Skocz do zawartości
Nerwica.com

Matylda-m

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matylda-m

  1. Niestety mam to samo! Odkąd przestałam pracować, a mój mąż wyjechał za granicę czuję się fatalnie! Boję się wychodzić z domu, a kładąc się spać martwię się czy nie umrę w nocy, bo co by się wtedy stało z moim dzieckiem. Nie wiem ile jeszcze dam radę wytrzymać. Cały czas wsłuchuję się w swoje serce i wymyślam coraz nowe schorzenia!
  2. Mi się raczej wydaje, że to niestety niedoczynność tarczycy ma wpływ na złe samopoczucie. Ja mam tak od lat i niestety leki stabilizujące pracę tego organu nic mi nie pomogły. Nadal jestem zmęczona,apatyczna i nic mi się nie chce.
  3. No cóż! Z głowy przeszło na serce. To zupełnie normalne w nerwicy. Po prostu przyjąłeś że głowa jest w porządku, to coś innego musi szwankowac. I szwankuje! Ale nie wysiądzie!
  4. Nie jestem lekarzem więc Ci nie powiem zrób tak, czy tak, ale mam podobne objawy i po zrobieniu badań okazało się że ból i ucisk pochodzą od chorych zatok, a drętwienie ręki od skrzywionego kręgosłupa w odcinku szyjnym. Niedobór magnezu również daje podobne objawy. Reszty dopełnia nerwica. Żaden udar to napewno nie jest. Idź do lekarza niech Cię obejrzy! i nie zamartwiaj się tak! Od tego to dopiero głowa boli!
  5. Kurcze! Ja tez tak mam jakby mnie swędziało w płucach i ciągle przez to kaszlę. A przeciez chora nie jestem przeziębiona.
  6. Też miałam przez jakiś czas taki brak czucia gardła. Myślałam że się udusze jak coś będę połykac.Okropność! Ale przeszło na rzecz innych objawów, wcale nie mniej uciążliwych.
  7. No właśnie! Problem z tym, że ludzie tacy jak my, wogóle nie powinni o takich rzeczach czytać!!! Nawet mnie nie pytajcie ile razy "umierałam" z powodu tego co na temat swoich dolegliwości wyczytałam w internecie. Na dobrą sprawę powinnam już dawno nie zyć! Kto nie wie, spokojniej śpi! Lepiej poczytać dowcipy!
  8. Matylda-m

