Skoro taka odległość, wcześniej smsy i pewnie maile, to wnoszę, że poznajesz ich w necie, być może na jakichś randkowych portalach bądź forach - a tam grasują 'nagrzańcy'. Są też inni, ale przeważają 'zaliczacze'. Takie znajomości trwają, jak podejrzewam, dość krótko, kiedy dochodzi do spotkania w realu. Moja rada - zanim z którymś się spotkasz, pisz z nim, poznawaj go, albo was coś łączy albo nie. Ci napaleni będą dążyli do możliwie szybkiego poznania cię na żywo w jednym celu. Natomiast faceci, którzy widzą w kobiecie coś więcej niż jej seksualność, nawet jeśli chcieliby się z tobą prędzej spotkać, uszanują twoją prośbę, by to nieco odłożyć w czasie. Gorzej, jeśli sama nie lubisz pisać i dążysz do poznawania ludzi w innej niż wirtualna rzeczywistość - wtedy jesteś, niestety, bardzo narażona na tego rodzaju typy.