Skocz do zawartości
Nerwica.com

beaaa

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia beaaa

  1. Dziękuję wszystkim za dobre rady. Staram się je wykorzystać. Zapisałam się też do następnego z kolei neurologa, ale mam wątpliwości, że mi pomoże. Poprzedni nic nie stwierdził. Chodzę ze skręconą całkiem w bok głową, gdy próbuję ją odwrócić, cała mi się chwieje na wszystkie strony. Nie mogę pracować, bo musiałabym siedzieć bokiem, a skurcz jest bardzo uciążliwy. Gimnastykuję się, ale to też nic nie daje.
  2. Dziękuję wszystkim za dobre rady. Staram się je wykorzystać. Zapisałam się też do następnego z kolei neurologa, ale mam wątpliwości, że mi pomoże. Poprzedni nic nie stwierdził. Chodzę ze skręconą całkiem w bok głową, gdy próbuję ją odwrócić, cała mi się chwieje na wszystkie strony. Nie mogę pracować, bo musiałabym siedzieć bokiem, a skurcz jest bardzo uciążliwy. Gimnastykuję się, ale to też nic nie daje.
  3. Staram się walczyć z nerwicą, smaruje maściami i zażywam krople walerianowe, ale na nic. Słyszałam o takim samym przypadku, gdzie chory leczył tę przypadłość około 30 lat, dopiero pomógł mu hipnotyzer. Może by tak spróbować?
  4. Staram się walczyć z nerwicą, smaruje maściami i zażywam krople walerianowe, ale na nic. Słyszałam o takim samym przypadku, gdzie chory leczył tę przypadłość około 30 lat, dopiero pomógł mu hipnotyzer. Może by tak spróbować?
  5. Proszę o jakieś rady, co zrobić w tej kwestii, gdzie się udać, jak leczyć. Jestem osobą zestresowaną, bez poczucia własnej wartości, nerwową, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, ciągła depresja, przy tym jeszcze brak pracy. Od dwóch kilku lat dostaję kurczy szyi, gdzie skręca mi głowę o 90 stopni, ściska boleśnie mięśnie i nie mogę ruszyć głową. Tak dzieje się przez cały dzień. Rano, jak wstaję wszystko jest ok, do momentu kiedy sobie o tym przypomnę. Lekarz neurolog nie stwierdził nic, co mogło by być tego przyczyną. Ortopeda również. A ja wiem, że to wszystko spowodowane jest stresem. Nie myślę o tym- problem mija, ale niestety na bardzo krótko. Byłam juz na różnych fizjoterapiach, bez skutku. Proszę o pomoc, co mam robić? Boję sie podjąć jakąkolwiek pracę, bo jak zobacza taką "cofniętą" to z mety mi podziękują.
  6. Proszę o jakieś rady, co zrobić w tej kwestii, gdzie się udać, jak leczyć. Jestem osobą zestresowaną, bez poczucia własnej wartości, nerwową, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, ciągła depresja, przy tym jeszcze brak pracy. Od dwóch kilku lat dostaję kurczy szyi, gdzie skręca mi głowę o 90 stopni, ściska boleśnie mięśnie i nie mogę ruszyć głową. Tak dzieje się przez cały dzień. Rano, jak wstaję wszystko jest ok, do momentu kiedy sobie o tym przypomnę. Lekarz neurolog nie stwierdził nic, co mogło by być tego przyczyną. Ortopeda również. A ja wiem, że to wszystko spowodowane jest stresem. Nie myślę o tym- problem mija, ale niestety na bardzo krótko. Byłam juz na różnych fizjoterapiach, bez skutku. Proszę o pomoc, co mam robić? Boję sie podjąć jakąkolwiek pracę, bo jak zobacza taką "cofniętą" to z mety mi podziękują.
×