Skocz do zawartości
Nerwica.com

Apofis

Użytkownik
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Apofis

  1. Apofis

    Samotność

    Jest nas wielu jak widać którzy mają krytycznie niską samoocenę i raczej nie wierzą w odmianę. Ja już kiedyś byłem zakochany. Dziś odgrywam różne role. Jestem świetnym aktorem. Na spacerze z koleżankami (bardzo rzadko, ale jednak) ściemniam jak mało kto. Jestem zabawny, czarujący. W głębi siebie nudny i bez sensu. Wygląd mam tak przeraźliwie mało atrakcyjny, że naprawdę szacun dla mojego szefa, że mnie wziął na handlowca. Choć w mojej branży to mało istotne. Ale spoko. Napiszę ogłoszenie matrymonialne: jeśli Twoim marzeniem jest facet przeraźliwie chudy, 189 wzrostu z twarzy podobny do nikogo to napisz śmiało. Jedynie słabość do perfum nieco mnie broni. Pogięte to życie. Aż mi się nie chce o tym gadać.
  2. Apofis

    Samotność

    Trzy godziny czasu oddam komuś za darmo. Konstruktywnie rzecz biorąc to jest jeden z naszych największych problemów. Często mamy dużo czasu i nie wiemy co z nim zrobić. I potem rodzą się problemy z niczego...
  3. Apofis

    Samotność

    SadSlav. Trudne sytuacje to moja specjalność więc jeśli chciałbyś kiedyś pogadać daj znać na pw. Ja wczoraj przez pół godziny czułem się jak człowiek. Pisałem na facebooku z koleżanką ze Szczecina. Bardzo ładną. Te pół godziny było jak oddychanie normalnym powietrzem. Dziś powrót do codzienności. Czekam na telefon z pewnej firmy informatycznej który może zmienić moje życie. Będę mógł znów wsiąść do tego pędzącego pociągu i zapomnieć o tych wszystkich problemach. Skupić się na pracy. To mi jest teraz potrzebne. Jeśli nie to zapewne wyjadę na pół roku w góry do pracy w pensjonacie. Zerwę kontakty, spalę mosty. Czas pokarze jaki to przyniesie skutek.
  4. Apofis

    Samotność

    Kalebx 3 jestem pewien, że wszyscy szanują Twoją religijność. Ale nie wpychaj jej proszę w posty. -- 01 kwi 2012, 17:57 -- Jutro będzie mnie można spotkać o 21.37 w Poznaniu na Placu Mickiewicza. Specjalnie piszę o tym w wątku samotność a nie spotkania, bo chyba mi nie zależy. Jest rocznica śmierci papieża. Pewnie ktoś zagra Barkę, postoimy, zmówimy dwie zdrowaśki i pójdziemy do chaty. Będę szedł wolno. Patrząc się w gwiazdy. Będę zatopiony głęboko w swoich myślach. Gdybym spotkał swego znajomego zapewne bym go nie poznał. Samotność niejedno ma imię. Sądzę, że mogą być nim też nicki osób tu piszących...
  5. Apofis

    Depresja objawy

    Wiecie, problem jest też taki, że nie każdy psycholog jest dobry. Trzeba to sobie jasno powiedzieć. I że żaden z nich nie jest cudotwórcą. Ostatnio na terapii moja Asia ciągle cisnęła mnie pytaniem: czego Ty oczekujesz od naszych spotkań? Po kilkukrotnym zadaniu tego samego pytania zacząłem gubić się w zeznaniach. Niestety moi drodzy. Terapia nie rozwiąże naszych problemów jeśli sami nie będziemy wykonywać codziennej ciężkiej pracy. Może to są banały, ale piszę to dla osób które nigdy nie były u psych. I się spodziewają że oto w jednej chwili ich świat się odmieni (aczkolwiek jest to dobry pierwszy krok).
  6. Apofis

    Depresja objawy

    Wiesz Anielka. Przede wszystkim doceniam znaczenie forum. To wspaniale że ono jest. I że jest tutaj tak wiele osób które mają podobne problemy. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że samym pisaniem się ich nie rozwiąże. Powiem Wam też, że uwielbiam poznawać nowe osoby indywidualnie. Nie przekonuje mnie jeśli ktoś np moderator na każdy dołujący post by odpowiadał- nie martw się będzie dobrze. Ciach, kliknięta sentencja, można dokończyć rozmowę z koleżanką. Poznawanie kogoś wymaga czasu. Nowy może nie czuć się swojo. Ale to normalne gdy jest się nowym. Prośba tylko: traktujmy ludzi indywidualnie- nie zwracajmy uwagi na nick i emotikonki a raczej na to co dana osoba chce powiedzieć.
  7. Apofis

