
usmiech.gratis
Użytkownik-
Postów
50 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez usmiech.gratis
-
Witam i pozdrawiam IGĘ :)
-
Ja widzę tu, bardzo inteligentną, wrażliwą i "emocjonalna" osobę z nerwica lękową. Troszkę nieodpowiedzialną i zagubioną, otoczenie nie docenia jednostek ponadprzeciętnych a Ty każdemu swojemu lekowi czy przerastającej Cię myśli dałaś się już poważnie wyeksploatować, nie walcz z tym sama idź koniecznie do psychologa, doraźne wspomaganie nie pomoże dopóki nie wrócisz do równowagi...masz mętlik w sercu i główce, tyle rzeczy na raz chcesz zrozumieć i drugie tyle przekazać światu...jak nam np. w tym poście...nie każdy w dzisiejszym świecie oschłym i pędzącym ma możliwość rozłożenia tego na czynniki pierwsze i skupieniu się nad tym, o co naprawdę wołasz...dlatego nikt nie odpisał na Twoje pytanie...ja podejmuję wyzwanie, ale jak obiecasz, że zbierzesz wszystko do kupy i postarasz się przekazać wszystko po kolei ok?
-
Ja widzę tu, bardzo inteligentną, wrażliwą i "emocjonalna" osobę z nerwica lękową. Troszkę nieodpowiedzialną i zagubioną, otoczenie nie docenia jednostek ponadprzeciętnych a Ty każdemu swojemu lekowi czy przerastającej Cię myśli dałaś się już poważnie wyeksploatować, nie walcz z tym sama idź koniecznie do psychologa, doraźne wspomaganie nie pomoże dopóki nie wrócisz do równowagi...masz mętlik w sercu i główce, tyle rzeczy na raz chcesz zrozumieć i drugie tyle przekazać światu...jak nam np. w tym poście...nie każdy w dzisiejszym świecie oschłym i pędzącym ma możliwość rozłożenia tego na czynniki pierwsze i skupieniu się nad tym, o co naprawdę wołasz...dlatego nikt nie odpisał na Twoje pytanie...ja podejmuję wyzwanie, ale jak obiecasz, że zbierzesz wszystko do kupy i postarasz się przekazać wszystko po kolei ok?
-
Miewam podobnie...sprawdź czy ustępuje w ciepłej kąpieli, idź na masaż...ale nie do kręgarza, tylko taki odprężający, pewnie nie pozbędziesz się przypadłości raz na zawsze ale nauczysz się ją łagodzić...ja zaczynałem od kontrolowania ramion...żeby w stresie ich nie podkurczać, dodatkowo ćwiczenia rozciągające i MAGNEZ Z B6, wyeliminuj kawę i alkohol...tzn aklohol Cię rozluźni ale nastepnego dnia poskręca. Jeśli chylisz główkę w konkretnym kierunku z nawyku to staraj się to kontrolować zawczasu, wieczorne spacery i przyjemny rytuał typu mleko z miodem i termoforek też nie zaszkodzą...dasz radę sobie z tym bo za Ciebie nikt tego nie zrobi ok :)?
-
Miewam podobnie...sprawdź czy ustępuje w ciepłej kąpieli, idź na masaż...ale nie do kręgarza, tylko taki odprężający, pewnie nie pozbędziesz się przypadłości raz na zawsze ale nauczysz się ją łagodzić...ja zaczynałem od kontrolowania ramion...żeby w stresie ich nie podkurczać, dodatkowo ćwiczenia rozciągające i MAGNEZ Z B6, wyeliminuj kawę i alkohol...tzn aklohol Cię rozluźni ale nastepnego dnia poskręca. Jeśli chylisz główkę w konkretnym kierunku z nawyku to staraj się to kontrolować zawczasu, wieczorne spacery i przyjemny rytuał typu mleko z miodem i termoforek też nie zaszkodzą...dasz radę sobie z tym bo za Ciebie nikt tego nie zrobi ok :)?
