Skocz do zawartości
Nerwica.com

roxaneczka37

Użytkownik
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roxaneczka37

  1. też się zle czułam w e własnej skórze, ciągle w cieniu pieknej siostry, choć wielu sądzi, ze jesteśmy bliźniacze... ona chuda, piękna. Ja tylko jetsem sobą, jej marną imitacja, dlatego walczę o sb kiedy tylko mogę :)
  2. mój cel na najbliższy czas- schudnąć 10 kg. na przyszłość, od jutra- być dobrym człowiekiem. na każdy dzien, minutę, sekundę- dążyć do realizacji marzeń. NIE PODDAWAĆ SIĘ i zarażac optymizmem. Szukać tęczy nawet gdy nie przeszla jeszcze burza. tyle.
  3. Wiek jest tu najmniej wazny jeśli chodzi o miłość. Mam dziewiętnaście lat i stos planów, które sobie zrealizuję. Jestem uparta jesli widzę cele. Umiem kochać do utraty tchu. Jeśli coś robię to na sto procent. Umiem odróżnić młodzieńcze zauroczenie od miłości. Jeśli to nie byłaby miłość to nie kochałabym nadal całym sercem osoby, której nie widziałam rok. Chcę byc dobrym człowiekiem, który bd miał sb jak najmniej do zarzucenia. Mam tylko tyle lat albo aż tyle by już dużo wiedzieć o życiu.
  4. byłam w sposób dziwny podrywana na ławce w mieście i chciało mi się smiac... czułam, że nikt nie przeskoczy tego co juz było, choćby próbowali, nikt. Poza tym strój kapielowy oliwkowy juz mam.
  5. super, że uczysz się chinskiego, ja zawsze marzyłam o hiszpańskim :) inspirujesz mnie chyba do podjęcia tego kroku dość szybko ::)
  6. Nie, po prostu on dawał niewyobrażalne szczęście. Takie o którym nawet nie marzyłam, bo myslałam, ze jest to zbyt bezczelne, prosić o coś takiego... On był szczęściem.
  7. cokolwiek to jest, trzymam kciuki za poprawę...
  8. I z tym stwierdzeniem się zgadzam w 100 % zazdroszcze Wam tego podejścia, bo mnie się wydaje, że to co czuję TO JEST TO i może dlatego podświadomie nie chcę pozwolić szczęściu odejść.
  9. rozumiem Was, ale kazdy z nas jest inny. Ja się od tego nie odetnę, bo niczego bardziej nie czułam jak tego uczucia. Gdybym miała poświęcić całe zycie dla jednego dnia z nim, to zrobiłabym to. Moze to głupie, ale taka jest miłość, jej się nie da zrozumieć tak do końca. Może kiedyś oglądając film ze swego życia bede miała pewność, że jeden dzien, ten w którym go poznałam był przełomem. Może nie mam go obok siebie, ale to jak wpłynął na mnie i moje życie, juz zawsze mi będzie przypominało, że jest najważniejszy.
  10. To chyba najwiekszy blad robic z drugiej osoby sens swojego zycia. No może i błąd, tylko że serducho zyje swoim życiem i nigdy już o nim nie zapomnę, w sumie to by było trudne, bo zapominanie wspaniałych ludzi jest cholernie trudne. Poświęciłam dla niego wiele, ale to on mnie ocalił w każdym możliwym znaczeniu tych słow. Gdybym miała możliwość spełnienia jednego swego życzenia, to byłoby to jego szczęście, bo na nie załuguje. Mogłabym znieść nawet to, gdyby był z inną, byle tylko był szczęsliwy...p
  11. Czesc wszystkim, jestem tu nowa. Roxa, 19 lat. Skoro mowa o marzeniach, celach to ostatnio się zbieram w sobie, by być lepszym człowiekiem. Proste, ale nie do końca, bo czyhaja pokusy i wszystko w jednym momencie może się popsuć. mam taki plan by schudnąć z 10 kg. Waze szesc dyszek, chce ważyc pięć to trudne, bo jestem łasuchem i powiedzenie sb NIE to nielada wyczyn dla mnie. Zaraz zakupki i tylko się modlę, by nie zgrzeszyć w markecie... W sumie, gdy mam dół w sensie brak silnej woli, próbuję się motywować myślac o osobie, którą kocham. Może gdy schudnę spojrzy na mnie tak jakbym chciala. To dla niej. Jak mi się uda to dam Wam znać. Mam nadzieję, ze bedziemy sie tu wzajemnie motywować....Pomyślę o Was w markecie i może nic slodkiego nie kupię. Pozdrwiam ;p -- 02 sie 2012, 15:14 -- no i się udało, nic słodkiego nie kupiłam. jestem z sb dumna... Mam nadzieję, ze jutro też tak bedzie. Ważę się 13 sierpnia i zobaczymy ile zrzucę...we wt było szescdziesiat coma szesc...czekam ;p
  12. pewnie, ze tak, zgadzam się. Ja poznalam uczucie miłości i to jest coś genialnego, żyjesz dla kogoś, oddychasz dla kogoś, starasz się. Teraz jestem sama i może Wam się to wyda dziwne lub głupie, ale chcę się bawić. Mam 19 lat i nie chcę byc zraniona raz jeszcze.. Dam radę, chociaż on na chwilę nawet nie uciekł z mojego serca. To już rok i 45 dni a ja umieram z miłości do niego, ale jeśli nic juz nie da się zrobić, to chyba muszę pomysleć też o sobie. Najśmieszniejsze jest to, że wiem, że nikt go nie zastąpi...;p _______ Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich z zycia ani z pamięci.
  13. raczej optymizm odczuwam .. i wolę życia.. tak trzymać... No wybrałam taką drogę i mam nadzieję, że jak najdłużej będzie dobrze. Wszystko przecież zależy od nas samych :) Trzymam kciuki za Wasz dzień :) Polecam się poopalać i pomyśleć o tym, jaki świat jest fajnyyy, czasami ________________ Gdy już znajdziesz swoją drogę, nie lękaj się. Miej odwagę popełniać błędy. Rozczarowania, porażki, zwątpienie to narzędziea, którymi posługuje się Bóg, by wskazać nam właściwą drogę. Pan Coelho jak zwykle the best
  14. jak mawiamy ja i moja siostra, ta gra spojrzeń jest niezastąpiona. Jeśli czego jescze nie posiadasz to się o to starasz, walczysz...Gdy juz to masz, zaniedbujesz to, błędnie sądząc, że nic Ci tego nie odbierze. Wtedy coś gasnie..;p Życie!
  15. hej, mam 19 lat, może podzielę się z Wami tym, z czego sklada się mój dzień. Wstałam sobie po 7 choć tak naprawde wcale nie spałam, teraz po godzinie ćwiczeń wybieram się na male zakupki, może uda się kupić strój kąpielowy, pogoda wyborna. Potem spotkanie z koleżanką, ale najpierw kilka zajęc w domku. __________ Życie sklada się z prostych rzeczy :)
  16. najlepsze jest to uczucie przed związkiem, gdy wiesz, ze coś jest ale jeszcze nie jest to oficjalne :)
  17. To możliwe. Czasami jest tak, ze ktoś pojawia się niespodziewanie i wiesz, że to osoba, której szukaleś całe życie. To się czuje i jest to tak intensywne, ze pochłania nas w całości, nie chcemy, by się skończyło, marzymy, walczymy, ale niekiedy trzeba pozwolić komuś odejść, jeśli to prawdziwa miłość, to do nas powróci. Ja w to wierzę.
  18. roxaneczka37

