Przestrzeń się nie porusza, bo względem czego. Ale się rozszerza i to bardzo szybko.
Ostatnio taka myśl mnie naszła że co jeśli wszechświat jednak ma granicę/krawędź, i jeśli ta granica w jakiś sposób ma grawitację, to by tłumaczyło czemu wszystko w środku oddala się od siebie :)