Skocz do zawartości
Nerwica.com

spokojny999

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez spokojny999

  1. Oczywiście bez walki się nie da, ale są sytuacje gdy trzeba zacząć niestety na prochach bo wpadasz w takie koło, w takie dno że nie ma szans by samemu powiedzieć stop, dość itp. Musisz dostać wsparcie. Prada jest taka nie leczone NN tylko się pogłębia. Wiem to po sobie. Zamykanie i sprawdzanie to "mały pikuś" teraz się z tego śmieję bo do mało uciążliwa dolegliwość. Potem pojawiły się inne. a z nimi już ciężko żyć. Pisz na priva.
  2. Z całym szacunkiem. Ale nie wierzę że można z tego wyjść w miesiąc. Choruję już bardzo długo. Leczę sie 3 raz. I nie wierzę w możliwość wyleczenia w miesiąc. no chyba że to był bardzo łagodny przypadek lub że lekarz był cudotwórcą.
  3. Przyznam, że bardzo mądre i logiczne uwagi. Nie wiem tylko jak to jest z tym postawieniem pod ścianą. Coś powoduje powstanie choroby, coś może spowodować wyjście z niej, ale czy akurat "wrzucenie na głęboką wodę". To może spowodować pęknięcie.
  4. Witam! Mam podobnie. Obsesyjne sprawdzanie czy zamkniete drzwi do mieszkania. Czy zamknąłem samochód. Czy czysty talerz , kubek jedzenie nie spadło. A jak zobaczę "zbieracza śmieci" na swojej drodze to wpadam w panikę. Walczysz z tym sam. Powodzenia. ja nie daje rady. Jest gorzej.
  5. Mam nerwicę natręctw i lęki. Kolejny raz zaczynam sie leczyć. Chetnie porozmawiam z innymi osobami. Potrzebuję wsparcia, porady. pozdrawiam. post zgłoszony do moderatora - a co to za cudo? coś nie tak napisałem? [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:03 pm ] NIe wiem czy mało osób tu zagląda, czy zbyt mało napisałem o sobie i moich dolegliwościach. Brakuje mi kontaktu z osobami mającymi problem z nerwicą i lękami.
×