Skocz do zawartości
Nerwica.com

paulus

Użytkownik
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paulus

  1. Ale głupoty wypisujesz! . Leki psychotropowe nie uzależniają!. Wiem bo trochę ich brałem. Poza tym psychiatra o tym mi mówił. Co prawda co niektóre leki trzeba stopniowo trzeba odstawiać ale to nie uzależnienie.
  2. No więc Lekarz odstawił mi solian i perazin i przypisał to cudo. Byłem sceptyczny bo naczytałem się wiele złego o tym leku. Mam brać 1-1-1 i stopniowo zwiększać prawdopodobnie do kilkunastu mg na dobę. Jak na razie lek świetnie mnie zaktywizował. Powiem szczerze, że czuję się jak na amfetaminie . W dziale o rispolepcie pisałem, że cały dzień leżę i i nie mogę doczekać się końca dnia. Wczoraj w dzień nie przeleżałem ani minuty i szkoda było mi się położyć spać. Musiałem poleżeć z dwie godziny żeby zasnąć. Jutro wezmę wieczorną dawkę przed 16 żeby móc szybciej zasnąć. Pojawiły się odruchy żucia i dotykanie językiem zęba. Jak na razie mi to bardzo nie przeszkadza. Jeszcze chciałbym żeby powróciły mi zainteresowania bo jak na razie obchodzę się cały dzień bez komputera, telewizji itp. Może wreszcie trafiłem na swój lek. Byłoby świetnie
  3. No więc Lekarz odstawił mi solian i perazin i przypisał to cudo. Byłem sceptyczny bo naczytałem się wiele złego o tym leku. Mam brać 1-1-1 i stopniowo zwiększać prawdopodobnie do kilkunastu mg na dobę. Jak na razie lek świetnie mnie zaktywizował. Powiem szczerze, że czuję się jak na amfetaminie . W dziale o rispolepcie pisałem, że cały dzień leżę i i nie mogę doczekać się końca dnia. Wczoraj w dzień nie przeleżałem ani minuty i szkoda było mi się położyć spać. Musiałem poleżeć z dwie godziny żeby zasnąć. Jutro wezmę wieczorną dawkę przed 16 żeby móc szybciej zasnąć. Pojawiły się odruchy żucia i dotykanie językiem zęba. Jak na razie mi to bardzo nie przeszkadza. Jeszcze chciałbym żeby powróciły mi zainteresowania bo jak na razie obchodzę się cały dzień bez komputera, telewizji itp. Może wreszcie trafiłem na swój lek. Byłoby świetnie
  4. Prawdopodobnie masz nawrót. Nikt się z Ciebie nie naśmiewa. To WYŁĄCZNIE urojenia- wiem, bo to w jaki sposób opisujesz te "doznania" pasuje doskonale do mojego stanu w jakim byłem 2 lata temu. Popełniłeś wielki błąd że odstawiłeś leki. Te przytyki nie wprost ale "dookoła", wyczulony słuch to wszystko wskazuje na to, że masz początki nawrotu. Jeżeli chcesz uniknąć szpitala powinieneś JAK NAJSZYBCIEJ udać się do psychiatry. Pozdrawiam i trzymam kciuki
  5. Prawdopodobnie masz nawrót. Nikt się z Ciebie nie naśmiewa. To WYŁĄCZNIE urojenia- wiem, bo to w jaki sposób opisujesz te "doznania" pasuje doskonale do mojego stanu w jakim byłem 2 lata temu. Popełniłeś wielki błąd że odstawiłeś leki. Te przytyki nie wprost ale "dookoła", wyczulony słuch to wszystko wskazuje na to, że masz początki nawrotu. Jeżeli chcesz uniknąć szpitala powinieneś JAK NAJSZYBCIEJ udać się do psychiatry. Pozdrawiam i trzymam kciuki
  6. Co mi jest? Zespół paranoidalny... Brałem rispolept przez kilka miesięcy i rzeczywiście wyprowadził mnie z psychozy ale potraciłem wszystkie zainteresowania. Nic mnie nie cieszy rzadko się uśmiecham. Zero energii życiowej. Nie mogę oglądać telewizji, siedzieć przed komputerem dłużej niż kilkanaście minut bo mnie to po prostu okropnie nudzi.Wcześniej uwielbiałem komputer i telewizję czy rozmowy z ludźmi. Próbowałem na siłę czytać np. książkę ale to jest bez sensu. Nic tylko leże od rana do wieczora i nie mogę się doczekać końca dnia. Gdy koleżanki siostry przechodzą przez mój pokój udaję że coś robię. Nie chce by widziały mnie dzień w dzień jak tylko leżę . . Lekarz zmienił mi rispolept na solian ale nic nie pomogło. Dalej czuję się jak jakieś zwierze nie człowiek . Czy ktoś wie czy po rispolepcie czy może to wynik choroby?
×