hej
to może i ja opiszę tutaj swój przypadek nerwicy. Największy problem mam z jazdą autobusem i dużymi marketami. Stojąc w kolejce kręci mi się w głowie, mam wrażenie że upadnę. Do tego dochodzi uczucie odrealnienia. A gdy tylko zaczynam się denerwować momentalnie chce mi się siusiu i to jest chyba najbardziej uciążliwe :/ Walczę już tak 2 lata. Zamknęłam się w sobie całkowicie. Kiedyś byłam pewną siebie kobietą a teraz boję się iść z koleżanką na kawe :/ Zmuszam się aby wyjść z domu, za każdym razem boję się że się przewrócę, zemdleje. Zamierzam iść na terapię bo nie chce tak dłużej żyć :/