Skocz do zawartości
Nerwica.com

ila

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ila

  1. bianka78 u mnie jakieś mdłości,zero apetytu.nie wiem,czy coś mnie bierze,czy to nerwy.pogubiłam się w tym wszystkim.a było już tak super.no i co teraz. dzwoniłam do lekarza,powiedział,ze jak do poniedziałku nie przejdzie,to mam brać 30mg.co o tym myślicie?
  2. hej kochani.u mnie dziś gorzej.rano żle się czułam,teraz czuję nerwy.serducho mocno i donośnie znów bije.dlaczego,było tak fajnie.i co teraz?poradżcie,mam dość! może dlatego,że słabo spałam,mam chorego synka,byłam z nim u lekarza,zdenerwowałam się tą całą sytuacją
  3. elfrid no co ty,na mnie kastrująco nie działa,a miko to już nie wiem,co bierze.trudno się połapać
  4. elfrid będzie coraz lepiej.u mnie wszystko wróciło do normy.jest super.do świąt będzie dobrze.a gorsze dni nawet zdrowym się zdarzają.powodzenia
  5. ania_takatak ,brałam w ciąży.przez 3 m-ce,od 2 do 5 miesiąca ciąży.rok przed ciążą też brałam.nie jadłam,trzęsłam się.to przesądziło.ważne ,żeby odstawić 2 m-ce przed porodem.lekarka uspokajała mnie,że leżąc z zagrożoną ciążą też dostawałabym leki.synek jest zdrowy. czytałam różne opinie na ten temat,ale ja teraz też bym się zdecydowała na seroxat porozmawiaj z lekarzem,ja czasem też myślę o dzidziusiu i wiem ,że w razie czego mam paro -- 10 gru 2012, 15:22 -- ania_taka poza tym jestem na paro po raz 4 w ciągu 8 lat.i też wiem,że w razie czego wrócę do niego
  6. bianka78będzie dobrze,ja też długo czekałam i też marudziłam ,nie chciałam uwierzyć,że będzie lepiej.aż wreszcie to się stało.do świąt musi być lepiej,zobaczysz. -- 09 gru 2012, 13:17 -- dominika92będzie coraz lepiej,trzymam kciuki.mi odpuściło zupełnie po 24 dniach.ale wiem,że czasem trzeba więcej czasu.kiedyś paro zadziałała na mnie już po tygodniu.trzeba poczekać i będzie ok.
  7. elfrid czyli co,poprawia się?bo u mnie prawie wszystko wróciło do normy.dziś szalałam z dzieciakami na śniegu,byłam na długim spacerze z psami i kotem.wracam kochani do życia. -- 08 gru 2012, 19:10 -- secreetladykkk choinka na te święta musi być żywa,w końcu mamy co świętować.dziękuję za poroksetynkę.
  8. ja tam pamięć mam dobrą,nic mnie nie zamula,a z przerwami biorę paro 8 lat.wiadomo,że na kazdego inaczej działa.
  9. elfrid u mnie ok.czasami czuję mrowienie ,ale samopoczucie ok,nie czuję się oderwana od rzeczywistości,nie czuję lęku,wszędzie mnie pełno. może poczekaj trochę z podniesieniem dawki,pamiętam,że mnie strasznie nosiło.niech się jeszcze trochę rozkręci.może warto zaczekać,skoro zaczęła działać omeenaja poproszę herbatkę
  10. kamolznajdź dobrego lekarza,naprawdę są tacy.pomoże ci się z tym uporać,da inne leki.nie z takich sytuacji ludzie wychodzili.
  11. kamolnie możesz jechać na samym xanaxie,on nie leczy,działa przez chwilę.zmień lekarza,nie sugeruj mu za dużo.to on ma wiedzieć jak cię leczyc,nie ty. elfridjak samopoczucie,coś załapało?
  12. omeena ja też gadałam z lekarzem,kieliszek winka nie zaszkodzi. nie wiem ,co wy macie z tym seksem.jak się dobrze czuję,to seks też jest ok,niezależnie od tego,czy biorę leki,czy nie. -- 06 gru 2012, 13:06 -- ja tez lubię tu wchodzić.pomagamy sobie nawzajem,wiemy,że leki to nic strasznego,jeśli pozwalają normalnie żyć.
