Skocz do zawartości
Nerwica.com

nops

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nops

  1. WITAJ ! ja też miałem zawroty głowy, pseudo zawroty bo tylko tak mi się wydawało ponieważ ciężko było mi to zdiagnozować. Jeszcze jak nie wiedziałem że to nerwica to internista dawał mi tabletki na dokrwienie błędnika i poprawę pracy mózgu. TOTALNA BZDURA! Wiesz co u mnie to najczęściej występowało w hiper marketach gdzie jest na półkach 100-ki produktów, a najbardziej mi przeszkadzało wieczorem jak obserwowałem jadący samochód ze średnią prędkością (wrażenie że tło się rozmazuje) nie wiem czy Ty też masz podobnie ale mi pomogły leki od pani dr. (psychiatra) która dała mi AUREX 20mg i do tego ALPROX 0,5mg. Po Aurexi-e przeszło mi po 5 dniach ale jak odstawiałem mimo zachowania wszelkiej ostrożności po 5 może 6 miesiącach to zawroty powróciły, Lekarz powiedział że powinno minąć po kilku dniach i miał racje. Co do Twojego lekarza to ja popieram IZOLDE najpierw Cię faszerował, a teraz mówi że samo przejdzie ? KRETYN !!!. Każdy dobry lekarz nie pozwoli aby się pacjent uzależnił (choć nie wydaje mi się żebyś była uzależniona fizycznie) a leki są po to aby z nich korzystać. Choć sam się kiedyś ich bałem. LUDZIE CIĘZKO O DOBRYCH PSYCHOTERAPELTOW, PSYCHIATROW, NEUROLOGOW, uważajcie naprawdę i konsultujcie się z innymi jak wam coś nie pasuje. Oczywiście nie bądźmy za bardzo podejrzliwi. POZDRAWIAM
  2. Hej, Witam w gronie (szerokim gronie) nerwicowców! Pierwsze objawy nerwicy występowały u mnie już w wieku 12 -13 lat ale nigdy nie myślałem że to może być to. Nerwica naprawdę ukazała swoje straszne oblicze jakieś 4 lata temu (25 lat) kiedy w bardzo stresującej pracy w Niemczech pokazała sie na max-a. Nie wiedziałem co się zemną dzieje, jak mnie dopadał atak to myślałem że jestem jakimś świrem, który ma straszne myśli w głowie. Zrobiłem sobie tomografię głowy, i w końcu trafiłem do drugiego neurologa, który po zapisie EEG doszedł co mi jest" Ma Pan ciężką nerwice którą trzeba leczyć i proszę nastawić sie na długo trwałe leczenie bo nerwicy nie da sie tak bardzo szybko wyleczyć" pomógł mi się dostać do świetnej Pani dr. Psychiatra, psychoterapeuta. Babeczka dokładnie wiedziała co mi jest. Wręcz jak by sama to przeżywała. Dostałem leki i przeszedłem psychoterapie. Psychoterapie przechodziłem w sumie dwa razy bo za pierwszym razem jak się tylko lepiej poczułem opuszczałem terapie (praca brak czasu) no i nerwica po odstawieniu leków wróciła nie od razu. Znów leki ale takie że mogłem poruszać się autem i ich w sumie nie odczuwałem, poza tym że nerwica nie występowała. teraz jestem już bez leków jakieś 3-4 miesiące i objawy ostatnio wracają, ale ostatnio miałem bardzo dużo stresów w ciągu 2 tygodni i to chyba będzie przyczyną. Pani dr. powiedziała mi że jak bym zechciał to może mnie wysłać na specjalistyczny oddział nerwic do Wa-wy bo musi mnie z tego całkowicie wyleczyć. Jak mi to powiedziała to się załamałem, lecz przy następnej wizycie wytłumaczyła mi że to nic złego nie jest i że ludzie czekają po pół roku aby się tam dostać. To było właśnie jakieś 4 m/ce temu ale powiedziała również że nie jest to konieczne bo ja normalnie funkcjonuje (pracuje, opiekuje się córką itp.i mam bardzo odpowiedzialną prace kieruje fabryką )tylko że zależy jej na tym żeby mnie z tego wyleczyć. strasznie sie rozpisałem, ale jest tego dużo. Znam schematy nerwicy i jej sposób atakowania, aczkolwiek jak mnie bardzo dopadnie to nie potrafię sobie wytłumaczyć że nic mi nie jest bez zażycia 0,5 tabletki uspokajającej. Czy nerwica może Ci się nasilić według mnie to wszystko zależy od trybu Twojego życia i zaawansowania Twojej choroby teraz. Jak się bardzo źle czujecie to trzeba sie wyciszyć (leki,joga,książki tematyczne ,sport) zależy jak kto sobie i na jakim poziomie z tym radzi! POZDRO dla WSZYSTKICH !!!
×