Skocz do zawartości
Nerwica.com

VanGH96

Użytkownik
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez VanGH96

  1. Matka jest taka, że kazdą pierdołe mowi ojcu, i to wiecie, zamiast troche uciszyć sprawe, to mówi i wtedy jeszcze wieksze piekło sie rozpętuje.. Przykładowo dzisiaj, byłem na korkach z matmy. I ta kobieta zadzwoniła do matki, ze sie ponoc nic nie ucze w domu, ze zapomniałem zadania zrobic, bo tak było. A matka jak sie dowiedziała zaczeła mnie wyzywac od kur**, i tak cały dzien, ona jak wpadnie w jakis szał to zachowuje sie jak jakas nienormalna, ojciec to samo. Nie liczylem na pochwaly, ale tłumacze jej, ja matme staram sie zrozumiec, cos robic w tym kierunku, a ona od huyjów ze nic sie nie ucze, nie da sie przegadac jej... Bo ja naprawdę jestem w tym tępy, nawet jesli cwicze, po prostu nie mam myslenia... i jeszcze ojcu gada, zamiast uciszyc, to wie ze bedzie jeszcze gorzej... a ten to juz totalne przegięcie...
  2. Matka jest taka, że kazdą pierdołe mowi ojcu, i to wiecie, zamiast troche uciszyć sprawe, to mówi i wtedy jeszcze wieksze piekło sie rozpętuje.. Przykładowo dzisiaj, byłem na korkach z matmy. I ta kobieta zadzwoniła do matki, ze sie ponoc nic nie ucze w domu, ze zapomniałem zadania zrobic, bo tak było. A matka jak sie dowiedziała zaczeła mnie wyzywac od kur**, i tak cały dzien, ona jak wpadnie w jakis szał to zachowuje sie jak jakas nienormalna, ojciec to samo. Nie liczylem na pochwaly, ale tłumacze jej, ja matme staram sie zrozumiec, cos robic w tym kierunku, a ona od huyjów ze nic sie nie ucze, nie da sie przegadac jej... Bo ja naprawdę jestem w tym tępy, nawet jesli cwicze, po prostu nie mam myslenia... i jeszcze ojcu gada, zamiast uciszyc, to wie ze bedzie jeszcze gorzej... a ten to juz totalne przegięcie...
  3. Witam, nie mialem dostepu do Internetu... Oni tak maja czesto... Rano jeszcze sie nie obudze a juz wrzaski na cały dom, ze zapomniałem czegos tam zrobic.. O byle pierdoły tak jest. Ale na szczescie sa momenty gdzie jest spokoj. Nie, nie pod wplywem emocji, tak jest czesto, i jakos musze ten problem pokonac..
  4. Sluchajcie.. z rodzicami jest juz na chwile obecna uspokojenie, uspokoila sie ta sytacja na szczescie... Ale czesto jest takie piekło... A tak poza tym, to moi rodzice drwia ze mnie, ,, po co tam idziesz, stac jak kolek " ? - chodzi o to jak nie przeczytam czytania, i sie smieja ze sie boje ( jestem ministrantem ) 2) Nakazuja mi sie ubierac w nowa kurtka, a ja jej nie lubie bo nie wygodne czy to jest normalne?
  5. Witam. Jestem jedynakiem. Moi rodzice zachowują sie nienormalnie, co nie ukrywam jest dla mnie piekłem w domu. Przykładowo dzisiaj, zapytalem czy ojciec ma trzecia zmiane, i zaczął byc taki nerwowy, wpadł w niewiadomo co. Odebrał to ze nie chce zeby byl w domu ( nie ukrywam wolalbym zeby byl w robocie) Zaczął mi wyrzucac, ze nic nie robie, ( ja na ugode ide poszedłem po drzewo itd.) a on dalej taki wkurzony itd. Codziennie tak sie dzieje, oboje rodziców tacy sa... Z nimi nie da rady normalnie porozmawiac, w ogole nie jestem typem buntownika czy cos. Sa strasznie nerwowi, byly juz akcje gdzie uciekałem do cioci, bo nie wytrzymywałem... Przeciez jestem nastolatkiem, ani nie pije, ani nie pale... Jak słysze nieraz co wyrabiaja rowniesnicy, i nie maja konsekwencji, to włos