    witam wszystkich

    nomorewords43- dziękuję bardzo, miło jest gdy ktokolwiek docenia to co masz w środku. Czasami dzielenie się takimi odczuciami pomaga, mi bardzo. Wierzę, że osoby, które będą to czytać odnajdą jakąs iskierkę nadziei w sobie szczerze? wiek nie ma znaczenia w miłości. Mam 19 lat a wiem niezwykle dużo o życiu. Z kazdym dniem bardziej uświadamiam sobie, że najważniejsza jest miłość i to do niej podświadomie czy świadomie dążymy. Zaden sukces, sława, pieniądzę nie są w stanie zastąpić uczucia, tego bicia serca, które daje nam znać, że naprawdę żyjemy> Mam nadzieję, że będziemy sobie tutaj wszyscy wzajemnie pomagać. Nigdy nie byłam na takim forum, ale choćby ono teraz jest moim skarbkiem, bo zawsze chciałam pomagać. Wierzę, że dobro wraca. Niekiedy w postaci tego, o czym marzymy najintensywniej. Jestem ostatnio zwolenniczką słow, wiem, dziwnie brzmi, ale jak to powiedziała moja ulubiona osoba- W słowach tkwi moc :)
  19. roxaneczka37

    witam wszystkich

    hej, mam tylko 19 lat. Moze uznacie, ze to mało by sie wypowiadać, ale moze moje wpisy trochę Was zmotywują. Więc tak: przechodziłam kiedys nerwicę. Ból psychiczny jest sto razy gorszy od fizycznego, niszczy nas od srodka, ale podobno: Ból to tylko stan umysłu. Znalazłam w życiu cel- miłość i od roku jestem inna osobą, lepszą :) jeśli macie choć jedną osobe, dla której warto walczyc o cokolwiek, to Uwierzcie mi- uda się :) Pozdrawiam i 3mam za Was! _____ Roxxx
×