Jakby dokładnie się w to wczytać to masz rację, jest to szalona różnica. I w takim wypadku stwierdzam, że bliżej mi do vomitofobii.
Psychotropka89 - przepraszam, nie przejrzałam jeszcze wszystkich wpisów, trochę tego jest.
Ja przy wzroście 165 ważyłam 38 kg. Teraz 53 różnica ogromna. W końcu czuję się kobietą i mogę chociaż biustonosz kupić na damskim stoisku, a nie na dziecięcym.
Ta niska waga to tragedia, a najgorsze, że po dłuzszym czasie człowiekowi wydaje się, że dobrze wygląda własnie wtedy kiedy jest szczupły i boi się każdego kilograma więcej... przynajmniej u mnie tak było.