-
Jak wyglada dusznosc u nerwicowcow ?
usmiech.gratis odpowiedział(a) na ozi198 temat w Nerwica lękowa
Ja miałem problem w przełykaniem śliny...i posiłków...ale z oddychaniem to lepszy cyrk, bo już przerabiałem wszystkie możliwe badania na serce...asparginy itd łykałem tonami, duszności miałem raz na wdechu, raz na wydechu i męczyłem się z tym aż do momentu, w którym nie zrozumiałem, ze nie umieram tylko mój organizm płata mi figle...wtedy udało mi się też zwalczyć uczucie lęku, czy jak sobie chce ktoś to nazwać i od tego momentu walka stała się wyrównana. Nasz umysł działa w tym wypadku przeciwko nam i jak uprzesz się wsłuchiwać w zaburzone wdechy czy wydechy to one właśnie będą Twoja największą troską...niefarmakologicznie pomaga nauka oddychania przeponą i skoro już musisz nieudolnie podświadomie kontrolować swoje oddychanie to naucz sie nim zarządzać...jak zrozumiesz ze to Twoja wyobraźnia zakłóca Twój spokój, to jesteś na dobrej drodze by pozbyć się meczarni :) Poza lekami jedyna drogą do uspokojenia siebie samego...jest zrozumieć, ze nie dzieje się nic poza psikusami organizmu. To jest w tym całym lęku najtrudniejsze, ale da się rade...ja dałem, inni dali...dasz i Ty. Przełamiesz się i każdy następny wybryk organizmu będzie juz coraz bardziej kontrolowany. -
Jak wyglada dusznosc u nerwicowcow ?
usmiech.gratis odpowiedział(a) na ozi198 temat w Nerwica lękowa
Ja miałem problem w przełykaniem śliny...i posiłków...ale z oddychaniem to lepszy cyrk, bo już przerabiałem wszystkie możliwe badania na serce...asparginy itd łykałem tonami, duszności miałem raz na wdechu, raz na wydechu i męczyłem się z tym aż do momentu, w którym nie zrozumiałem, ze nie umieram tylko mój organizm płata mi figle...wtedy udało mi się też zwalczyć uczucie lęku, czy jak sobie chce ktoś to nazwać i od tego momentu walka stała się wyrównana. Nasz umysł działa w tym wypadku przeciwko nam i jak uprzesz się wsłuchiwać w zaburzone wdechy czy wydechy to one właśnie będą Twoja największą troską...niefarmakologicznie pomaga nauka oddychania przeponą i skoro już musisz nieudolnie podświadomie kontrolować swoje oddychanie to naucz sie nim zarządzać...jak zrozumiesz ze to Twoja wyobraźnia zakłóca Twój spokój, to jesteś na dobrej drodze by pozbyć się meczarni :) Poza lekami jedyna drogą do uspokojenia siebie samego...jest zrozumieć, ze nie dzieje się nic poza psikusami organizmu. To jest w tym całym lęku najtrudniejsze, ale da się rade...ja dałem, inni dali...dasz i Ty. Przełamiesz się i każdy następny wybryk organizmu będzie juz coraz bardziej kontrolowany. -
Jesteś dorosłym facetem...nie możesz żyć w cieniu osiągnięć i porażek Twojej rodziny...zacznij Tworzyć swoją według zasad, które uświęcasz. Nie jesteś już dzieckiem uzależnionym od tego, co stało się między mamą, a tatą... jesteś silnie związany emocjonalnie z tym i ciężko Ci sobie z tym poradzić... ale możesz albo się z tym zmagać i poddawać jeśli nie masz w sobie siły i woli, albo się od tego odciąć i tworzyć swój własny rozdział. Nie jesteś już dzieckiem, nawet jeśli odebrano Ci część dzieciństwa, jesteś wyraźnie wrażliwą jednostką i na tej podstawie stwórz rodzinę którą w wyjątkowy sposób się zaopiekujesz tworząc jej to co odebrano Tobie, zaadoptuj też mamę -- 26 lut 2013, 22:37 -- Aha z tego co piszesz to rzeczywiście działasz i się starasz (kredyty i odpowiedzialność) nie wmawiaj sobie na siłę schizy...bo jeśli zbyt często spoglądasz w ciemność to wiedz, że ona w końcu spojrzy także na ciebie ...albo nam nie mówisz wszystkiego, jak popiszesz to może doczytamy miedzy zdaniami, albo nie masz powodów martwić się schizofrenią tylko nadmiarem odpowiedzialności ok?
