Skocz do zawartości
Nerwica.com

haribo190

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez haribo190

  1. W końcu wśród zywych, wczorajszy kac był naprawdę potężny. Ale dzisiaj juz jest dobrze, no prawie dobrze bo po takim przepiciu przez kilka dni organizm wraca do siebie.... Wiem tylko ze jurto atak paniki murowany w robocie....

  2. Dzisiaj idę na wieczór kawalerski do kumpla z pracy, nikogo tam nie znam poza nim ale nastawiam się optymistycznie, choć lekki lęk się przewija.

    Bedzie alko więc lęk jakos zwalczę, tylko jutro pwenie się na kacu spotęguję... :zonk::zonk::zonk:

  3. słonko1, dzięki za wsparcie, za kazdym takim nawrotem pojawiąja się u mnie chipohondryczne mysli w stylu "a może tym razem to jakiś rak, albo stwardnienie rozsiane itp" dwa tygodnie temu byłem u neurologa powiedział ze wszystko jest ok ale ja mimo tego mam dalej jakieś obawy.... :(

  4. Saraid, Chciałbym żeby było tak jak mówisz... ALe znam siebie, wiem ze jak się obudziłem, otworzyłem oczy i od razu poczułem to kurestwo to juz dzisiaj mnie nie opusci bez wzgledu na to co zrobię... :(:(:( Niestety tak juz mam... Lipa jak cholera..

  5. fatuma03, musze pracować, praca to jedyna płaszczyzna mojego życia na której jest wzgledne powodzenie, mimo tego że dopadają mnie tam ataki i to nie małe to lubie swoją pracę.

     

    -- 29 maja 2013, 17:09 --

     

    Miro, w szufladzie mam jeszcze listek afobamu, proste rozwiazanie nasuwa sie samo ;)

  6. Znowu nawrót codziennych ataków tego kurestwa w pracy.... :evil::evil::evil: było już dobrze prze parę miesięcy teraz znowu.... codziennie mnie w robocie telepie, nie wyrabiam już, od razu jakieś hipochondryczne myśli tym razem że mam stwardnienie rozsiane albo jakąś chorobe neurologiczną..

    NIe wyrabiam już

  7. Hej, troche mnie tu nie było i postanowaiłem zajrzeć co tu słychać... Mi tradycyjnie dokucza ból w klatce piersiowej, choc przez ostatnie parę tygodni było jakby lepiej, może to zasługa psychoterapi a może cholera wie czemu, pusciło bo chciało sam nie wiem...

×