Skocz do zawartości
Nerwica.com

pinda

Użytkownik
  • Postów

    3 021
  • Dołączył

Treść opublikowana przez pinda

  1. slow motion,oj, parokrotnie probowalam, w pewnym momencie i tak sie łamalam, a a gdyby nawet, jak zaczac? mysle dzis tylko o żarciu
  2. ja dziś jem wszystko słodkie tona cukru, do tego słodka kawa. ludzie, podziwiam Waszą determinacje. dajcie mi jej troche..
  3. pinda

    czego aktualnie słuchasz?

    buuu, zle, bardzo zle w tym roku polecam nadrobić
  4. Tomciu, skoro Grzesiuka lubisz, to gorąco polecam Ci właśnie Króla Szczurów Clavella i Jezioro Bodeńskie Dygata, o wojnie z ciekawej perspektywy, bez patosu, momentami zartobliwie. a z kryminałów, mam ogromne braki, więc tu mi imponujesz Wiem co masz na mysli, proszę mi tu nie robić ze mnie ameby umysłowej. Nie oceniam ksiązek FD w kategoriach głębi psychologicznej, widzę w tym wartości filozoficzne przekazane w zaj..e ciekawej fomie, on nie wyklada kawy na ławę [jak wspomiany, znienawidzony przeze mnie Pałlo K.] jak życ, a po prostu to życie pokazuje. Bracia dla mnie to zdecydowanie najlepsza kniga FD. -- 24 maja 2012, 17:23 -- ja to hejterka sorry,no bonus
  5. pinda

    czego aktualnie słuchasz?

    slow motion, tez go uwielbiam a byłas na audioriver? gral w zeszlym roku -- 24 maja 2012, 17:09 -- [videoyoutube=2BSMcVRgloY][/videoyoutube] state of emergency
  6. Tomcio o ile wiem,to o wszystkich Ty masz jakieś top 5 książek?
  7. Snejana, high five Infamis, nie, pudło, karton lubię po prostu dobrą literaturę na poziomie. Żadne Pałlo Koelo itepe.
  8. ja też, dolaczam sobie staram sie glowe czyms zajac. a do czytania sie nie nadaje.
  9. Wiola, ja rozumiem osobiście ten pogląd, i niestety, go podzielam. wiem,ze nic z tego nie wynika, chłopak musi powoli wrócic do rzeczywistości, wówczas dopiero zobaczy, że nic nie stracil i może zyskać więcej,z nawiązką, ale w swoim własnym tempie i z nieniszczeniem zdrowia. tzw. rozwój zrównoważony
  10. tak, takie są wymogi rynku pracy, i widać kolega sobie zdaje z tego sprawę. Jeden chcę doić kozy w bieszczadach, drugi mieć w jego mniemaniu ciekawą pracę np. w międzynarodowym środowisku. Ale nawet na tą kózkę i chatkę w bieszczadach trzeba sobie zarobić, chłopak ocenia rynek pracy REALNIE. -- 24 maja 2012, 00:17 -- nie, właśnie nie, dlatego napisalam, by wpierw skupił się na priorytetach, czyli ost. roku i pracy dyplomowej. jeśli będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków, do tego spełni się w działąlności dodatkowej (praktyka, wolontariat), wierzę, że z pewnością uwierzy we własne siły i możliwości. a to jest przecież powrót do tzw. normalności, to żadna hiperaktywność,
  11. IVty rok i 2 praktyki to wcale niewielkie osiągnięcie, o ile to nie Cambridge czy medycyna. Człowiek w klarowny sposób określił swoje doświadczenie, i to, że wyraźnie czuje, że mógł zrobić więcej. Pisze logicznie i skladnie- uważasz, że jest niedosc bystry by robić coś więcej? Myślę, że ludzi zdolnych i ambitnychm co chcą się rozwijać należy dopingować i wspierać.
  12. a angielski i ew. inne języki- najprostszy sposób: czytaj książki i oglądaj filmy bez napisów/lektora. Postęp gwarantowany. -- 23 maja 2012, 23:59 -- Jak dla mnie też szukasz dziury w całym. to źle, że chlopak jest ambitny?
  13. Wiesz Wiolu, myślę, że wcale nie szuka dziury w całym. Leon21, to może być błędne koło- teraz czuje się lepiej, ale świadomość tego, ze nie zrobiłeś rzeczy, ile uważałeś że powinieneś, znów Cię przybije i spowoduje nawrót choroby. Mam identycznie, poczucie straconego czasu [a deprecha nadal nie wyleczona], świadomość, że mogłam i powinnam więcej. Myślę, że jest duże niebezpieczeństwo, że rzucisz się w wir zajęć i obowiązków, co z kolei z biegiem czasu Cie ponownie przytłoczy. Domyślam się, że jesteś ambitny. Przed Tobą wakacje, następnie V-ty rok, skup się najlepiej na pracy mgr i postaraj się znaleźć np. praktykę. Myślę, że jeśli ograniczysz sie do życia uczelnia-dom-wyjście, nie będziesz z siebie zadowolony. Ja wzielam na siebie za dużo, to głowa mi niewytrzymała. Jeśli nie praktyka, to wolontariat, pracodawcy przychylnie patrzą na osoby aktywnie udzielające się w org. pozarządowych czy spol.lokalnej, Inni wcale nie są tak hop do przodu, jak Ci się wydaje. Zapewne masz skrzywiony ogląd sytuacji, siebie oceniasz gorzej, poza tym jesli faktycznie są jak to określasz "ostro do przodu", pamiętaj, ze możesz obiektywnie ocenić jakim kosztem. Lepiej się skup na swoim zdrowiu, powoli,własnym tempem ogarniaj mgr i znajdź obowiązki przygotowujące Cię do przyszłej pracy zawodowej.
  14. pinda