  13. elfridja też tak miałam,że do południa było źle,potem do 10,potem godzinkę po obudzeniu.dziś rano czułam się zdenerwowana,ale to nic ,bo widzę ogromny postęp.wracam do swojej wagi,dziś mam już super apetyt i humor.wszystko się ułoży,zobaczysz.pozdrawiam
  14. olkaolaja też od 6 na nogach.córa do szkoły,synek do przedszkola,potem nawet okna umyłam.i mimo tego,że rano ciemno i po południu ciemno w ogóle o tym nie myślę.a wcześniej strasznie mnie to dołowało.widać nadszedł dla nas dobry czas
  15. na mnie paro nie działa zamulająco,rozkręcam się ,mam ochotę coś zrobić.zaraz idę myć okna.śpię 6 godzin na dobę.nawet jak byłam zdrowa to mogłam spać 9 i było mało/szczególnie w taką pogodę/.a może chcę nadrobić czas ,gdy było źle.humor mam ,rozmawiam z ludżmi i jest ok.co prawda z rana trochę niespokojna jestem.ale to dopiero 3 tygodnie,jak biorę
  16. elfridja za 1 i 2 podejściem po tygodniu nie wiedziałam,ze mam nerwicę,a teraz czekałam 19 dni.myślałam,ze nic z tego nie będzie.głowa do góry,miesiąc musisz poczekać
  17. omeenaoj pomaga paroksetynka.nawet serducho wali normalnie.na najbliższy rok to będzie mój przyjaciel.i bez clona jechałam
  18. no,zaczął działać,kochani.o 10 byłam głodna,zjadłam nawet drożdżówkę,teraz obiadek.wcześniej,ze ściśniętym żołądkiem,wpychałam jedzenie na siłę.muszę się podtuczyć,bo ważę 45 kilo.wcześniej,tj.3 tyg. temu 48.ale u mnie to widać. mogę łykać te tablety do końca życia,byle było dobrze. fajnie,że trafiłam na to forum.
  19. elfridja biorę dziś 20 dzień,od niedzieli dopiero odczuwam różnicę.budzę się bez lęków,niespokojna.może jest to niepokój ,czy lęk przyjdzie,czy nie.nie jest jeszcze ok,ale lepiej.wieczory są cudne,noce przespane.lekarz do którego dzwoniłam codziennie przez pierwsze 2 tygodnie kazał czekać.więc wytrzymaj,bądż dobrej myśli.w naszej chorobie cierpliwość jest wymagana. ze strasznym choróbskiem przyszło nam żyć
  20. olkaolamam wrażenie,że jesteśmy skazani na leki.ja weszłam w seroxat po raz 4.bo jakie mam wyjście?jak żyć z lękiem,który rozsadza klatkę piersiową?nie brałam nawet rok,i co?i wróciło.zawsze rzucałam na wiosnę,a dopadało mnie zawsze w listopadzie.i ta od 8 lat -- 03 gru 2012, 14:40 -- cytrynkamam nadzieję,że wreszcie rusza.nie chcę zapeszać.
  21. witajcie.dziś19 dzień z paro.i obudziłam się bez lęku,niespokojna ,co prawda,poddenerwowana.mam ochotę coś zrobić.mam nadzieję,że ruszyło i będzie coraz lepiej. i kiedyś obudzę się pełna spokoju.
  22. MIKOwiem,tylko,że to chyba 4 podejście do paro i zawsze działała po tygodniu i to od razu.po prostu budziłam się zdrowa.mój lekarz mówi,żeby czekać ten miesiąc.mam wrażenie,że się rozkręca,ale bardzo powoli.nie tak jak zawsze.i nie wiem,czy to dobrze,czy żle.bo jak na razie to bez rewelacji.
  23. dzięki, kochani jesteście.chciałabym obudzić się bez tego lęku i ścisku w klatce piersiowej.choć od wczoraj te lęki trwają jakby krócej.nie ma dziesiątej,aja lęku już nie czuję,ale jestem niespokojna.może coś jednak ruszy.a może to weekend tak działa.choć tydzień temu leżałam do południa jak kłoda.myślę,że ważne jest nasze nastawienie do tego, z czym przyszło nam się zmierzyć.
  24. dziś 17 dzień z paro.nie widzę na razie poprawy.chyba powinna zacząć działać.teraz jest super,a od rana znowu lęki.ech życie.
×