Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcel

Użytkownik
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcel

  1. A lek sie wkręca powoli , czy raczej powinien działać od razu . Sen w miarę , ale lękliwośc jeszcze jest. Mniejsza, bo dzisiaj nawet spokojnie spacerowałem po Castoramie , ale jeszcze jest
  2. A lek sie wkręca powoli , czy raczej powinien działać od razu . Sen w miarę , ale lękliwośc jeszcze jest. Mniejsza, bo dzisiaj nawet spokojnie spacerowałem po Castoramie , ale jeszcze jest
  3. A jak z tyciem ? Bo po poprzednim "usypiaczu" przytyłem 4 kg . Brałem zaledwie dwa miesiace
  4. A jak z tyciem ? Bo po poprzednim "usypiaczu" przytyłem 4 kg . Brałem zaledwie dwa miesiace
  5. Witam . Dostałem ten lek wczoraj . Nie było efektów ubocznych . Spałem nie najgorzej , tylko dzisiaj rano troszeczke sie nie mogłem dobudzić. Dostałem ten lek na leki i bezsenność .Na początku rano ,po południu 15mg , wieczorem 30. Co 3 dni mam zwiekszać az do 3 razy dziennie po 3. Biorę dodatkowo 150mg wenlafaksyny .Czy to dobry lek na leki , bo na depresje bardzo skutecznie działa wenyla.
  6. Witam . Dostałem ten lek wczoraj . Nie było efektów ubocznych . Spałem nie najgorzej , tylko dzisiaj rano troszeczke sie nie mogłem dobudzić. Dostałem ten lek na leki i bezsenność .Na początku rano ,po południu 15mg , wieczorem 30. Co 3 dni mam zwiekszać az do 3 razy dziennie po 3. Biorę dodatkowo 150mg wenlafaksyny .Czy to dobry lek na leki , bo na depresje bardzo skutecznie działa wenyla.
  7. sandra, Ja zaczynałem od axyvenu.Wydali w aptece zamiast symfaxinu. Było spoko, trochę drżenie rak , nasilone lęki ale to chyba normalne.Skontaktuj się z lekarzem , moze zamiast wenyli coś innego zapiszę
  8. sandra, Ja zaczynałem od axyvenu.Wydali w aptece zamiast symfaxinu. Było spoko, trochę drżenie rak , nasilone lęki ale to chyba normalne.Skontaktuj się z lekarzem , moze zamiast wenyli coś innego zapiszę
  9. Mikro., Gdyby było tak łatwo , ale nie jest.Fakt nie gryza , ale w ich obecności paraliżuję mnie irracjonalny strach. . Kiedys mi sie rozpadł fajny zwiazek . Izolowałem sie od kobiet , aż przybrało to forme strachu i depresji . Ja mam 30 i jak jeszcze raz miałbym wybierac poszedł bym do zawodówki na lakiernika samochodowego lub mechanika.Mógłbym przebierac w ofertach ,a aut coraz wiecej.Ale mądry człowiek po szkodzie. Jak to kiedys powiedział jakiś analityk od rynku pracy ,miejsc pracy dla ludzi po studiach jest tylko 10% ogólnego zatrudnienia. Tak że wyższe wykształcenie nie wiele ci zapewnia . Kierunki , pochodne matematyki , może . Ale jakies humanistyczne to juz nie bardzo . Dlatego jest takie wysokie bezrobocie w przedziale wiekowym do 25 lat. Większość ludzi jest po studiach , ale nie ma dla nich zajęcia zgodnym z jego wykształceniem i aspiracjami. Gwozdzia wbic nie umie , łopatą kopac tez ,to zostaję siedzenie w domu . Radził bym sie zastanowić nad tymi studiami. POmijajac koszty i stracone lata ( gdzies musisz łapnac doświadczenie) , pozniej rzeczywistość moze sie okazac jeszcze bardziej brutalna.Niestety wszyscy za biurkami siedzieć nie mozemy.Lekarzami też wszyscy nie będziemy.
  10. Mikro., Gdyby było tak łatwo , ale nie jest.Fakt nie gryza , ale w ich obecności paraliżuję mnie irracjonalny strach. . Kiedys mi sie rozpadł fajny zwiazek . Izolowałem sie od kobiet , aż przybrało to forme strachu i depresji . Ja mam 30 i jak jeszcze raz miałbym wybierac poszedł bym do zawodówki na lakiernika samochodowego lub mechanika.Mógłbym przebierac w ofertach ,a aut coraz wiecej.Ale mądry człowiek po szkodzie. Jak to kiedys powiedział jakiś analityk od rynku pracy ,miejsc pracy dla ludzi po studiach jest tylko 10% ogólnego zatrudnienia. Tak że wyższe wykształcenie nie wiele ci zapewnia . Kierunki , pochodne matematyki , może . Ale jakies humanistyczne to juz nie bardzo . Dlatego jest takie wysokie bezrobocie w przedziale wiekowym do 25 lat. Większość ludzi jest po studiach , ale nie ma dla nich zajęcia zgodnym z jego wykształceniem i aspiracjami. Gwozdzia wbic nie umie , łopatą kopac tez ,to zostaję siedzenie w domu . Radził bym sie zastanowić nad tymi studiami. POmijajac koszty i stracone lata ( gdzies musisz łapnac doświadczenie) , pozniej rzeczywistość moze sie okazac jeszcze bardziej brutalna.Niestety wszyscy za biurkami siedzieć nie mozemy.Lekarzami też wszyscy nie będziemy.
