refren
-
Postów
3 901 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez refren
-
-
W dniu 8.09.2019 o 19:06, needsomesleep napisał:
Chodzilam na różne terapię, ciągle nie mogłam się rozgoscic u nikogo. Wszyscy wydawali mi się nastawieni na forsę, bo były to prywatne sesje. A ja, tak się zacinam i wieszam że mi godzinę to zajmuje jakiekolwiek otwarcie się. Czemu terapia nie możne trwać 2h chociaż
Może dobra dla Ciebie byłaby terapia na oddziale dziennym?
Ma dużo zalet, jest darmowa, wyrywa z izolacji, można poznać przyjaciół, są zróżnicowane zajęcia, które dają różne doświadczenia i inspiracje, jest dużo czasu, aby się otworzyć.
W dniu 8.09.2019 o 19:06, needsomesleep napisał:Ojciec alkoholik, mama, siostra, pies na około 36m2. No ale nie mam prawa narzekać, bo nie pracuje.
Podstawowym Twoim celem powinno być, żebyś się wyrwała z tego domu, wyprowadziła. Inaczej nie będzie dobrze. Musisz zawalczyć o siebie i warto wziąć byle jaką pracę, żeby to zrobić. Może są jakieś fundacje, schroniska, pokoje dla ludzi z trudnych domów, może jakieś mieszkanie za opiekę nad kimś, cokolwiek.
-
LostStar, masz 25 lat, nie musisz wierzyć w miłość po 50-tce. Nie musisz się zajmować problemami wdów, kobiet w średnim wieku ani po trzydziestce. Nie musisz się mierzyć ze wszystkimi możliwymi problemami na tym świecie, które hipotetycznie mogą Cię kiedyś spotkać.
Jesteś mistrzynią tworzenia sobie beznadziejnych wizji i budowania tragiczności wszelkich wyborów. Miłość nie wyklucza wolności, bo wolność to zdolność dokonywania wyborów.
8 godzin temu, LostStar napisał:Zabiłam nadzieję na znalezienie swojej połówki.
Być może obecnie jest to zdrowsze dla Ciebie niż szukanie na siłę, kończące się obsesją na punkcie HIV.
Z tym że niewiara w miłość na szczęście albo niestety przed nią nie chroni.
-
take, to że sytuacja osób niepełnosprawnych jest zła nie oznacza, że należy zabrać pieniądze dzieciom i emerytom. Pójdziesz i zabierzesz dzieciom książki, zabawki, piórniki, powiesz, że więcej nie pojadą nad morze, bo Ty potrzebujesz pieniędzy?
Jeśli ciągle jedne grupy będą występować przeciwko innym, to będziemy słabym społeczeństwem niewolników.
-
23 godziny temu, Motocyklista napisał:
W związku niepartnerskim, jak pokazuje historia... była bieda, głód i zaszczucie
... aż powstały związki zawodowe i życie robotników się polepszyło.
Mierzi mnie ta nowomowa, partner, związki partnerskie...
"Kochanie, nie sądzisz, że dobry z nas związek partnerski?" "Poznajcie mojego partnera..."
...
-
A w niepartnerskim?
-
1 godzinę temu, LostStar napisał:
Wpadam już w jakieś szaleństwo....Wszędzie widzę "zaobrączkowanych"..Ja też chcę!!!
Zgłoś się do ornitologów.
-
Godzinę temu, LostStar napisał:
A najgorsze są te wiadomości w stylu:"emotikona uśmiech", albo "hejka", "co tam"....Koszmar!!!!! Jak można rozmawiać na takim poziomie???
Szkoda czasu. O, jeszcze "co słychać?". W życiu z gościem nie gadałaś, nie znasz, ale się pyta co słychać i zadowolony.
-
-
Przekonaj się, podejmij wysiłek. Rzadko kto ma gwarancję powodzenia, kiedy zaczyna coś nowego. Chyba że chodzi do wróżki, ale wróżki kłamią.
-
W dniu 31.08.2019 o 12:46, LostStar napisał:
Jestem zdruzgotana. Już wolę nienawiść niż ignorowanie, lekceważenie. Ono boli miliard razy bardziej. Zarejestrowałam się na kilku portalach randkowych, zamieściłam zdjęcia, atrakcyjny opis i.....Odzew żaden!!!!! Te portale to oszustwo!! Byłam pełna nadziei i entuzjazmu, a one obiecują gruszki na wierzbie. Ich skuteczność jest ZEROWA.
A jak dawno się zarejestrowałaś?
Żeby korzystać z portalu randkowego trzeba się absolutnie uodpornić na olewanie, brak odzewu, nagle urywające się rozmowy, które toczyły się obiecująco. To wszystko norma i trzeba zupełnie nie brać tego do siebie. Przecież to nie Ty tam jesteś, ale Twój profil, wirtualna rzeczywistość. Nie wiesz nawet, czy ktoś go w ogóle obejrzał.
-
W dniu 29.08.2019 o 20:13, LostStar napisał:
Tak, po 30 bardzo ciężko kogoś spotkać. Jeżeli kobieta w dodatku pracuje w miejscu, gdzie są prawie same kobiety, to nie ma ŻADNYCH szans na poznanie wybranka.
Po trzydziestce byłam w trzech związkach. Pracowałam w domu.
-
Ile empatii ze strony moderotora, rzeczywiście nic tam nie ma o tych rzeczach. A co nie jest zabronione, jest dozwolone.
-
W dniu 20.08.2019 o 21:42, Konopkaa napisał:
Chcę zaznaczyć ze chłopak ma 20 lat wiec jest w młodym wieku i boję się ze wraz z wiekiem może się to wszystko jeszcze bardziej pogłębiać.
