Skocz do zawartości
Nerwica.com

hmhm

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia hmhm

  1. kiedys tez mialam to tylko przy atakach, pozniej stalo sie to moja obsesja - oddychanie. i rowniez budzilam sie z tym uczuciem ze mam niewystarczajaco powietrza i musze wziac glebszy oddech, albo ze tak sie zapowietrzylam ze tego powietrza jest we mnie za duzo, jak u Ciebie perla86.. i potrafilo sie to tak utrzymywac ponad 2 tygodnie, dzien w dzien, az wreszcie naprawde mialam dosc i sprzeciwilam sie mozgowi. relaksacja to podstawa, nauczenie sie glebokiego spokojnego oddychania. teraz kiedy mam wrazenie ze to znow moze wrocic i czuje jak rece mi sie zaczynaja pocic i wraca cala panika, to po prostu ignoruje to wszystko i probuje sie zrelaksowac..
  2. nie martw sie o to ze nie nabierzesz wiecej powietrza. mozesz co najwyzej stracic przytomnosc przez te hiperwentylacje, ale wtedy oddech automatycznie wraca do normy... ze swojej strony moge polecic relaksacje Jackobsona. nie zajmuje wiele czasu, ale jak bedziesz robic codziennie to efekty widac.
  3. po pierwsze nie skupiaj sie na tym ze Ci zle, slabo, niedobrze. oddychaj. staraj sie oddychac powoli i gleboko, niewazne ze nie daje to satysfakcji i masz ochote wziac glebszy oddech. wiele razy mialam ochote sie poddac, majac negatywne mysli ze nie uda mi sie wziac glebokiego oddechu ktory przyniesie ulge, chociazby na chwile. nauczylam sie ignorowac te mysli. totalnie nie zwracac na nie uwagi. po prostu oddycham i staram sie robic glebokie spokojne wdechy, kiedy czuje ze moge sie zaraz zapowietrzyc. grunt to zachowac spokoj i nie panikowac. mozesz sprobowac technik relaksacyjnych, to bardzo pomaga. zwlaszcza jak wykonuje sie je regularnie. ja czasem mam wrazenie ze nie robie zbyt glebokich wdechow, dlatego mozesz tez sprobowac polozyc sie na brzuchu i wtedy czuc jak nabierasz powietrze. raz udalo mi sie przerwac bledne kolo zapowietrzania sie dzieki temu... albo mozesz jeszcze wymuszac ziewanie, to troche dotlenia i pomaga.
  4. W takim razie ok. Po prostu widziałam w pierwszym poście coś o czacie i chciałam sprawdzić. Sama ikonka czatu jest na górze forum, więc to trochę mylące..
  5. Tylko mi nie działa czat, czy ogółem jest 'popsuty'? Mam takie coś: Connecting... Unable to connect : java.net.UnknownHostException : irc.nerwica.com
  6. Niestety.. Też często przepływają mi takie myśli, gorzej że także do osób bliskich. Nigdzie nie ruszam się bez ipoda, nawet na święta z rodziną, kiedy trzeba siedzieć przy stole... Ciężki nasz los
  7. Szkoda tylko, że to jest tak bardzo niezrozumiane wśród społeczeństwa. Czytałam niedawno artykuł, że jakiś mężczyzna tak bardzo był sfrustrowany mlaskaniem kogoś w kinie, że pod koniec filmu wyciągnął pistolet i go zastrzelił. Cóż... Dopóki ktoś nie poczuje na sobie czym jest mizofonia, dopóty tego nie zrozumie...
  8. Aż dziwne, że jeszcze nikt nie napisał czym ta przypadłość jest... Proponuję zapoznać się z tym artykułem http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,97454,10251352,Doprowadzeni_do_szalu_mlaskaniem.html
×