Skocz do zawartości
Nerwica.com

zdezorientowana

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zdezorientowana

  1. Boże, dlaczego stworzyłeś mnie taką??!! Ani ładnego wyglądu, ani fajnego charakteru, ani bogactwa, nic dosłownie nic w tym zyciu nie mam oprócz osamotnienia i nienawiści.
  2. Psychoterapia ;] jakos od stycznia chodze i mi to guzik daje, oprocz tego ze mam glupi charakter i do dupy zycie a do tego fakt ze sa ludzie co maja gorzej i zyją i daja rade
  3. Ja sie ciełam, żeby wyładować gdzieś złość, ale tak żeby nie było awantur w domu. A ze nie mogłam nigdzie wychodzić, tzn spotykać sie z jakas paczką osób, mogłam co najwyzej do jednej kolezanki mieszkajacej po sasiedzku. Wg mojej mamy po co miałam sie spotykac z ludzmii skoro codziennie w szkole ludzi widywałam itd Wiec zeby wyładowac gdzieś złość jednocześnie nie wybuchajac agresja i nie wszczynac awantur ciełam sie.
  4. No dobrze to niby jak mam odkryc swoją kobiecość? Od czewgo zacząć, zeby ja odkryć w sobie
  5. No ja staram sie nie okazywac zlosci i nie wybuchac, ale zlosc odczuwam, czasem mowie ze jestem na cos zla....dlatego tez sie nad tym zastanawiam co to znacz. Druga sprawa, odkrywanie swojej kobiecosci. Jak mam rozumiec słowa zeby odkryc swoja kobiecosc. Ze niby jak? Fizjologia wskazuje nieubłaganie na to ze jestem kobieta czy mi sie to podoba czy nie.
  6. co to znaczy dać sobie prawo do złości? Ostatnio pani psycholog o tym mi mowila, ze powinnam sobie dac takie prawo, a ja nawet nie wiem co to znaczy. Nieraz sie wkurzam, czasem wybucham, ale co to znaczy dac sobie takie prawo?
  7. próbuje to zmienic, tyle ze zakażdym razem kiedy mysle ze stoje mocno na nogach okazuje sie ze wcale nie i z byle powodu wychodzi na zewnatrz jaka mam niska samoocene. -- 09 maja 2012, 15:31 -- ja no wlasnie taka jestem, zadnych skarg nie zloze. Zmienic po polowie....drugiej osobie nie wyjawie swojej historii. Najchetniej bym znikneła, bo tu nawe śmierc niczego nie zmieni
  8. nie ma innego, to jedyny darmowy psycholog. Tzn urzad miasta płaci i podobno dobra jest, ale stwierdziła ze ja jej niepotrzebna jestem, ze wole siedziec sama w domu i ze masochistka jestem, Kurcze moja wina ze mam do bani zycie i mnie otoczeie wyniszcza
  9. no tak, stwierdziła, ze pozwalam sobie na wszystko i wymysliła sobie, smiejąc sie mi w twarz, historie, jak to znajduje kolejnego chłopaka dla kolejnej koleżanki, ze jestem taka dobroduszna (z ironia w głosie...)
  10. ewelka91, ja chodze od stycznia i nie czaje w czym rzecz, powiedziałam też pani psycholog, ze sensu w tym nie widze, a ona sie spytała czy to moja ostateczna decyzja ;] Ogólnie z tego co Tobie powiedziała można wywnioskowac jedno, zmien psychologa, ja jestem nieobecna, mam mine zbitego psa, ale mnie sie nie czepia z tego powodu, czasem sie pyta o czym mysle (w momenci kiedy se zawieszam). Psycholog na pewno za Ciebie nic nie zmieni, nie będzie zyć, bo to jest konkretna liczba spotkań. Tam za pomocą terapeuty trzeba odkryć samego siebie, zrozumiec dlaczego tak a nie inaczej sie postępuje. JA odkryłam ze mam beznadziejny charakter. -- 07 maja 2012, 20:40 -- sadunia85, też ak mam, ide na zywioł po prostu, najgorzej jest jak psycholog usiadzie przede mna i sie patrzy i tak z 10 min.....po czym zadaje pytanie, jutro ide i pewnie bedzie co sie ze mna działo przez te 2 tygodnie, bo tez miałam przerwe z racji wolnego. Może po prostu powiedz ze jest jedna sprawa która Cie nurtuje...a dalej pojdzie samo. To troche jak z pisaniem rozprawki, trzeba sie nauczyć na pamiec jakiegoś początku, który pasuje do kazdej historii
  11. też miałam ten problem, w grudniu ostatnio sie pocięłam i narazie nie. Lato idzie, walczem z bliznami na nogach, niektóre chyba zostana na zawsze, ale nawet rodzice nie zwracaja uwagi, zreszta nawet i dobrze. Przy łózku mam schowaną żyletke na wypadek gdybm nie wiedziała jak sobie poradzić. Psychoterapia mi nic nie daje a jestem w połowie spotkań, ludzi jak unikałam tak unikam, a było tak dobrze....miałam chłopaka, spokoj w domu, przyjacioł. Przyjaciołka chłopaka odbiła, jeszcze z premedytacą mowiła ze jest z nim szczesliwa i zakochana a ja znienawidziałam wszystko co szanowalam.
  12. shinobi, każdy mi to mówie. Moja babcia ja ostatnio na ulicy zezwala, a ja jedyna probuje wybaczyc. Ona jest w lepszym polozeniu, ma faceta, przyjaciol to co potrzebne czlowiekowi, ja nie mam teraz nic
  13. \a mi naweet to nie pomaga. przy zyiu trzyma mnie starch przed Bogiem, bo jezeli faktyznie istnieje to mam klopoty i to powazne
×