no to gratuluje że sobie radzisz bo jak czytałem twe posty z samej góry to skóra cierpnie a tu proszę ....dajesz radę ;-) tak trzymaj zapomnij o mężu który bije, wyrzuca z domu itp no i próba samobójcza ...nie znam go ale skoro tak się zachowuje to jest delikatnie mówiąc niepoukładany i wątpię że się zmieni znajdziesz kogoś ciekawszego z czasem. Pozdrawiam