    Depresja objawy

    Jaki krzyk jest najboleśniejszy? Taki jakiego w ogóle nie słychać. Kto tu cierpi najbardziej? Domyślam się, że osoby które tylko przeglądają to forum. Nawet nie mają sił by coś napisać. Lub stwierdzają, że to wszystko to i tak jedno wielkie gówno. Że słowa wypowiedziane lub napisane i tak nic nie zmieniają. Że jeśli ktoś Ci napisze: będzie dobrze, to nie znaczy, że tak istotnie będzie. Bo życie to jedno wielkie gówno w którym się babrzemy na co dzień.
  8. Apofis

    Depresja objawy

    Estera. Być może jesteś po prostu przemęczona lub wypalona zawodowo. Weź sobie dwa- trzy dni wolnego. Wyjedź gdzieś za miasto. Zwolnij nieco tempo i powinno to pomóc. A jeśli nie zgłoś się do psychologa. Depresja jest ciężką chorobą. Zazwyczaj trwa długotrwale. Często zresztą osoby na to cierpiące funkcjonują normalnie. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Ja swoją chorobę uświadomiłem sobie dopiero po rozmowie z psychiatrą. Ale wiesz. Warto pamiętać by nie nadużywać tego określenia. Nie mówmy o zapaleniu płuc gdy mamy tylko lekki kaszel. Oczywiście nie twierdzę że tak jest w Twoim przypadku...
  9. Apofis

    Samotność

    Staram się trzymać poziom :) (z Cytadeli) :)
  10. Apofis

    Samotność

    Samotność jest jak "Moda na sukces"- nikt nie wie kiedy się skończy
  11. Apofis

    Samotność

    Kurcze, moją receptą na znalezienie przyjaciół była myśl, że może jednak ludzie nie są tacy źli. Że niekoniecznie patrzą na wygląd, itd. I że czasem nawet posłuchają co mamy do powiedzenia. Tylko trzeba dać im szansę. I skupiać się na innych bardziej a nie na sobie. Niestety jak dotąd nie znalazłem recepty na bycie z kimś. Tu jednak chyba trzeba odwrócić proporcje: tzn skupić się na fajnym wyglądzie i mówić mniej ale z sensem (to tylko domysły autora który nigdy w życiu nie był w żadnym poważnym związku)
  12. Apofis

    Samotność

    Życzenia życzeniami, ale może warto też jakoś się przygotować do takiej sytuacji. Bo samymi życzeniami naszych żyć nie zmienimy Dobrze mówi wujek...
  13. Apofis

    Samotność

    Znacie taki rodzaj samotności gdy ma się kilku przyjaciół, trochę znajomych? Gdy w sumie ma się z kim gadać? Ale przychodzi wieczór. Chciałoby się zresetować. Przytulić do kogoś. Nie mówić nic. Patrzysz na swoje łóżko i mówisz: fajnie gdyby ktoś w nim był. Nawet jeśli zabierałby Ci w nocy kołdrę i czasem chrapał. Chociaż nie. Lepiej niech nie chrapie :) Ale ogólnie. dla mnie samotność dziś to stan emocjonalny wtórym czasem małe sprawy wydają się duże. Ktoś powie coś nie tak, a Ty myślisz że skończył się Twój świat. Głupia jest samotność. Robi się głupie rzeczy...
  14. Mogę Ci powiedzieć to co wszyscy: idź do psychologa. Tylko... nie oczekuj że on rozwiąże wszystkie Twoje problemy. Albo znajdź kogoś np tutaj. Napisz na privie do jakiejś sensownej osoby. Takie nowe znajomości są fajne. Pozwalają złapać wiatr w żagle. Idź na jakieś spotkanie z kimś, zrób sobie małą przyjemność np zakupy. zacznij od małych kroków, skup się na jednym problemie, nie wybiegaj myślami w przyszłość. Zgaduję że nie masz depry bo to trwa dłużej niż miesiąc. Co najwyżej jakieś załamanie nerwowe. Ale nie lekceważ objawów. Nie daj się
  15. Apofis

