczu!

Cześć ludziska, miłego dnia. U mnie coś trąbią żeby nie wychodzić z domu, bo za duże stężenie ozonu tak jakbym pędziła na zewnątrz w taką pogodę

Zajadam się lodami na poprawę humoru, lamentując przy tym czy moja samoocena może upaść jeszcze niżej

koszykova, masz rację, no i nie można załatwiać spraw urzędowych itp, a to znacznie ułatwiłoby mi życie Saraid, nigdy nie mogę zasnąć przy pełni

Saraid,

Saraid, co za życie... ja też muszę się przestawić na tryb dzienny, ale nie potrafię.