    :(

    Egoistka! Miłość nie polega na stawianiu warunków, a jeżeli coś takiego się zdarza, to jest to sygnał żeby poważnie zastanowić się nad przyszłością tego związku. Z własnego doświadczenia wiem, że z czasem nie będzie lepiej i jeżeli raz ulegniesz, toś przepadł z kretesem! Nie daj się! Najważniejsze w pracy jest to żeby ją lubiec. Pozdrawiam!
  9. Ja mam! Od dłuższego już czasu nie pozwalam sobie zrobić znieczulenia u dentysty,bo słyszałam kiedyś, że dziewczyna po takim zastrzyku dostała wstrząsu i umarła! Teraz jak głupia cierpię i na nic się zdają zapewnienia dentystki że nic mi nie będzie! Nie używam też żadnych tabletek,bo natychmiast po ich przyjęciu mam wszystkie objawy wymienione jako skutki uboczne! Prawdziwy szok!!!!A najgorsze jest to, że z roku na rok to się pogłębia.Chyba udam się do psychologa,bo normalne to napewno nie jest!
  10. No cóż! Ja też tak miewam.Bardzo cieszyłam się że znalazłam to forum,bo kiedy czytałam, że inni tez mają objawy takie jak ja,to pomalutku przestawało mnie męczyć. Ale teraz zaczęło się dziać coraz gorzej, czytam o dolegliwościach innych i zaczynam je chłonąć jak gąbka. Czuję się fatalnie. To co nas męczy jest w naszej głowie,podobno to nie jest śmiertelne!Marna to jednak pociecha skoro nie ma w nas ochoty na nic a życie przecieka przez palce. Musze Cię też troszeczkę zmartwić,bo wchodząc w okres menopauzy zaczniesz cierpieć bardziej, organizm zacznie wariować, ale po przyjęciu hormonów wszystko się ustabilizuje.Więc uszy do góry, jeszcze pożyjesz! Idź tylko do dobrego lekarza żeby niepotrzebnie się nie stresować.Wszystko jest do opanowania.Pozdrawiam!
  11. Ja tez tak mam! Od wielu,wielu lat! I dla mnie to najbardziej uciążliwy objaw nerwicy. Bywa że kiedy nic sobie z tego nie robię,to mija momentalnie, ale kiedy mam gorszy dzień i mnie to zaatakuje, to nie ustępuje nawet przez dwa dni.Paskudztwo! Dobrze, że nie tylko mnie to dopada.Nawet nie wyobrażacie sobie, jaka to dla mnie ulga!
  12. Ja tez tak mam! Od wielu,wielu lat! I dla mnie to najbardziej uciążliwy objaw nerwicy. Bywa że kiedy nic sobie z tego nie robię,to mija momentalnie, ale kiedy mam gorszy dzień i mnie to zaatakuje, to nie ustępuje nawet przez dwa dni.Paskudztwo! Dobrze, że nie tylko mnie to dopada.Nawet nie wyobrażacie sobie, jaka to dla mnie ulga!
  13. Jeżeli trochę cię to pocieszy,to powiem,że u mnie bóle w klatce piersiowej lekarze zdiagnozowali jako pochodzące od skrzywionego kręgosłupa. A ja wariatka wiecznie sobie wkręcam, ze to serce tak boli.
  14. Wiecie co? Śmiać mi się chce!Prawie każdy tu udziela rad,jak się nie dawać nerwicy, a sam mało nie zdechnie ze strachu jak byle co go dopada!
  15. Kurcze,mnie też dopada odkąd mój mąż wyjechał dwa tygodnie temu.Zostałam sama z dzieckiem i zaczęła się jazda! Ciągle tylko myślę co by się stało gdybym w nocy wyciągnęła nogi i dziecko by to zobaczyło!Jestem po prostu przerażona a moja wyobraźnia działa na zwiększonych obrotach.Nie wiem jak to wytrzymam. ale jakoś się staram. Bardzo dużą pociechą jest dla mnie to forum.Kiedy czytam, że nie tylko ja mam takie różne dziwne objawy,to jest mi trochę lepiej.
  16. Ja też mam Hashimoto i jem hormony już od trzech lat i nic! Zastanawiam się czy ta nerwica nie wzięła się właśnie od tej cholernej tarczycy.
  17. Kobieto! Przy ziarnicy nie miałabyś OB 12, tylko 112! I nie kombinuj z tymi węzłami! Mój mąż ma powiększone węzły chłonne odkąd go znam i nic mu się nie dzieje,nie myśli o tym i czuje się świetnie. Jak je będziesz cały czas macała,to nigdy Ci to nie da spokoju. Czasami u szczupłych ludzi węzły chłonne są bardzo wyczuwalne, nawet gdy nie są powiększone. Nic się nie bój- będziesz żyć!
  18. Może to głupie,ale jak ja się cieszę kiedy to czytam! Od razu mi lepiej,kiedy widzę że nie tylko ja to mam! Mam wszystkie wymieniane tu na forum objawy! I czasami zastanawiam się ,w jaki jeszcze sposób moja nerwica mnie zaskoczy!
  19. Spokojnie! To tylko nerwówka,nie jesteś sama, od kilku dni mam to samo i nic nie zapowiada żeby miało się polepszyc! Uszy do góry!
  20. Nic się nie przejmuj! Takie łaskotanie czy swędzenie w klatce tez mam i byłam z tym u kilku lekarzy. Każdy twierdził to samo-nerwica. kiedy to sobie uświadomiłam,przeszło! Czasami jeszcze się odzywa,ale rzadko. Czyli nie jest to nic groźnego!
  21. Spoko! Od wielu lat cierpię na nerwicę lękową,ale uwierz mi, czas kiedy byłam w ciąży i cztery lata po urodzeniu dziecka, to był najpiękniejszy czas w moim życiu! Nie odczuwałam żadnych dolegliwości nerwicowych!!!! Być może wpływ na to miało to że zjadałam mnóstwo witamin,a może to że zamiast myśleć o nerwicy ,myślałam wciąż o dziecku? Nie mam pojęcia.Ale naprawdę nie ma się czym martwić na zapas!
  22. A ja miałam takie uczucie spadania zawsze po lekach przeciwlękowych.Fuj! Paskudztwo!
  23. Też to mam! Już od tygodnia czuję dziwną słabość w nogach,jakbym je miała z waty. A na dodatek mam wrażenie mrowienia czy jakby "gęsiej skórki". To chyba wszystko nerwica,bo im więcej o tym myślę, tym bardziej mnie dopada. Zauważyłam,że kiedy o tym zapomnę, to tak bardzo nie odczuwam.
  24. No cóż! Mam to samo! Pocieszam się jednak że nie jestem sama. Obecnie jestem na etapie guza mózgu,bo od kilku dni boli mnie głowa. Ale kiedy poczytam sobie na forum, że inni też tak mają to się trochę uspokajam.Choruję na nerwicę od dwudziestu lat z małymi przerwami. I mimo tego , że "miałam" już chyba wszystkie znane mi z literatury choroby, to jednak żyję! Okazuje się, że najlepsze lekarstwo to rzeczywiście nic na temat chorób nie czytać i mieć to głęboko w nosie. Zauważyłam ostatnio, że kiedy tylo zaczynam mieć niedobór magnezu, od razu zaczynają mi się potworne lęki. I boję się nie tylko o swoje zdrowie, ale także o zdrowie dziecka i wciąż zamęczam go różnymi badaniami żeby mieć pewność! Poczytaj sobie tylko troszkę to forum i zobaczysz, że jest nas tu sporo z takimi problemami!!!! Mi to bardzo pomaga,przynajmniej na jakiś czas. I uszy do góry! Mamy tu jeszcze mnóstwo do zrobienia na tym świecie!!!!
×