Skocz do zawartości
Nerwica.com

elka43

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia elka43

  1. myslisz ze jezeli silna i samowystarczlna osoba dala sie az tak omotac to lekarz jej pomoze juz sama nie wiem zdaje sobie sprawe z tego ze tego rodzaju kroki chodzi mi o psychiatre sa juz znakiem na cale zycie ale lek i to bolacy lek przed dniem jutrzejszym to nie normalne ja chce byc normalna bodze sie cala sie trzese inie umiem sobie zorganizowac dnia nie potrafie pomoc sobie a mnie potrzebuja moje dzieci boje sie ze braknie mi papierosow lekow i kawy jezeli cos zaczyna sie konczyc ja zaczynam sie denerwowac jezeli mam cos nie zrobione w domu czy na dzialce to boje sie ze jak temu nie podolam to stanie sie cos jezeli dzwoni telefon to boje sie ze to zla wiadomosc jak mozna z takimi lekami zdrowo funkcjonowac juz jestem zmeczona i nie umiem sie skupic skoncentrowac zaczol sie haos i nielad juz brak mi sil ciagle mam wrazenie ze wszyscy to widza ze sobie nie radze i sie smieja nie mam leku przed wyjsciem do ludzi ale mam lek miec z nimi kontakt bo perfidja o ktora ich podejrzewam mnie przerasta aby zrozumiec to co pisze trzeba by ksiazki chyba to nie wzielo sie z niczego gdzie tkwi blad bylam samodzielna i nie zalezna walczylam o kazdy dzien co sie zemna dzieje nie poddalam sie to sie samo stalo jezeli to psychiatra moze mi pomoc to pojde ale rzmowa o tym tez daje sile do walki mam racje ??????????????
  2. a jeżeli ubezwłasnowolnienie jest tak silne,że sie boje, wiem że ja to "nie ja" kiedyś walczyłam teraz brak mi sił, co robić??? psychiatra??? on nie stosuje przemocy tylko znęca sie nade mną psychicznie i robi to skrycie i powoli...
  3. czytając o waszych problemach uzmysłowiłam sobie, że nie jestem na tym świecie sama ciągle mam wrażenie,że ktoś mnie goni a ja się boję, używam leków alkoholu żeby poczuć ulgę żeby lęk nie bolał, sama nie wiem co mi jest i co mam robić, ale wiem na pewno ze nie jestem już sobą, przyczyna???nie wiem. Nie udany związek??? ubezwłasnowolnienie stała kontrola i złośliwość partnera wpędziły mnie w taki dół, że mam stałe lęki i brak odwagi na ucieczkę. BOJE SIE JUTRA, starach myśleć co będzie za rok...POMóżCIE
×