what_a_feeling

Szukanie przez net ma takie zalety, że łatwiej znaleźć osobę, która nam odpowiada jeśli mam nieszablonowe wymagania. Ja np. nie lubię dzieci i nie chcę ich mieć, nie chcę się żenić, ani nie chciałbym wiązać się z kimś bardzo wierzącym. Gdybym miał kogoś szukać kogoś tradycyjnym sposobem, to bym się nie doczekał... Prawie same "dziunie" są na takich portalach, czy to z wyglądu czy z osobowości.

Ale w pewnym sensie mówi prawdę, bo nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie. Dziewczyny w takim przypadku mają gorzej, bo mogą trafić(i trafiają czasem) na jakiegoś psychopatę czy gwałciciela.

Ja również. Co z tego, że nie piję, nie palę, jestem spokojny, jak jestem mało inteligentny Nauka 7 języków niewiele mi pomoże. W ogóle nigdy nie ośmieliłbym się zagadać do dziewczyny, bo nie lubię komuś zawracać głowy swoją osobą. Przez internet znacznie łatwiej byłoby mi kogoś poznać, ale nie ufam zbytnio takim kontaktom, z resztą matka mnie przed takim czymś ostrzega. Ona uważa, że należy się zapoznawać w tradycyjny sposób. Ja myślę, że właśnie jej zależy na tym bym nikogo nie miał... i tak mówi, bo dobrze wie, że nigdy w normalny sposób nikogo nie poznam.

Ja tam nie mam zamiaru się rozprawiczać

Domyślam się, że moja dziwność polega na zacinaniu się mowy i bełkotaniu, gdy mówię do mało znanej mi osoby, bo co niby innego.

Mam wrażenie, że normalnych dziewczyn już nie ma. Normalne dziewczyny są już zajęte, albo siedzą w domu i boją się wyjść Te które widuję to są jakieś takie infantylne i wcale nie mówię tutaj o dziuniach. Na forum jest wiele fajnych i ładnych dziewczyn np. Kiya tylko co z tego, jak mieszkają daleko ode mnie. PS. Nie sugerować się "moim" miastem - to zasłona dymna.

Ja się obżerałem cukiertasami przez tydzień i schudłem prawie kilo Założę się, że jakbyś mnie spotkała, to byś powiedziała mi "jesteś jakiś dziwny" prawie każdy mi to mówi, a nawet wyczytuję to z twarzy ludzi. Tylko psycholodzy i lekarze traktują mnie normalnie.

A ja mam strasznie chude rączki i nóżki po odchudzaniu... Nic brzuch i biodra nie schodzi

Jak ja niecierpię języka hiszpańskiego Ja się uczę głównie języków słowiańskich - ukraiński, rosyjski, serbski, czeski...Szkoda tylko, że tak mało jest materiałów to tych języków z wyjątkiem rosyjskiego.

Uczę się 7 języków obcych(na razie zrobiłem przerwę), lubię gotować, interesuję się medycyną naturalną(aromaterapia szczególnie)

Mam schizofrenię, rentę, nie będę mógł mieć prawa jazdy, nieśmiałość, notoryczne rozkojarzenie, nienawidzę dzieci. I co umówiłabyś się ze mną? A a inne forumowiczki? No właśnie. Z wyglądem nie jest źle, lecz podobam się tylko dojarzałym kobietom.

Ja jestem taką potworą, że nawet inna potwora mnie nie zechce.

Wszystko minęło - lęki, natręctwa itd.

trilafon 2mg,a powinienem 20mg

Znaczne obniżenie dawki neuroelptyku, spowodowało ustąpienie urojeń. Z wielką chęcią bym całkowicie odstawił tego śmiecia.Broń boże nie namawiam nikogo to robienia tego samego, bo skutek może być odwrotny.

Ja tak samo nie lubię ludzi. Idę, to się gapią na mnie jak na jakieś dziwadło, albo wodzą wzrokiem za mną i się uśmiechają Przecież ani nie ubieram się głupio ani nie wyglądam głupio więc o co im chodzi. A najbardziej denerwują mnie sytuacje, gdzie idą jakieś ździry i nagle się śmieją bez powodu na cały głos koło mnie.

Pff. U mnie leki wywołują dopiero objawy.

Cytat z forum zielarskiego. Trochę to dziwne, bo różeniec i żeń szeń są przecież reklamowane jako naturalne antydepresanty.

Pytałem się na forum zielarskim o różeńca i dowiedziałem się, że nie jest on wskazany przy zab. psychicznych, gdyż może on nasilać objawy.

U mnie Trilafon 24mg wywoływał mega doła z płaczliwością.

Nie wiem, czy ktoś o tym pisał, ale prawdziwy miód ponoć poprawia samopoczucie.

U mnie medytacja wywoływała czasami doła, dlatego tego już nie praktykuję, a szkoda bo ma u mnie działanie silnie uspokajające.

Czy są w ogóle jakieś zioła i suplementy, które oddziałują na lęki i natręctwa? Bo praktycznie wszystko jest tylko na sen, na depresje i uspokojenie...

Schizofrenię ma się wtedy gdy, jest rozpad osobowości i autyzm. Ja gdzieś czytałem, że podczas leczenia schizofrenii, ustępuje zespół a zostaje prosty zespół schizofreniczny. Czy to prawda, tego nie wiem.

W paranoidalnej też może nie być głosów.