-
Jesteś dorosłym facetem...nie możesz żyć w cieniu osiągnięć i porażek Twojej rodziny...zacznij Tworzyć swoją według zasad, które uświęcasz. Nie jesteś już dzieckiem uzależnionym od tego, co stało się między mamą, a tatą... jesteś silnie związany emocjonalnie z tym i ciężko Ci sobie z tym poradzić... ale możesz albo się z tym zmagać i poddawać jeśli nie masz w sobie siły i woli, albo się od tego odciąć i tworzyć swój własny rozdział. Nie jesteś już dzieckiem, nawet jeśli odebrano Ci część dzieciństwa, jesteś wyraźnie wrażliwą jednostką i na tej podstawie stwórz rodzinę którą w wyjątkowy sposób się zaopiekujesz tworząc jej to co odebrano Tobie, zaadoptuj też mamę -- 26 lut 2013, 22:37 -- Aha z tego co piszesz to rzeczywiście działasz i się starasz (kredyty i odpowiedzialność) nie wmawiaj sobie na siłę schizy...bo jeśli zbyt często spoglądasz w ciemność to wiedz, że ona w końcu spojrzy także na ciebie ...albo nam nie mówisz wszystkiego, jak popiszesz to może doczytamy miedzy zdaniami, albo nie masz powodów martwić się schizofrenią tylko nadmiarem odpowiedzialności ok?
-
czas, po jakim 'moze' zadzialac mirta?
usmiech.gratis odpowiedział(a) na forfiter temat w Nerwica lękowa
Nie wstydź się swoich sukcesów a najbliżsi niech Cie za nie chwalą...to podniesie Twoje samopoczucie...i jeśli się starasz to na to zasługujesz...pierwszy lek działał na zasadzie Twojej woli, nie w sensie placebo, ale przyjmujac go uzyskałeś dodatkową siłę na własna aprobatę...widzisz w takim przypadku jak bardzo sam jesteś sobie w stanie pomóc. Teraz troszkę opadłeś w nadziei..i to co mówię nie pomoże się w tym ogarnąć...ale najważniejsze dla Ciebie w Twoim przypadku to to, że jesteś napędem dla własnej siły lub słabości...sam wybierz co chcesz napędzać...nie każdy ma tę możliwość. Stać Cie na to...tak naprawdę to wiesz, potrzebujesz żeby ktoś utwierdził Cię w słuszności Twoich starań i docenił Twoją "robotę" -
czas, po jakim 'moze' zadzialac mirta?
usmiech.gratis odpowiedział(a) na forfiter temat w Nerwica lękowa
Nie wstydź się swoich sukcesów a najbliżsi niech Cie za nie chwalą...to podniesie Twoje samopoczucie...i jeśli się starasz to na to zasługujesz...pierwszy lek działał na zasadzie Twojej woli, nie w sensie placebo, ale przyjmujac go uzyskałeś dodatkową siłę na własna aprobatę...widzisz w takim przypadku jak bardzo sam jesteś sobie w stanie pomóc. Teraz troszkę opadłeś w nadziei..i to co mówię nie pomoże się w tym ogarnąć...ale najważniejsze dla Ciebie w Twoim przypadku to to, że jesteś napędem dla własnej siły lub słabości...sam wybierz co chcesz napędzać...nie każdy ma tę możliwość. Stać Cie na to...tak naprawdę to wiesz, potrzebujesz żeby ktoś utwierdził Cię w słuszności Twoich starań i docenił Twoją "robotę" -
jest to jeden z pourazowych objawów lękowych...silny uraz porównywalny do urazu na wskutek wypadku, potrafi doprowadzic do objawów podobnych do cerebrestenii...Bądź dzielny pomagaj tacie to znieść...mama by nie chciała Ciebie tak umartwiać, a na pewno była by dumna gdybyś sobie z tym poradził dla niej. Jesteś w silnym stresie i nie doradzi Ci ktoś kto nie był nigdy na Twoim miejscu...pogadaj z tatą, chyba , ze sie wstydzisz okazać słabości, ale moze się okazać, że oboje siebie potrzebujecie i oboje sobie pomozecie. A doraźnie hydroxyzyna nie powinna Ci zaszkodzić. Musisz być dzielny za dwóch teraz...rozumiesz?
