Zgodzę się z izaakiem. Przez wiele lat próbowałem wmówić sobie, że lubię kobiety. Chwytałem się wszelkich metod. Non stop balowałem, podrywałem dziewczyny, a gdy lądowałem z nimi sam na sam nawet pe***** nie pomagała. Na osiemnastkę koledzy zrobili mi prezent i zafundowali wielce atrakcyjną panią, z którą miałem robić cuda. Spiąłem się niesamowicie i szybko zrobiłem swoje. Nie chciałem, aby ktokolwiek się dowiedział, że coś ze mną nie tak. Dziś mam pełną świadomość, że wolę mężczyzn. Nie kręcą mnie cycki, wydatne usta, długie nogi i blond włosy do pasa. Lubię umięśnionych, opalonych typów i dobrze mi z tym. Jestem gejem, nie walczę z tym. Cieszę się życiem, celebruję każdy dzień i jestem szczęśliwy. Czego i Wam wszystkim serdecznie życzę.