Co mnie wkurza? 
Moja podatność na uzależnienia,wieczne dążenie do autodestrukcji. 
Co jeszcze?Sporo tego. 
Moja sucza egzystencja kierująca się mantrą 'miej wyje*ane,a będzie Ci dane'. 
Chroniczne napady melancholii. 
Moja toksyczność.O ja zła,tak tak.W dupie się poprzewracało ludziom,którym wydawało się,że mnie oswoją. 
Jest srylion rzeczy,które powodują,że popadam w stan NIE RUSZ MNIE,ZUA JA.