sie na głowie jeży.... A ja przeciez nic takiego nie robie, ale wystarczy cos takiego jak dzis, zeby piekło działo sie w domu... Wiem, moze głupio sie zapytalem o to czy ma trzecia zmiane, ale zeby az tak reagowac? Zeby klnac od najwiekszych hu*** na mnie, zabraniac wszystkiego, i zachowywac sie gorzej jak zwierze... i teraz ciagle czyni wyrzuty, przez 3 godziny klnie, ze wszystko sie robi, kupuje mi, a ja mowie, ,, przeciez mi jest dobrze, nic takiego nie powiedzialem" a oni swoje... I tak w kolko, przez caly dzien.... Juz nie moge tego zniesc:(( Co im jest? Oni sie tak długo zachowuja. Czyzby to nerwy ich wykonczyly psychicznie? Bo ja juz tak dluzej nie moge... ( A nie dosc tego, nie mam przyjaciol, nie mam nikogo:(( teraz sa ferie siedze zamkniety w pokoju:(( próbowałem pojsc na pole cos pochodzic, ale codziennie tak robie i mnie to nudzi.( A meiszkam na wsi nie ma tu chociazby kina, nie moge tego wszystkiego zniesc czuje ze nie moge:((
  6. Witam. Nie wiem czy moj problem umieszczam w dobrym dziale, ale pozwolcie ze umieszcze, w razie czego przeniesiony zostanie. Najbardziej potrzebowalbym indywidualnej rozmowy z psychologiem, albo kimkolwiek chetnym, bede bardzo wdzieczny. A wiec przejde do moich problemow. Sa naprawde dla zdrowych ludzi niezrozumiale, ale ja niestety zdrowy do konca nie jestem. 1. Ciagle mnie drecza, niepokoja mysli zwiazane z moim wygladem. Wyslalem dziewczynom w necie zdjecie, zeby ocenily ( zdjecia oczywiscie te ktore mi sie podobaly ) i mowily ze wygladam naprawde ladnie, przystojnie. Ale moj mozg ciagle trapi mysl, ze nie do konca wygladam ladnie, bo stwierdzilem tak, ogladajac pare zdjec, ze tam jest brzydko, bo naprawde jakos tak brzydko wyszedlem, raczej to ja brzydki tam jestem. I tak te mysli mnie nekaja okropnie, ze jestem brzydki, bo jesli bylbym ladny, to tamte zdj tez bylbym ladny, a ja naprawde tam brzydko wygladam. A wyglad jest dla mnie naprawde wazny, po tym jak zawsze mi kazda dziewczyna pisala ze jestem ladny, to moja wartosc wzrastala do gory, bylo mi milo, czulem sie taki dowartosciowany, lepszy pomimo innych problemow. Ogolnie strasznie nakrecony jestem na wyglad. I niby ladny, a jednak do konca nie, bo naprawde prosze zobaczyc tamte zdjecia, to chyba nie jestem ladny... Bardzo mnie to meczy, juz nie moge tego zniesc ( 2. Dajmy na to ogladam sobie film wojenny. Jestem zafascynowany, tez wyobrazam siebie jako takiego zolnierza, i mysle ze inni to sa, takie lalusie w liceum. Ale moj znajomy ktorego nie lubie, tez interesuje sie wojskiem, i od razu mi sie te mysli zmywaja, bo on tez to robi, ten glupek... i tak te wyobrazenia mijaja... Tak samo jest np podoba mi sie jakas piosenka, jest wrazliwa piekna, i jesli dowiem sie lub pomysle tez tego sluchaja te debile, i ogolnie inni, to juz od razu przechodzi mi ta wrazliwosc bo oni tez... albo jest np mecz recznej i mysle, ,, ja lubie sport reczna, inni lalusie z liceum nie " ale dowiaduje sie ze inni niektorzy tez ogladaja itd. i od razu przechodzi mi, bo mysle ze oni tez, debile... co sie dzieje, czemu tak mam? 3. Nie moge normalnie spac ( Dotykam klamki, pije, budze wszystkich i tak w kolko dotykam i nie mgoe przestac, naprawde ciezko mi zasnac ( to wszystko nie daje mi zyc wiecej nie mam nic do powiedzenia ( -- 08 lut 2013, 23:55 -- Pomoze ktos?
×