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=5DUCKGyojpE][/videoyoutube] -- 24 maja 2012, 00:35 -- [videoyoutube=Gx-OTFOq0-Y&feature=related][/videoyoutube]
  15. bretta, dzięki za wsparcie. zjadłam, powiedzmy "normalnie", z trudem,ale staram się powstrzymac. to trochę taka walka z wiatrakami, w koncu i tak się złamę później obiedam sobie,ze to byl ost. raz, aż ponownie sie nie rzuce na żarcie,
  16. pinda

    czego aktualnie słuchasz?

    blackout, eh. nawet pieprzone linki mi nie wychodza.
  17. czuje,ze dzis rzuce sie na jedzenie, caly dzien jakos wytrzymalam [normalnie jesc] teraz chcę pochłonąć niemalze wszystko i mysle sobie- w koncu mi dzis ktos z rodziny zmarl,to chyba mogę?! co robic, jak sie powstrzymac? jak sie opanowac?!
  18. pinda

    czego aktualnie słuchasz?

    http://www.youtube.com/watch?v=046zw4me_Q4 nutshell
  19. pinda

    Lustro

    hehehehe Kiya, nie wiem jak Ty, ale dla mnie to tragi-komiczne no widze,ze ten bebzun sie wylewa,ale mysle sobie a co tam, będa patrzeć i tak na cycki, ucho, nos itp. -- 23 maja 2012, 02:35 -- no i oczywiscie mysle,co by tu teraz zeżreć
  20. pinda

    Lustro

    a wiecie co, u mnie to jakas patologia w patrzeniu na siebie u mnie, choc zdaje sobie sprawe, że wazę za duzo, ze przytylam ostatnio bardzo znacząco, nadal mam momenty, że wydaje mi się,ze jestem szczuplejsza niz jestem Np wybieram za male (o 6 rozmiarów to standard) ciuchy w sklepie, pozniej sie dziwie,ze nie wciskam się w nie, zakladam jakies swoje ubrania, brzucj mi sie wylewa itp., ide tak do ludzi, dopiero potem sie dziwie na zdjeciach, jak wyglądam obrzydliwie, rodzina sie czepia i mowi,ze roztylam się okropnie, zwracają mi uwage, a ja naprawde często nie wiem, o co im chodzi. to dopiero masakra, widziec siebie lepszą wizualnie niż rzeczywistosc.
  21. behsi boku, nieco mnie to podnieslo na duchu;) a wlasnie tez odswieze sobie Krola Szczurow, pewnie tez Ci dobrze znane? to chyba najlepsza kniga, jaka w rekach mialam [procz tych kucharskich ma sie rozumiec]
  22. nie kuś mnie do złego Wiola
  23. na to ja po moim wysmienitym kwasie chlebowym: BEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEK
×