Skocz do zawartości
Nerwica.com

coraloft

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia coraloft

  1. no myślę, że w tę stronę można szukać..
  2. luq, wyglada na to, ze skoro bierzesz leki to powinnas rowniez chodzic na psychoterapie, zapytaj sie swojego psychiatry albo psychologa co robic bo to raczej takie "techniczne" zagadnienie. moze sprobuj polezec troche w lozku przy swieczce i ogladnac jakis film, rozluznic sie.
  3. Ola+3, objawy ktore podalas sa dosyc powszechne przy nerwicy lekowej, to ze sie tak meczysz, to ze dretwieja Ci rece, wszystko to objawy somatyczne i tak tez powinnas je sobie tlumaczyc. ewentualnie zglos sie do internisty niech zrobi podstawowe badania krwi i moze zbadaj serducho tak dla pewnosci. ja dzisiaj i wczoraj bylam wyczerpana, pokonanie dla mnie kilku schodkow jest rowniez wielkim wysilkiem do tego nie moge jesc bo sobie zaszuszylam zoledek ze stresu, wlasnie zygalam po paprykarzu..ale mowie sobie wylecze sie, wylecze sie i staram sie nie schizowac.
  4. pisanka, tak codziennie, staram sie brac po pol, ale zwykle koncze na dwoch dziennie, mam to brac przez dwa tyg doraznie, dopoki nie wejdzie mi asertin.
  5. Tak, leki połączone z psychoterapia ale niestety leki przeciwdepresyjne zaczynają działać dopiero po 2-3 tygodniach a przetrwać ten czas to koszmar, ja biorę lek dopiero 9. dzień już modle się żeby zadziałał.
  6. Dzień spędzony w łóżku z poczuciem beznadziejności i niepokojem. Czekam z niecierpliwością aż wejdą leki, o ile wejdą
  7. No ja się dzisiaj caly dzien mecze, spałam a wlasciwie lezalam praktycznie caly dzien i teraz znowu jestem wykonczona chociaz wiem, ze pewnie nie zasne bo zaczynam cierpien na bezsennosc, po prostu super. afobam przestaje dzialac a przez kilka dni byl dla mnie ratunkiem. -- 15 mar 2012, 20:32 -- martini1290, tez uwazam, ze z tym sie nie da zyc ale zyc trzeba, wiezienie i meczarnia, oby leki ktore mi przepisal lekarz szybko weszly, biore dzisiaj 9. dzien, podobno po dwoch - trzech tygodniach dopiero zaczynaja dzialac.
  8. Ja mam dzisiaj jakis slabszy dzien, stres, niepokoj i ucisk caly czas jest obecny, leki dorazne nie pomagaja, wczoraj wymiotowalam ale nie mialam czym:( tragedia, mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej.
  9. ja25, nie wiem skad jestes ale wybierz sie moze wczesniej do lekarza psychiatry najlepiej prywatnie. nie ma sie co meczyc i czekac tak dlugo. w miedzy czasie wybierz sie do internisty po skierowanie na podstawowe badania krwi plus tarczyce, ktora nieraz moze dawac takie same objawy. lekarz psychiatra powinien Ci przepisac leki dorazne, ktore ulza Ci w cierpieniu i zdecyduje o dalszym leczeniu, ktore pewnie bedzie sie opieralo na lekach polaczonych z psychoterapia.
  10. a byłas u lekarza psychiatry, psychologa, bierzesz jakies leki?
  11. Byłam wczoraj u psychiatry, przepisała mi leki dorazne plus antydepresant. po doraznym juz mi jest lepiej, nareszcie moge troche odstapnac, oczywiscie to nie jest stan idealny ale zawsze cos. od piatku zaczynam psychoterapie i jestem zdecydowanie dobrej mysli. z problemem od razu do lekarza! to podstawa przy ciezkich stanach, lekarz uspokaja, tlumaczy i pomaga. Zalezy tez pewnie jaki, mojego ocenie po jakims czasie dopiero.
  12. uuu, no to lipka nieźle Ci się tego nazbierało widzę, mam nadzieję, że mimo róznych stopni problemów oby dwie znajdziemy jakies wyjście :)
  13. No zdaje sobie sprawę, że nie jeden dzień :) a czy przez te lata nasilenie objawów w Twoim przypadku było takie samo? Cały czas odczuwałaś ten niepokój czy leki postawiły Cię na nogi, odstawiłas i znowu Cię złapało? Czyli takie nawracanie? Ja jestem bardzo nastawiona na terapie, babeczka stwierdziła, że powinnyśmy się spotykać raz w tygodniu ja oczywiście bym chciała szybciej żeby zaoszczedzić czasu i jak najszybciej mieć to z głowy.
  14. chodzi mi o to, że psychiatra na bank zapisze mi leki ale czy szybko pomoga i czy bede mogla normalnie funkcjonowac? bo to takie troche niepocieszajace, kiedy czytam ze ludzie lecza sie pol roku i wiecej.
×