Skocz do zawartości
Nerwica.com

Giada

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Giada

  1. I to mi dodało otuchy. Nie nie mogło by być tak, że kobieta z nerwicą nie może mieć dzieci.
  2. Ja też teraz tak mam..Boje się położyć do łożka. Ale ja się nie boję tylko tego, że nie zasnę, ale i tego, że będę cierpieć. Chociaż obecnie to nie jest paniczny lęk, poprostu się boję.
  3. no wiecie..w szpitalu trzeba było przynajmniej 4 tyg, ja lezalam 8..Mysle ze 2tyg to za malo..
  4. Nie, myślę ze nie bedzie tak źle...
  5. Ale można tam pojechać poprzez NFZ. Moje znajome własnie byly z kasy. Tylko trzeba trochę poczekać. -- 30 paź 2012, 15:13 -- secretladykkk, tak, mówiły że pomogło..Bardzo pozytywnie mówiły o tym miejscu.
  6. Wiem, że niektóre kobiety biorą leki w ciąży i jest wszystko w porzadku..Chciaż ja brałam Asetre kiedyś i mi nie pomogła, więc bede musiala coś innego wziąść.
  7. A więc wrócilam do leków..Trudno, jednak bez tego nie mogę żyć. Godzinę temu wzięłam dawke 5mg(narazie), moje pierwsze objawy to zawroty, ból i ucisk z tylu głowy . potliwość i ogolnie śmiesznie się czuje, taka ociężała. Zobaczymy co dalej..
  8. omeeenaJest sanotorium w Moszniej, tj.woj.opolskie i oni tam leczą nerwice. http://moszna-zamek.pl/ Zobacz sama..Ludzie, ktorzy byli ze mna w szpitalu, chwali sobie to.
  9. Jasne, że nieprawda. Ja tu byłam, i znowu jestem tutaj po kilku latach.
  10. hmm..Fakt, że pijnują żeby jeść, tylko ja byłam na oddziale otwartym..Tam każdy się zajmuje sobą, pilnuje swych zajeć itd.(trochę jak sanatorium). Na oddziale zamknietym jest inaczej, leżałam tam przez pierwszy weekend, bo na przepustke wychodzili, a ja byłam za krótko żeby wyjść, a sama nie mogłam zostać. No i rzeczywiście, tam nie było ciekawie, gorzej się tam czułam. Więc jeśli do szpitala miałabyś iść, to postaraj się o oddział otwarty.. ...A z brakiem apetytu się nie przejmuj za bardzo, to minie..Też już to nie raz przerabiałam, chociaż zawsze się kilka kilo schudło, a u mnie to jest katastrofa, a potem przytyć ciężko.
  11. bvb25, ja też tak mam, ale się już tym nie przejmuje, to zawsze przechodzi.
  12. Witam. Czy któraś z Was brała leki, a gdy się dowiedziała o ciąży, zmieniła je na inne?..Ja planuję być po raz drugi mamą( mam już 4 letnia córeczkę, przy której gdy sie dowiedziałam o ciąży odtawiłam leki). Teraz odstawiłam przed ciążą, ale nieustannie źle się czuję i dzisiaj chciałabym wrócić do leków, a potem zmienić jak już będę w tej ciąży. Jak myślicie, czy tak mogę zrobić?
  13. omeeena..Ja 2 lata temu byłam w takim stanie, że moj lekarz załatwił mi szpital. Na początku nie chciałam tam być, a potem nie chciałam wracać do domu. Pomogło i czasami myślę, że dobrze było by się tam znowu wybrać. Więć szpital jest i dla nerwicowców, bardzo dużo osób tam było z tą przypadłością.:)
  14. Ja brałam Asetre na początku mojej nerwicy przez 13miesiecy i nie pomogła..Więc myślę, że poprostu ona na ciebie nie działa. Ale radzę ci jeszcze z nią sprobowac..Może zadziała. -- 29 paź 2012, 03:52 -- Zgadzam się z Tobą..
  15. Wyspałam się, było dobrze, ale gdy jachałam z rodziną na obiad ze zmajomymi, dostalam lęku, myślałam że dostaję kolejnego wylewu. A lęk był taki jak przed 7 laty, kiedy to zaczęłam chorować na nerwicę..Ale staram się być silna, więc potem nie było tak źle.
  16. Giada

    [Chorzów]

    Ja też jestem z Chorzowa, więc jak chcesz to napisz:)
  17. No to może być nerwica. Lęk przed chorobą, cierpieniem..I sie nakręcasz..Znam to..
  18. Moim zdaniem terapię trzeba powtarzać co jakiś czas. Bo ona pomaga, ale nie na zawsze. Ja miałam terapię grupową i w moim przypadku pomogła trochę. Wtedy warto wysłuchać innych, ktorzy są podobniej sytuacji. Wiele też się tam nauczyłam, np. jak sobie radzić ze sobą w tych trudnych chwilach, jak żyć by takie sytuacje się jak najmniej powtarzały. To jest strasznie trudne, ale na to trzeba samozaparcia. Tak czy owak, wyszłam stamtąd silniejsza.
  19. Witam..Chciałabym się zapytać czy któraś z Was brania leki podczas ciąży?..Obecnie chcę zajść w ciąże, w wyniku tej decyzji odstawiłam leki, ale myślę że sobie bez nich nie poradze. Proszę mi napisać coś o swoich doświadczeniach z tym związanych, bardzo mi zależy uzyskać jakies informacje na ten temat...
  20. Czytam wasze objawy po braniu esci...i nie moge uwierzyć..Ja zaczelam brac w czasie kiedy bylo ze mna bardzo zle, nawet wtedy bylam w szpitalu..Ale po jakis 3tyg. zaczelam sie dobrze czuc i tak przez ponad 2 lata..W sumie to sie czulam normalnie, czasami tylko cos tam bylo nie tak, ale nie narzekalam.. Ale teraz ponad miesiac temu ostawilam no i czuje sie zle, podobne objawy mam co pisaliscie..Chociaz musze przyznac, ze jakies 2 tyg normalnie sie czulam, mialam raz na kilka dni jakis lęk i potem znowu bylo dobrze..Teraz jestem na etapie zastanawiania sie czy nie wrocic do tych lekow..
  21. Witam..Od dłuższego czasu mam problemy z zaśnięciem..Bo gdy już zaśnie, śpie przeważnie dobrze. Ale od jakiegoś czasu to już całkiem nie potrafię usnąć..Zasypiam o 3, 4 a nawet później..Co robić, znacie jakieś sposoby na ten problem?
  22. Mnie lekarz powiedział, że conamniej 2 tyg. trawają objawy odstawienia..A ty masz to juz naprawde dlugo, mysle ze powinnies poprostu wrocic do tabletek, ale najpierw najlepiej pojdz do lekarza.. -- 19 paź 2012, 00:24 -- Wiesz bettii..Rzeczywiscie..jak sobie przypomne poczatki brania tego leku to strasznie bylo mi nie dobrze no i wymiotywalam..Ale wczesniej nie lączylam tego z braniem lekow..Ale wtedy chyba z miesiac mialam nudnosci i przez to brak apetytu.
×