Czesc jestem tutaj pierwszy raz
Biore od prawie 3 tygodni sertagen po prsotu na depresje, mam rózne leki strach przed praca obowiazkami ze umrze ktos z mojej rodizny ze bede sam w zyciu, ze dziewczyna mnie zostawi. mialem mysli samobojcze wogole taki brak checi do zycia strach przed wyjsciem na zewnatrz do ludzi. balem sie po prostu zyc i swiat wydawal mi sie jakis nieralny.
i na poczatku jak zaczalem brac sertagen to bylo ok potem na pare dni znow wrocilo to samo co wytzej opisuje, potem to juz jakos funkcjonowalem ale caly czas wydawalo mi sie jakbym zyl w fikcyjnym swiecie. teraz znowu to wrocilo i sie nasililo.
czuje caly czas niepokoj dziwny strach i wogole boje sie ze sobie cos zrobie czy nawet ze wogole mam to uczucie fikcji. nie wyobrazam sobie jakos przyszlosci monotoni w pracy( przeraza mnie ze trzeba bedzie chodzic do pracy byc odpowiedzlanym) i teraz wlasnie sie to nasililo wszystko.
jakies 4 lata temu tez bralem asertin i mi pomog (wtedy mialem podobne problemy po samobojczej smierci kolegi) i teraz doktor przepisala mi lek z tej samej grupy znaczy to samo ale jak wzialem zamiennik sertagen. dalej to brac czy moze isc i zamienic? nie wiem co juz robic zeby wkoncu normalnie funkcjonowac? terpapie u psychologa rozpoczynam dopiero 10 grudnia.
dziekuje za odpowiedzi