Skocz do zawartości
Nerwica.com

stripsearch

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia stripsearch

  1. Dziwie sie,ze ten watek ma tak mało wpisów bo mi muzyka pomogła w 100% Zawsze duzosłuchałam i lubiłam sobie mieszać co się da. Mi osobiscie pomogły zespoły z mojej młodosci - Red Hot Chili Peppers, Faith No More ale też Queen i Dire Straits. Słuchałam tez dużo klasyki - i polubiłam Wagnera:-). Wg mnie w nerwicach wazne jest uzyskanie totalnej harmoni wiec muzyka jak najbardziej. Nie chodzi o to by była radosna tylko o to by sie podobała
  2. Dziwie sie,ze ten watek ma tak mało wpisów bo mi muzyka pomogła w 100% Zawsze duzosłuchałam i lubiłam sobie mieszać co się da. Mi osobiscie pomogły zespoły z mojej młodosci - Red Hot Chili Peppers, Faith No More ale też Queen i Dire Straits. Słuchałam tez dużo klasyki - i polubiłam Wagnera:-). Wg mnie w nerwicach wazne jest uzyskanie totalnej harmoni wiec muzyka jak najbardziej. Nie chodzi o to by była radosna tylko o to by sie podobała
  3. Dziwie sie,ze ten watek ma tak mało wpisów bo mi muzyka pomogła w 100% Zawsze duzosłuchałam i lubiłam sobie mieszać co się da. Mi osobiscie pomogły zespoły z mojej młodosci - Red Hot Chili Peppers, Faith No More ale też Queen i Dire Straits. Słuchałam tez dużo klasyki - i polubiłam Wagnera:-). Wg mnie w nerwicach wazne jest uzyskanie totalnej harmoni wiec muzyka jak najbardziej. Nie chodzi o to by była radosna tylko o to by sie podobała
  4. Głowy do góry - przechodzi. Trzeba tylko przeprowadzic skomasowany atak. Nie wiem jak to jest jak ma sie nerwice połaczona z deprecha ale też mozna to pokonać.
  5. Głowy do góry - przechodzi. Trzeba tylko przeprowadzic skomasowany atak. Nie wiem jak to jest jak ma sie nerwice połaczona z deprecha ale też mozna to pokonać.
  6. Głowy do góry - przechodzi. Trzeba tylko przeprowadzic skomasowany atak. Nie wiem jak to jest jak ma sie nerwice połaczona z deprecha ale też mozna to pokonać.
  7. A teraz przyznac sie bez bicia: który z Was uprawia jakąkolwiek forme sportu? Jakie jest Wasze hobby?
  8. A teraz przyznac sie bez bicia: który z Was uprawia jakąkolwiek forme sportu? Jakie jest Wasze hobby?
  9. A teraz przyznac sie bez bicia: który z Was uprawia jakąkolwiek forme sportu? Jakie jest Wasze hobby?
  10. Hejka. U mnie było tak: nagle dostałam strzał gorąca, podwyższona temp., kołatanie serca i paniczny strach - pomyslałam,ze mam zawał. To był pierwszy objaw w 2007 lub 2008. Jak ktoś nie wie ,ze ma nerwice to taki objaw powoduje ogromny strach. Potem poszłam do lekarza i on mi wytłumaczył co mi jest. Kolejne ataki ale lżejsze miałam potem kilkanaście razy - raz tak sie telepałam jak przy padaczce.(no prawie) Ataki zawsze miałam przed snem. Od 2010 nie mam już nic - czasem przez kilka sekund serce szybciej zabije i to koniec. Jak wyszłam z tego:lekarz i tabletki uspokojajace przez pierwsze tygodnie. Potem piłam regularnie melise i łykałam ziołowe tabletki uspokajające. Najwazniejsze wg mnie jest utrzymaie harmonii organizmu:regularny wysiłek fizyczny,który sprawia nam przyjemnosc, słuchanie muzyki (ja zasypiałam w słuchawkach), masaże i przyjemne zapachy (czyli luksus dla ciała), rzucenie palenia. Potem mimo, iz przechodziłam wiele trudnych chwil w zyciu(choroba i smierc mamy) dolegliwości nie wróciły. Nauczcie sie mówić innym NIE, nauczcie się rozpieszczac siebie ale nie rozczulac sie nad swoją chorobą. Czasem jak miałam atak strachu i telepawki to kładłam sie i mówiłam na głos (az krzyczałam)"no dalej telep sie !!! telep sie..." Głupie? Spróujcie? Jak dostałam palpitacji serca przed waznym spotkaniem to zrobiłam 15 pompek na raz. Acha ..u mnie te ataki nigdy nie były bezpośrenio w sytuacji stresujacej zawsze jakoś tak dostawałam strzał z opóxnieniem kilkutygodniowym.