-
jest to jeden z pourazowych objawów lękowych...silny uraz porównywalny do urazu na wskutek wypadku, potrafi doprowadzic do objawów podobnych do cerebrestenii...Bądź dzielny pomagaj tacie to znieść...mama by nie chciała Ciebie tak umartwiać, a na pewno była by dumna gdybyś sobie z tym poradził dla niej. Jesteś w silnym stresie i nie doradzi Ci ktoś kto nie był nigdy na Twoim miejscu...pogadaj z tatą, chyba , ze sie wstydzisz okazać słabości, ale moze się okazać, że oboje siebie potrzebujecie i oboje sobie pomozecie. A doraźnie hydroxyzyna nie powinna Ci zaszkodzić. Musisz być dzielny za dwóch teraz...rozumiesz?
-
Twoje problemy mają podłoże lękowe i to pewnie zakorzenione w dzieciństwie...surowy tata? mama? rodzeństwo?...nie truj się lekami idź do dobrego psychoanalityka a nie do słabego urologa
-
Twoje problemy mają podłoże lękowe i to pewnie zakorzenione w dzieciństwie...surowy tata? mama? rodzeństwo?...nie truj się lekami idź do dobrego psychoanalityka a nie do słabego urologa
-
Nie czytaj creepypast co do luster ...ruszanie szczęką to Twój najmniejszy problem każdy z nas robi coś dziwnego, potrzebujesz od otoczenia więcej uwagi w całym tym zgiełku, nie masz żadnej dziwnej brody, pewnie jesteś zbyt surowy w samoocenie...jesteś sobą...stresujesz sie i każdy reaguje na to inaczej, stres to jakby nie było wyzwanie dla każdego. Nie jesteś dziwakiem jeśli o to pytasz...jesteś indywidualny jak każdy człowiek...naucz sie uznawać to za atrybut, grasz? to może być Twoja cecha wyróżniająca Twoją sylwetkę wśród szaraków
-
Nie czytaj creepypast co do luster ...ruszanie szczęką to Twój najmniejszy problem każdy z nas robi coś dziwnego, potrzebujesz od otoczenia więcej uwagi w całym tym zgiełku, nie masz żadnej dziwnej brody, pewnie jesteś zbyt surowy w samoocenie...jesteś sobą...stresujesz sie i każdy reaguje na to inaczej, stres to jakby nie było wyzwanie dla każdego. Nie jesteś dziwakiem jeśli o to pytasz...jesteś indywidualny jak każdy człowiek...naucz sie uznawać to za atrybut, grasz? to może być Twoja cecha wyróżniająca Twoją sylwetkę wśród szaraków
-
A my się nawet damy zdenerwować...po to tu siebie mammy hm
-
A my się nawet damy zdenerwować...po to tu siebie mammy hm
-
HAHAA to jest dopiero szczery uśmiech na awatarku...Pozdrawiam!
-
HAHAA to jest dopiero szczery uśmiech na awatarku...Pozdrawiam!
-
Witam wszystkich użytkowników, chciałbym przyłączyć się do społeczności forum...czasem poszukać porady, a czasem chętnie nią posłużyć...tak życiowo. Sam cierpię na psychozkę na dwóch biegunach i nerwicę :) Przeszedłem z nimi niemało gór i dolin i zęby zjadłem najpierw z nimi walcząc, a potem się zaprzyjaźniając w ramach rozejmu... i nauczyłem się żyć i funkcjonować z szeregiem niedogodności jakie ze sobą niosą nasze smuteczki... i żyję, i mam się dobrze, i chętnie podpowiem coś od siebie, jeśli ktoś zechce się wygadać niezobowiązująco... Pozdrawiam empatycznie
-
Witam wszystkich użytkowników, chciałbym przyłączyć się do społeczności forum...czasem poszukać porady, a czasem chętnie nią posłużyć...tak życiowo. Sam cierpię na psychozkę na dwóch biegunach i nerwicę :) Przeszedłem z nimi niemało gór i dolin i zęby zjadłem najpierw z nimi walcząc, a potem się zaprzyjaźniając w ramach rozejmu... i nauczyłem się żyć i funkcjonować z szeregiem niedogodności jakie ze sobą niosą nasze smuteczki... i żyję, i mam się dobrze, i chętnie podpowiem coś od siebie, jeśli ktoś zechce się wygadać niezobowiązująco... Pozdrawiam empatycznie