    Depresja objawy

    Myślę, że dobrym sposobem, jest zwrócenie uwagi na to, że często źle się czujemy chwilowo. Że nawet ludziom z głęboką depresją zdarzają się dni w których czują się dobrze. Warto poczekać do takich dni. Są jeszcze tzw pytania kartezjańskie: - Co się stanie jeśli to zrobię? - Co się nie stanie jeśli to zrobię? - Co się stanie jeśli tego nie zrobię? - Co się nie stanie jeśli tego nie zrobię? W przypadku samobójstwa nie będzie niczego. Nie będziemy mieli na nic wpływu. Nie będziemy mogli sprawdzić co by było gdybyśmy jednak nie popełnili tego samobójstwa. Nie dowiemy się czy mieliśmy fajny pogrzeb, czy ktoś o nas dobrze mówił. Żyjąc mamy owszem często gówniane życie. Ale mamy jakiś tam na nie wpływ. Nie możemy założyć, że już zawsze będzie beznadziejnie. Bo skąd mamy to wiedzieć? Na podstawie wcześniejszych doświadczeń ? Zawsze mogą być nowe. Ponoć z większości sytuacji są więcej niż dwa wyjścia. A jeśli nawet nie to... czym się przejmować? Kurde wiem, łatwo pisać. Sam mam deprę więc nie będę Wam tu wciskał jarzębiny. Ale może ktoś w swym lepszym dniu (jak dziś mój) weźmie te słowa bardziej do siebie...
  16. onanizm.pl/ tam znajdziecie odpowiedzi...
  17. Apofis

    Depresja objawy

    Witam Co zrobić gdy czujesz że Twój psycholog nie pomaga Ci? Gdy leczy objawy, ale nie sięga do przyczyn? Gdy w połowie Twojego zdania patrzy na zegarek i mówi: Wojtku to może za dwa tygodnie o tym pogadamy dobrze? A póki co spacery, sport, przyjaciele... Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że depresja to ciężka choroba jest? Choroba, najczęściej występująca z innymi. Utrudnia normalne życie. Jest robota, trzeba ją wykonać. Ale mózg Ci nie pozwala. Mówi: połóż się. Miej to gdzieś. I tak nie masz szans. Wszystko co zrobisz nie przyniesie efektu. Więc daj sobie spokój... Znam teorie: małe kroki, wyjścia na spacery, rozmowy z przyjaciółmi. Skarb jeśli się ich ma. Ja mam. Ale pogrążam się. Z fajnego gościa robi się śmietnik. Cóż. Zawsze gdy wydawało mi się że osiągnąłem dno, okazywało się że nie. Że jednak da się upaść jeszcze niżej.
  18. Apofis

    Z patologii w przepaść

    Witam Was. Używam różnych ksyw większość z ludzi zna mnie jako Ramzes. I niech tak zostanie. A więc: mam 25 lat, ostro pogięte życie. W sumie na pierwszy rzut oka normalne: mieszkanie z matką i dwoma braćmi, ukończone studia, wojsko. Super prawda? Dodam, że mam Przyjaciół. Dla wielu z FS to marzenie. Chodzę do psychologa. Pani Asia nie odkryła jeszcze co mi jest. Nie stara się. Leczy objawy. Psychiatra jedynie, widział że jest kiepsko. Mówi: "wiesz, dałbym Ci leki, ale pijesz. Skończ z alkoholem" Nie zaufa mi jak po miesiącu przyjdę i powiem, że rzuciłem. Bujam się z tym syfem. Rozwala mnie to. Tonąc lubię chwytać się brzytwy ponieważ ból odwraca uwagę. Czasami palę mosty i stoję w tych płomieniach. Zdiagnozowane mam objawy: IBS, na pierwszy rzut oka widać, że drżą mi ręce. Chudy, plecy zgarbione. Nie jest tak, że nie walczyłem. Pogadaj ze mną. Po 15 minutach będzie Ci się wydawać, że z nikim lepiej Ci się nie gadało. Wypijmy piwko. Jeśli jesteś kobietą poczujesz się jak Demi Moor na rozdaniu Oscarów. Co jeszcze? Życia płyną a moje stoi w miejscu. Jestem raczej tym który pcha te życia do przodu. Mijasz mnie, czasem pytasz dokąd iść i biegniesz dalej. Ja zostaję. Wbrew swojej własnej woli.
×