  11. Nie łam się dziewczyno.Ja też mam problem z niska samooceną.Pracę mam , nawet nie złą i generalnie nie mam z pracą problemów . Nawet kierownikiem jestem . Moim problemem sa kobiety w zasadzie ich brak . Nie jestem brzydki , garbaty, nie za wysoki ale 176 cm to nie tak zle chyba . Generalnie nie powinienem miec problemów , a jednak są . Strach mnie paralizuje w obecności atrakcyjnych kobiet i tyle a przez to nabawiłem sie depresji.Z depresji juz sie leczę a niską samoocenę chcę zniszczyć psychoterapią . A wtedy moze zaszaleje . Walczymy!!!!!
  12. Nie łam się dziewczyno.Ja też mam problem z niska samooceną.Pracę mam , nawet nie złą i generalnie nie mam z pracą problemów . Nawet kierownikiem jestem . Moim problemem sa kobiety w zasadzie ich brak . Nie jestem brzydki , garbaty, nie za wysoki ale 176 cm to nie tak zle chyba . Generalnie nie powinienem miec problemów , a jednak są . Strach mnie paralizuje w obecności atrakcyjnych kobiet i tyle a przez to nabawiłem sie depresji.Z depresji juz sie leczę a niską samoocenę chcę zniszczyć psychoterapią . A wtedy moze zaszaleje . Walczymy!!!!!
  13. Szósty tydzień z wenlafaksyną .Dawka 150 mg. Motywacja , motoryka , super . Nastrój , coraz lepszy czarne mysli znikaja . Leki zostały ( szczególnie spoleczny) ale się lekko zminiejszają a nawet ich brak w drugiej części dnia . Wczesniej mogłem leżeć całymi dniami gapiac się w sufit badz ekran komputera, a obecnie cały czas cos robię Jutro ide na rozmowę na kwalifikującą do psychoterapii grupowej . Przed leczeniem na pewno bym sie nie odważył. Tak ze lek pomaga , na pewno, ale jest tez świadomość ze to nie piguła szczęścia .
  14. Szósty tydzień z wenlafaksyną .Dawka 150 mg. Motywacja , motoryka , super . Nastrój , coraz lepszy czarne mysli znikaja . Leki zostały ( szczególnie spoleczny) ale się lekko zminiejszają a nawet ich brak w drugiej części dnia . Wczesniej mogłem leżeć całymi dniami gapiac się w sufit badz ekran komputera, a obecnie cały czas cos robię Jutro ide na rozmowę na kwalifikującą do psychoterapii grupowej . Przed leczeniem na pewno bym sie nie odważył. Tak ze lek pomaga , na pewno, ale jest tez świadomość ze to nie piguła szczęścia .
  15. *Monika*, Na razie to plany . Leczę sie lekami, nie długo . Ale one sa chyba tylko dodatkiem , to nie piguła szczęscia. Trzeba nad soba pracować.Pójdę na psychoterapie tylko nie wiem na którą -grupową czy indywidualną. Tutaj mam watpliwości. A częstotliwość, poniekąd nie zależy tylko od mojej osoby.Na tyle mi pozwala praca. Ale w wychodzeniu z depresji dużo pracy ( przy tym kontakt ludzmi , z tymi samymi ,ale zawsze) chyba pomaga . Lepsze to niz leżenie całymi dniami w domu , faszerowanie sie chemią i użalanie sie nad sobą.
  16. *Monika*, Na razie to plany . Leczę sie lekami, nie długo . Ale one sa chyba tylko dodatkiem , to nie piguła szczęscia. Trzeba nad soba pracować.Pójdę na psychoterapie tylko nie wiem na którą -grupową czy indywidualną. Tutaj mam watpliwości. A częstotliwość, poniekąd nie zależy tylko od mojej osoby.Na tyle mi pozwala praca. Ale w wychodzeniu z depresji dużo pracy ( przy tym kontakt ludzmi , z tymi samymi ,ale zawsze) chyba pomaga . Lepsze to niz leżenie całymi dniami w domu , faszerowanie sie chemią i użalanie sie nad sobą.
×