Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nana13

Użytkownik
  • Postów

    286
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Nana13

  1. Ja na przykład nie widze zadnego plusa w Kościele przynajmniej jesli chodzi o kwestie seksualnosci czlowieka i podejscia religii katolickiej do tego.
  2. yy to sie przeciez zabezpieczyc mozna
  3. ja samym zanikiem @ tez sie nie martwilam, nawet mi to pasowalo, ale ten wzrost proklatyny moze spowodowac jakies guzy czy inne powiklania... ala1983, pierwszy raz sie spotykam z takim podejsciem. Czesto leki powoduja spadek libido i wtedy logiczne jest, ze sie nie wspolzyje, ale jesli u kogos nadal buzują namiętnosci to dlaczego ich nie rozładować ?
  4. jesoo czy istnieje jeszcze jakas sprawiedliwosc w tym swiecie? Kurwa, chce sie wyrzygac tym wszytskim co we mnie siedzi albo zdechnac. To ja jestem ta najgorsza, najpodlejsza dziwka. Moje miejsce jest w trumnie.
  5. Candy14, do Poznania mam prawie 500km
  6. qrde, troche daleko chyba poczekam na zlot u Miss
  7. leaslie, no ale zeby isc na psychoterapie na nfz tez trzeba miec skierowanie a mi nikt nie dal choc wiele razy prosilam tylko dawali namiary na niby super terapeutow za kaskę W sumie jesli psycholog to pomoc dorazna to chyba nie ma sensu zawracac sobie i innym dupy, a skierowanie moze byc od domowego czy musi byc od psychiatry?
  8. Psychoterapeuta wiem, ze prowadzi terapie w wybranym nurcie i wizyty u niego sa czesto (ok. 2 razy w tyg), ale co robi psycholog? To jest jakby pomoc dorazna? Tzn. raz na jakies 2 lub 3 miesiace? Chodzi mi of koz o takiego na nfz bo wiadomo, ze jakbym machnela hajsem przed oczaqmi to codziennie by mnie z checia przyjmowal. I co, taka gadka z psychologiem cos daje? On pociesza, ocenia, wskazuje wlasciwa droge? Czy jak? Mowi sie tylko a on slucha? Robi zapiski na wizycie tak jak lekarz? Ile trwa wizyta na nfz? Warto czy nie? Porzucilam branie lekow pare miesiecy temu i postanowilam, ze juz do nich nie wroce (no chyba, ze mnie naprawde przycisnie). Terapii na nfz nie doprosilam sie przez te wszytskie lata choroby, woleli faszerowac mnie nowymi pastylkami. Nie mam pieniedzy bo nie pracuje wiec nie moglam i nie moge isc za kase. Mysle wiec czy pojscie do psychologa na nfz ma sens? Co tam sie robi? W chwili obecnej nie mam juz chyba ani nerwicy ani depry, ale "dusza" mnie pewne sprawy...
  9. moj dzionek zlecial przed kompem i w lozku pod kolderka czyli tradycji stalo sie zadosc
  10. siostrawiatru, o fajnie to nawet nie taka daleka ta podroz bylaby jestem za zlotem u Ciebie w chacie he, he
  11. w sumie to bylabym chetna zawsze chcialam, ale moj stan nie pozwalal mi na samotna i daleka podroz w polske. Teraz mysle, ze podolam
  12. Lukrecja., lekarz tego nie stwierdzi na tak wczesnym etapie ani przez badanie ginekologiczne ani przez usg, najwczesniej i pewnie wykrywa beta wiec moze idz od razy do laboratorium
  13. no ale nie zwalajmy wszytskiego na szkoly, wspolzyjace 30letnie kobiety majace dostep do netu chyba moga dowiedziec sie bez problemu jak zapobiegac ciazy nawet gdy nie uwazaly na lekcji biologii
  14. dziwne troche, ze mozna tak ryzykowac kompletnie nie chcac dziecka jeden test wyszedl pozytywny wiec ja bym powtorzyla, najlepiej robic sikance z rana wtedy sa najbardziej pewne
  15. Nana13

    Niechęc do pracy

    no ale ona pewnie nie jest taka ciota jak ja
×