Skocz do zawartości
Nerwica.com

honeyyy199

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez honeyyy199

  1. hej czy ktoś z was leczy się w OTPB na ul. Matejki? Mam zamiar się tam wybrać i chciałabym posłuchać opinii
  2. od dwóch dni nie mam żadnych ataków :) ehhh może to dlatego że mam grype i siedzę w domu:/ boje się co będzie jutro w drodze do pracy (autobus) -- 22 kwi 2012, 16:49 -- ajajaj89 u mnie jest na odwrót , rano czuję się fatalnie, nie mogę się z łózka podnieść a później jako tako
  3. hej ja również szukam dobrego psychiatry z Poznania (nerwica lękowa, depresja). Macie kogoś sprawdzonego? Chodzi o wizyty prywatne pozdrawiam
  4. honeyyy199

    [Londyn]

    hej Londyńczycy :) jesteście tu jeszcze?
  5. hej witam wszystkich z Poznania :) szukam dobrego psychiatry (preferuję kobietę) możecie kogoś polecić?
  6. honeyyy199

    Witam :)

    Bellatrix Piorunka dzięki dziewczyny :) pozdrawiam
  7. ja tak szczerze wolałabym leków już nie brać. Tak jak pisałam wcześniej brałam i raczej nie pomagały na długo a uzależniały że musiałam brać. Poza tym łykam już inne leki codziennie także tabletek mam dosyć :/ Poszukam w takim razie na poznańskim wątku. Dzięki za pomoc :)
  8. L.E. a do jakiego specjalisty powinnam się zgłosić w pierwszej kolejności? u mnie występuję dużo innych objawów, ale ten niestety to główny problem :/ szukam specjalisty z Poznania
  9. L.E. jeszcze nie zaczęłam ale chcę iść, muszę bo zwariuje tak dalej. Jestem właśnie na etapie szukania dobrego psychiatry, ale nie wiem czy będę miała odwagę powiedzieć mu że z nerwów po prostu muszę siusiać :/ (chociaż czasami serio to tylko mój wymysł). Brałam kiedyś leki ale przerwałam je bo pomagały tylko na chwile. a ty jak sobie radzisz?
  10. hej to może i ja opiszę tutaj swój przypadek nerwicy. Największy problem mam z jazdą autobusem i dużymi marketami. Stojąc w kolejce kręci mi się w głowie, mam wrażenie że upadnę. Do tego dochodzi uczucie odrealnienia. A gdy tylko zaczynam się denerwować momentalnie chce mi się siusiu i to jest chyba najbardziej uciążliwe :/ Walczę już tak 2 lata. Zamknęłam się w sobie całkowicie. Kiedyś byłam pewną siebie kobietą a teraz boję się iść z koleżanką na kawe :/ Zmuszam się aby wyjść z domu, za każdym razem boję się że się przewrócę, zemdleje. Zamierzam iść na terapię bo nie chce tak dłużej żyć :/
  11. honeyyy199

    Witam :)

    witam jestem tu nowa więc się przywitam :) z nerwicą walczę już 2 lata, jest ciężko :/ do tego doszła depresja. Trafiłam tutaj przypadkiem i może dziwnie to zabrzmi ale cieszę się że jest tylu podobnych do mnie ludzi. Że mój przypadek nie jest jedyny :) pozdrawiam wszystkich
×