  11. Hejka. U mnie było tak: nagle dostałam strzał gorąca, podwyższona temp., kołatanie serca i paniczny strach - pomyslałam,ze mam zawał. To był pierwszy objaw w 2007 lub 2008. Jak ktoś nie wie ,ze ma nerwice to taki objaw powoduje ogromny strach. Potem poszłam do lekarza i on mi wytłumaczył co mi jest. Kolejne ataki ale lżejsze miałam potem kilkanaście razy - raz tak sie telepałam jak przy padaczce.(no prawie) Ataki zawsze miałam przed snem. Od 2010 nie mam już nic - czasem przez kilka sekund serce szybciej zabije i to koniec. Jak wyszłam z tego:lekarz i tabletki uspokojajace przez pierwsze tygodnie. Potem piłam regularnie melise i łykałam ziołowe tabletki uspokajające. Najwazniejsze wg mnie jest utrzymaie harmonii organizmu:regularny wysiłek fizyczny,który sprawia nam przyjemnosc, słuchanie muzyki (ja zasypiałam w słuchawkach), masaże i przyjemne zapachy (czyli luksus dla ciała), rzucenie palenia. Potem mimo, iz przechodziłam wiele trudnych chwil w zyciu(choroba i smierc mamy) dolegliwości nie wróciły. Nauczcie sie mówić innym NIE, nauczcie się rozpieszczac siebie ale nie rozczulac sie nad swoją chorobą. Czasem jak miałam atak strachu i telepawki to kładłam sie i mówiłam na głos (az krzyczałam)"no dalej telep sie !!! telep sie..." Głupie? Spróujcie? Jak dostałam palpitacji serca przed waznym spotkaniem to zrobiłam 15 pompek na raz. Acha ..u mnie te ataki nigdy nie były bezpośrenio w sytuacji stresujacej zawsze jakoś tak dostawałam strzał z opóxnieniem kilkutygodniowym.
  12. Hejka. U mnie było tak: nagle dostałam strzał gorąca, podwyższona temp., kołatanie serca i paniczny strach - pomyslałam,ze mam zawał. To był pierwszy objaw w 2007 lub 2008. Jak ktoś nie wie ,ze ma nerwice to taki objaw powoduje ogromny strach. Potem poszłam do lekarza i on mi wytłumaczył co mi jest. Kolejne ataki ale lżejsze miałam potem kilkanaście razy - raz tak sie telepałam jak przy padaczce.(no prawie) Ataki zawsze miałam przed snem. Od 2010 nie mam już nic - czasem przez kilka sekund serce szybciej zabije i to koniec. Jak wyszłam z tego:lekarz i tabletki uspokojajace przez pierwsze tygodnie. Potem piłam regularnie melise i łykałam ziołowe tabletki uspokajające. Najwazniejsze wg mnie jest utrzymaie harmonii organizmu:regularny wysiłek fizyczny,który sprawia nam przyjemnosc, słuchanie muzyki (ja zasypiałam w słuchawkach), masaże i przyjemne zapachy (czyli luksus dla ciała), rzucenie palenia. Potem mimo, iz przechodziłam wiele trudnych chwil w zyciu(choroba i smierc mamy) dolegliwości nie wróciły. Nauczcie sie mówić innym NIE, nauczcie się rozpieszczac siebie ale nie rozczulac sie nad swoją chorobą. Czasem jak miałam atak strachu i telepawki to kładłam sie i mówiłam na głos (az krzyczałam)"no dalej telep sie !!! telep sie..." Głupie? Spróujcie? Jak dostałam palpitacji serca przed waznym spotkaniem to zrobiłam 15 pompek na raz. Acha ..u mnie te ataki nigdy nie były bezpośrenio w sytuacji stresujacej zawsze jakoś tak dostawałam strzał z opóxnieniem kilkutygodniowym.
×