Młody wiek jest akurat plusem sytuacji, bo im człowiek jest młodszy, tym jego psychika jest bardziej plastyczna i podatna na zmiany, rozwój., terapię. Ale samo nie przejdzie, chyba że powodem jest jakiś silny stres i da się ten stres wykluczyć z życia. Ale raczej jest to utrwalone i trzeba leczyć.
-
Żadna liczba nie jest zła. Wszystkie są potrzebne, żebyśmy mogli prawidłowo liczyć, a więc opanowywać rozumem świat. Matematyka jest obrazem genialnego umysłu Boga, który ją stworzył, a także stworzył umysł ludzki tak, aby się nią mógł posługiwać.
Pomijanie szóstki uniemożliwiłoby działania matematyczne , numerowanie i liczenie czegokolwiek. Bóg nie pominął szóstego dnia, tylko stworzył wtedy człowieka, najdoskonalsze ze stworzeń.
-
8 godzin temu, wiejskifilozof napisał:
Temat jest zabawny
Pewnie dlatego LolStar pęka ze śmiechu.
-
LostStar
miałaś pozytywną wizję i pisałaś o normalnych pragnieniach, a potem napisałaś "Oczywiście, nie będzie to dotyczyć mnie. Jestem kaleką emocjonalnym.". Te dwie ostatnie myśli to źródło Twojego cierpienia. Reszta jednak jest obiecująca.
-
2 godziny temu, najs100 napisał:
A tak z czystej ciekawości co takiego robiła Twoja partnerka w przeszłości?
A można go zabić?
-
W dniu 10.07.2019 o 20:54, ROGVELD napisał:
A jakie są skutki uboczne takich leków? Widać że je się bierze? Mozna funkcjonować?
Czasem się nie da funkcjonować bez nich i to jest odpowiedź.
-
20 godzin temu, LostStar napisał:
Chciałabym poznać swojego Wybranka. Dzielić z nim życie. Mieszkać , nim razem. Wziąć z nim ślub. Adoptować wspólnie psa. Chodzić na spacery, robić mu śniadania, dyskutować o historii i polityce. Uprawiać seks tylko z nim, poznać smak seksu z miłości. Spać w jednym łóżku z Ukochanym i umrzeć przed nim. On po jakichś 2-3 latach dołączyłby do mnie i pochowano by nas we wspólnym grobie łacińską sentencją "Amor omnia vincit." Czy ja chcę tak dużo? Najbardziej ludzka rzecz na świecie!!! Teraz będzie wysyp ślubów, przedział wiekowy 25-29.
Do tego momentu szło Ci dobrze.
-
Motocyklista
owszem, ale to nie jest temat o wykazywaniu kreatywności w seksie ani o poprawianiu jakości, ale odtruwamy mózg autora wątku. A z pewnej perspektywy seks to tylko seks.
-
Wypytywanie o intymne szczegóły było błędem, nie rób tego więcej i zapomnij. Kojarzenie seksu z ocenami (czy ktoś jest wystarczająco dobry i porównywanie) jest raczej męską ścieżką myślenia, kobiety nie postrzegają tego w kategoriach sprawności. Ważniejsze jest to co robisz poza łóżkiem. Seks z jednym partnerem niekoniecznie się różni istotnie od seksu z innym, wbij sobie lepiej do głowy, że to te same czynności, a różnice to szczegóły.
Przeszłość ma znaczenie, seksualna również, bo to, jak ktoś się zachowywał w przeszłości o nim świadczy i może być wyznacznikiem tego, co będzie robił w przyszłości. Jak dla mnie normalne jest ocenianie czyjejś przeszłości pod kątem tego, czy ktoś jest uczciwy, czy potrafi być wierny, czym się w życiu kieruje, czy nie jest uzależniony od seksu itd. (Póki co jednak, laska jest z Tobą w ciąży, a Ty dobrze zarabiasz, więc nie przewiduję jej transferu do kogoś innego... ) Nie należy jednak tego doprowadzać do absurdu i pozwalać, aby to Cię niszczyło. Jeśli i tak chcesz z nią być i to w Tobie przeważa, to nie ma sensu dręczenie się.
Myślenie, że inni byli od Ciebie lepsi, to Twój problem z samooceną, ewentualnie problem z docenieniem przez partnerkę, ale raczej nie ma to za wiele wspólnego z seksem.
-
Moim zdaniem to forum nie jest wystarczająco profesjonalne ani nie będzie szczególnie pomocne. Pomocni będą specjaliści zajmujący się tymi zaburzeniami (współwystępującymi) u dzieci i inni rodzice mający dzieci z tym problemem, grupy wsparcia.
Na tym forum piszą raczej osoby dorosłe z nerwicą.
-
-
Zajrzałam tutaj z myślą "ciekawe jaki problem na dziś". No więc dzisiaj HIV. Kiedy kolej na raka?
Masz nadpobudliwy umysł i ta nadpobudliwość działa w kierunku wymyślania wyimaginowanych zagrożeń albo rzekomych przeszkód w byciu szczęśliwą. Może to nerwica, lęk uogólniony, jakiś depresyjny etap? W każdym razie szkoda zdrowia, bo wyimaginowane problemy znikają, ale wymęczona psychika zostaje.
Nie wiem kim mam być
w Zaburzenia osobowości
Opublikowano
Rozumiem, ale z drugiej strony ciężko mieć siłę do walki, jeśli toksyczna atmosfera ciągle pochłania Twoją energię. Dobrze chociaż, żebyś jak najczęściej wychodziła gdzieś z domu.